Pleśnie na korzeniu- metoda ostateczna.

[Selka]

Dobra, wątek powtarzał się wielokrotnie. Sama miałam ten problem. Podaję swój sposób na leczenie (akwarium bez ryb, tylko roślinki)

-Jeżeli wszelkie sposoby- gotowanie w solance, specyfiki nie skutkują czas na drastyczne środki.

Swoje akwarium zasoliłam solą akwarystyczną (80 ml na 200l co 2 dni) w ten sposób, po wcześniejszym usunięciu mechanicznym, pozbyłam się problemu nawracających kolonii na ściankach i roślinach. Pleśń nie chciała ustąpić jednak z korzenia. Miałam akurat pod ręką chlor- 2 h w roztworze ok 10% załatwiły sprawę. Potem ok 20 h w wodzie o 2% stężeniu. Płukanie i kolejne 10h w wodzie bez chloru z wymienieniem wody co 2h.

Nie bulwersujecie się. Chlor na prawdę szybko paruje. Użyłam takiego jaki stosuje się do basenów. Z tego co wiem, to nie trudno go dostać.

Metoda skuteczna i stosunkowo mało wymagająca od nas. Nie męczymy się z sczyszczaniem grzyba a przy okazji pozbędziemy się glonów i wszelkiego innego świństwa.

 

Pozdrawiam.

 

nemo130: Pisownia!

[mardow]

Masz może zdjęcie tej pleśni ?

[grzegrzół]

Problem w tym że większość z Nas jak nie wszyscy ma ryby w akwarium i taka dawka soli a szczególnie chloru mogła by wybić całą obsadę.Ciekawe jak to się ma do bakterii nitryfikacyjnych i innych bio organizmów zamieszkujących masz akwaria.

Na roślinach również słona woda może się odbić.

Być może miałaś korzeń z jakiegoś drzewa owocowego lub niedostatecznie wysuszony,stąd pleśń.Na takie rzeczy wystarczy porządne suszenie i ponowne moczenie w celu zatopienia.

Jak czegoś nie wiesz lub się chcesz podzielić spostrzeżeniami,pisz w tym temacie. korzenie-preparacja-porady-t11051.html

[Selka]

Cały proces wykonałam poza akwarium, włożyłam korzeń już po pozbyciu się pleśni i jak dotąd- 5 tygodnie rybki mają się świetnie (mam bojownika, mieczyki, molinezje, platki, danio koralowe i zbrojniki) Ryby żywe, mnożą się jak zwykle, jedzą itp.- brak odstępstw od normy. Roślinom też nic nie zaszkodziło. Prócz tego, nie mogę zagwarantować, że to prze chlor nie mam w ogóle glonów w akwa a woda stała się krystalicznie przezroczysta (wcześniej była leciutko mętnawa, nie wiem czemu)

mardow- zdjęcia nie mam- pleśni pozbyłam się już trochę temu.