Cloe Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Wiecie może co takiego jedzą krewetki Amano, co gupikom by nie zasmakowało ? Bo mam z tym problem... Gupiki zjadają prawie całą karmę (płatki) a nawet specjalne jedzenie dla krewetek. Nie dopuszczają Amanek do solowca, bo uderzają je płetwami. Krewecie opędzlowały już całe akwa z glonów i wydaje mi się, że trochu są głodne. Trzymam w pojemniku z wodą kamień na parapecie i czekam, aż obrośnie glonami, bo innego sposobu na nakarmienie Amanek nie widzę :/. Macie może jakieś pomysły? Jak inaczej można nakarmić krewetki tak, aby gupiki się do tego pokarmu nie dostały? Lub co takiego jedzą krewetki Amano, co gupikom by nie zasmakowało ? Tak, wiem, mam głupi problem, ale co ja poradzę, że krewetki głodują, a ja nie wiem już co robić ? Z góry dziękuję za odpowiedź Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sagra Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Daj im pokarm po zgaszeniu świała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloe Opublikowano 6 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Nie wiem czy to coś da. Moje gupiki dosłownie budzą się po "wyczuciu" pokarmu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sagra Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 To prawie jak piranie Wydaje mi się, że warto spróbować. Dawałaś krewetkom banana? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloe Opublikowano 6 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Dokładnie, takie malutkie piranie Dawałam, dawałam... Tylko, że nawet go nie skosztowały, bo gupiki się na niego rzuciły Dawałam też brokuły i marchewkę (nie spróbowały jej ani Amanki ani gupiki). Ze spiruliną wolę nie eksperymentować, bo wiem, że i tak kochane gupiczki je skonsumują :/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sagra Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 No to pozostaje podać pokarm po zgaszeniu światła, aby piranie go nie dopadły. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloe Opublikowano 6 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Hmm, a może jakiś (właśnie, jakiś ) sposób, aby pokarm dawać do butelki, czy coś... Tylko zastanawiam się jaki zrobić otwór, ażeby gupiki tam nie wlazły.... Oto jest pytanie Kto to wymyśli - jest Bogiem... Eh, no nic. Trzeba poczekać, aż kamyczek obrośnie glonami "Piranie" aż tak bardzo nie przepadają za glonami, wolą poczekać, aż samo do nich przyjdzie jakieś dobre jedzonko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sagra Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Wiem. Wymyśliłam jak można karmić. Jeśli posiadasz kotnik w akwarium głównym, to daj tam jakąś tabletkę, czy banan, Twoje piranie tam nie dojdą, a krewetki owszem. Czyli co jestem bogiem?? A ten sposób z butelką odradzam, bo możesz zranić źle wyciętym otworem krewecie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloe Opublikowano 6 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 No ale jak tam krewety mają wleźć xd? Od góry?... O, nie, nie, nie! Mam złe wspomnienia... Chociaż, może nie nawieją z akwa Mam powtykaną watę od tyłu ;p To jak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sagra Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 No fakt, no to jednak z tą butelką można spróbować, ale uważaj na wycinanie otworów, aby nie pokaleczyć krewetek. Jeszce należy spróbować z karmieniem po ciemku, albo syp więcej pokarmu, aby na dno opadło dla krewetek. Trochę nie typowy masz problem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloe Opublikowano 6 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Heh, wiem Tak jak cała ja - nietypowa W sumie mogę spróbować z tym kotnikiem, bo kiedyś już tak zrobiły, że wlazły do kotnika do narybku, bo zapachniało im tam jedzonkiem Oczywiście nie mam tu na myśli narybku, tylko płatki Dzięki wielkie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AsFeron Opublikowano 6 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Lipca 2011 Masz jakiś mech? Najprościej wrzucić im pokarm dla krewetek w tabletce, który szybko się rozpuszcza i wrzucić w ten mech. Albo wpadnie tak, że gupiki go nie ruszą, albo na pewno się coś rozpuści i spadnie do mchu a tam sobie już coś zjedzą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloe Opublikowano 8 Lipca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Jak na razie jeszcze nie zainwestowałam w mech, ale zamierzam go kupić Już obczaiłam, co krewecie wsuwają, a gupiki nie - marchewkę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pemson3 Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Ja mam u siebie dość dużą ekipę sprzątającą (kiryski, piskorki, zbrojnik). Do słoika wlewasz trochę wody z akwarium. Zamaczasz tam pokarm, żeby opadł na dno. Jak masz wężyk to zasysasz tą wodę. Wężyk skieruj na dno. Potem, nawet bez otwierania szeroko pokrywy możesz podawać kreweciom pokarm. Marchewka to też niezłe wyjście. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AsFeron Opublikowano 8 Lipca 2011 Udostępnij Opublikowano 8 Lipca 2011 Ja mam u siebie dość dużą ekipę sprzątającą (kiryski, piskorki, zbrojnik). Do słoika wlewasz trochę wody z akwarium. Zamaczasz tam pokarm, żeby opadł na dno. Jak masz wężyk to zasysasz tą wodę. Wężyk skieruj na dno. Potem, nawet bez otwierania szeroko pokrywy możesz podawać kreweciom pokarm. Oto gotowy pomysł na wypełnienie sobie wolnego wakacyjnego czasu. Już obczaiłam, co krewecie wsuwają, a gupiki nie - marchewkę Więc warto iść w tą stronę Gost: I po co te zbędne komentarze? Ostrzeżenie za spam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RobiKan Opublikowano 27 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Sierpnia 2011 Troszkę banana - plasterek, wrzuć żeby na dno opadł, krewetki go spałaszują od razu, u mnie wrzucam końcówki które jak się banana obiera to należy usunąć. Na drugi dzień zostaje tylko sieć włókien strukturalnych z banana a potem jeszcze 2 dni i ślimaki wszystko zjadają. Krewetki uwielbiają bana, próbowałem też z arbuzem, trochę jadły ale trzeba resztki usuwać i jest to uciążliwe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi