mokry korzeń

[montreja]

Witam. Powiedzcie mi ile muszę suszyć świeży korzeń w temperaturze około 60 stopni.

 

Luna: Co to ma wspólnego z chorobami ryb? Zakładaj tematy w odpowiednich działach.

Przenoszę.

[ArMasteR]

Aż będzie tonąć.

[montreja]

To nie podlega żadnej wątpliwości. Tylko szkoda przeprowadzać doświadczenia kosztem życia niewinnych rybek. Pytam bo może ktoś tak suszył,ja planuję suszyć go jeden miesiąc,wygotować i do rybek. Jeżeli jestem w błędzie to piszcie!

 

Luna: Caps lock jest uznawany za krzyk. Nie krzyczymy tu na siebie.

Jeden wykrzyknik wystarczy.

[ArMasteR]

Przepraszam, przeczytałem moczyć .

Suszenie nie ma nic wspólnego z tonięciem.

Susz go, aż będzie całkiem suchy i martwy.

[montreja]

Tylko czy miesiąc wystarczy,w korzeniu jest trochę ziemi w otworach której nie potrafię usunąć i trochę kory między zaplątanymi korzeniami.Trochę się boje czy to nie wpłynie na parametry wody,a nie chce się go pozbywać bo jest naprawdę piękny i ciekawy, jeszcze takiego nie widziałem.

[kubas]

Umyj go na myjce ciśnieniowej Karchera.

[Pappa2]

Może to głupia odpowiedź, ale musisz tyle czasu suszyć aż cały wyschnie. Nie ma reguły ile czasu musi to trwać. Nawet nie wiemy jaki on gruby - gałązki szybciej wyschną niż korzeń o grubości 10 cm...

Ja swoje korzenie (martwe) wyciągnięte z takich ala bagien czyszczę mechanicznie za pomocą noża i myjki ciśnieniowej. Następnie mycie z zimnej wodzie, później nacieranie solą, sparzanie wrzątkiem (przeważnie nie mieszczą się do garnka), płukanko i do akwarium. Reszkę robią za mnie bakterie i kosiarki