Skocz do zawartości

ramirezki i bojownik syjamski


Rekomendowane odpowiedzi

To znaczy czasem wyjątkowo trafią się ryby, które się tolerują mimo, że normalnie nie powinny być razem, przynajmniej z tego co czytam w necie.

Moje doświadczenie było takie, że jak Ramirezki były małe to bojek je ganiał ile miał sił.

Jak nieco podrosły i nabrały pewności (bojek był w baniaku długo przed nimi) podpływały od tyłu i nagryzały mu płetwy, jeszcze kilka dni i pewnie zatukły by go na śmierć.

Nie wiem może w 200 L nie ma problemu, bo mogą znaleźć tam swój rewir i sobie go pilnować, ale w 60 L zadyma na 99% . pasi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To znaczy czasem wyjątkowo trafią się ryby, które się tolerują mimo że normalnie nie powinny być razem, przynajmniej z tego co czytam w necie.

Moje doświadczenie było takie, że jak Ramirezki były małe to bojek je ganiał ile miał sił.

Jak nieco podrosły i nabrały pewności (bojek był w baniaku długo przed nimi) podpływały od tyłu i nagryzały mu płetwy, jeszcze kilka dni i pewnie zatukły by go na śmierć.

Nie wiem może w 200 L nie ma problemu, bo mogą znaleźć tam swój rewir i sobie go pilnować, ale w 60 L zadyma na 99% . pasi?

OK. Dzięki za wyczerpującą odpowiedź

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, trzymam od kilku miesięcy bojownika razem z parą ramirezek. Ramirezki były pierwsze i faktycznie potrafią podgryżć płetwy bojownikowi. u mnie wygladało to tak: samiec ramirezki prowokował bojownika, ten się do niego stroszył a samiczka od tyłu "cap" za płetwe. Ale zdarzyło się tylko 2 razy że miał podstrzepione. Baniak mam 126l.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...