Skocz do zawartości

Gupiki zdychają


Rekomendowane odpowiedzi

Jak wyżej w temacie: akwarium mam już prawie dwa miesiące. Dojrzałe, odstane, woda kryształ, glonów zero, wygląda na to, że wszystko się ustabilizowało. Rośliny rosną, generalnie ok. A tu dwa dni temu zdycha mi jeden samiec gupika: dziwnie pływał, jakby nie trzymał pionu, przechylał się na boki, wznosił się i znów opadał, w końcu prąd wody poturlał go po dnie(silna deszczownica) i już nie ożył. Dziś wracam z pracy i to samo z samiczką gupika: oczy czarne bez "tęczówki", tylko dwie czarne kropy zamiast oczu, ledwo łapała powietrze i dziwnie pływała. W końcu znieruchomiała na dnie i to był koniec. Brzuch miała strasznie rozdęty, ale to pewnie dlatego, że była "kotna"(druga też jest). Myślałem, że to kwestia obsady (2 samice i aż 4 samce), ale skąd by zdychał wtedy samiec? Reszta gupików pływa cały czas pod prąd deszczownicy. Jeden zaczyna dziwnie się zachowywać(samiec dziwnie pływa). Ostatni pomiar NO3 wykazał 5 mg (test zooleka kropelkowy; NH3 =0). Dziś to samo. Regularnie podmieniam 30% wody co tydzień + odmulanie. W akwa mam też 4 krewetki (filtrująca, 2x red cherry, 1x gabońska), 8 neonów zielonych i 5 otosków. Z nimi wszystko gra. Mam też małe gupiki (6 szt.) które mają ok. miesiąc. Z nimi też na razie wszystko ok. Czy mieliście do czynienia kiedykolwiek z jakąś chorobą gupików? Z tego co wiem, to raczej odporne ryby. Czy np. otoski, albo krewetki nie są bardziej wrażliwymi zwierzątkami i czy gdyby woda nie była ok, to one nie zdechły by pierwsze? Moje możliwe przyczyny:

-dwa dni temu wyłączyłem na max. 15 minut filtr żeby przepłukać wkłady w wodzie z akwarium;

-przekarmienie (mogłem z kilka razy sypnąć zbyt wiele);

-niedokarmienie (raz w tyg. nie dostają nic);

-złe ph (nigdy go nie mierzyłem, więc nawet nie wiem, jakie jest)

Jeśli ktoś miał podobny problem, to proszę o pomoc. Pozdrawiam i dziękuję,

Maciek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powodów jest wiele/może być/.Podmieniasz 30%wody co tydzień...jest to za dużo ale to nie powód zdychania więc...czy woda jest odstana/np 2 tygodnie?/Ta dolewana.Nast.-ile masz pasożytów w akwarium??No i proporcja...samców za dużo.Czy gupiki przed padnięciem pływają przy dnie???Czy może przy powierzchni??Jeśli przy powierzchni to jako zdrowe/ph raczej dobre/mogą być w nocy atakowane przez pasożyty-np wypławki.Nawet dorosłego gupiki atakują jak nie ma młodych/czyt.osłabiają/aż padnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za post.

 

W tę sobotę spróbuję zmniejszyć ilość podmienianej wody. Może faktycznie za dużo? Woda jest odstana 48h w odkręconych, wcześniej wypłukanych butelkach(oczywiście samą wodą). Pytasz o ilość pasożytów w akwarium - co to znaczy? I jak rozpoznać pasożyty? Mam dwie ampularie, jeśli o to może Ci chodzić ;-) Przed padnięciem ryby pływają przy dnie, pyskiem do dołu. Trochę próbują się wzbijać w górę, ale następnie opadają i leżą nieruchome na dnie. Po kilku próbach nieruchomieją zupełnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 godzin to za mało.Woda ma być odstana 2 tygodnie,minimum.Dlatego chlor może rybki dusić.

Pasożyt odpowiedzialne za śmierć małych rybek i narybku,ikry to wypławki.Przy tak felernej wodzie może być więcej rodzai.Na razie wiesz co robić.Ślimaki rybkom nie szkodzą.Przynajmniej rybkom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 godzin to za mało.Woda ma być odstana 2 tygodnie,minimum.Dlatego chlor może rybki dusić.

Pasożyt odpowiedzialne za śmierć małych rybek i narybku,ikry to wypławki.Przy tak felernej wodzie może być więcej rodzai.Na razie wiesz co robić.Ślimaki rybkom nie szkodzą.Przynajmniej rybkom.

Chłopie co ty mówisz...

Woda ma odstać 2 tygodnie przy zakładaniu akwarium a nie przy podmianie... Do podmianki woda może dostać 24h.

 

Nast.-ile masz pasożytów w akwarium??

A jak się niby sprawdza te pasożyty?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pożegnałem kolejnego gupika samca. Zostały 3 w tym jedna samica. Widzę, że jeden samiec już ledwo ledwo, bo chwieje się na boki. Jeden z ośmiu neonków zielonych jest bardzo słabo wybarwiony, prawie przezroczysty. Teraz sobie przypominam, że chyba po wpuszczeniu pierwszych ryb to przy powierzchni, chyba przez minutę pływało coś na kształt małej glisty, tak na oko z 1 cm długości i 0,2 mm grubości. Czy to mógł być pasożyt? Niestety nie zdążyłem go wyłowić, bo gdzieś mi umknął. Czy robić restart? Szkoda rybek :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daj spokój z tymi pasożytami, bo koledze coś pomieszało...

Według mnie problemem u Ciebie są nie stałe parametry wody, bo za dużo wody możesz wymienić, albo filtr ci nie wyrabia.

Moja propozycja to zakup testów albo zrób podmianę około 40-50% wody i włącz filtr i daj warunkom się ustabilizować i nie rób jednej podmiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopie co ty mówisz...

Woda ma odstać 2 tygodnie przy zakładaniu akwarium a nie przy podmianie... Do podmianki woda może dostać 24h.

Może to gdzieś poczytałeś ale w praktyce woda odstana jest lepsza i skuteczniejsza.Ja tak stosuje i jak widzisz/czytasz/żadnych problemów z rybami nie mam.A mam 7 baniaków z rybkami.Co widzą i wiedzą koledzy,którzy mnie odwiedzają.I tak zapewne chciałby mieć ten,który zadał pytanie.Przekazuj więc info z praktyki bo z netu to on tez sobie może poczytać.

Oczywiście stosować możesz co chcesz..twoja sprawa.Ilość pasożytów też można sprawdzić gołym okiem jak chodzą po szybach-znaczy jest ich dużo.Nie trzeba do tego okularów zakładać.

I nie mieszaj tematów ale odpowiadaj na pytania pytającego.To,ze ktoś robi inaczej niż ty nie znaczy,że źle.Potem jak ty masz problem to boisz się go wpisać aby się nie śmiali.

Do pytającego.Wybór oczywiście należy do ciebie.My tylko doradzamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hallo

Tak sobie patrzę na Twoją sygnę i się zastanawiam czy powodów problemu nie powinniśmy szukać w ziemi dla kaktusów ...

Aczkolwiek atyopsis moluccensis odczuły by to pierwsze, tak samo wisienki, Gabony są odporniejsze nieco. Na temat samych rybek i ich chorób się nie wypowiem, nie mam rybek i poza felernymi neonami inesa nigdy innych nie chciałem mieć.

48 godzin to za mało.Woda ma być odstana 2 tygodnie,minimum.Dlatego chlor może rybki dusić.

Może to gdzieś poczytałeś ale w praktyce woda odstana jest lepsza i skuteczniejsza.Ja tak stosuje i jak widzisz/czytasz/żadnych problemów z rybami nie mam.A mam 7 baniaków z rybkami.

Powiem tak, po 2-ch tygodniach trzymania wody w jakimkolwiek pojemniku, woda ta załapuje się już pod pojęcie "żywej wody", ma ona swoją faunę i florę, szlamowatą otoczkę na ściankach zbiornika w którym jest trzymana. Bez filtracji i ruchu po 2-ch tygodniach otrzymuje się bagienko a nie wodę zdatną do życia, z wysokimi parametrami NO2 a być może nawet z amoniakiem. Polecam jednak zrobić testy 2 tygodnie stojącej wody. Kawy na takiej nie chciał bym się napić :)

 

Pasożyt odpowiedzialne za śmierć małych rybek i narybku,ikry to wypławki.Przy tak felernej wodzie może być więcej rodzai.

Wypławki widać, nicienie również, to nie przywry skrzelowe że ich nie widać a są.

Woda po samym odczycie NO3 wydaje się być bardzo przyzwoita, pozostaje kwestia twardości i odczynu.

30% podmiany jednorazowo to jest dużo ale nie jest to zabójcza ilość. U siebie w baniakach podmieniam co 3 dni po około 10% w porywach do 15%.

 

Nast.-ile masz pasożytów w akwarium??

A jak się niby sprawdza te pasożyty?
To zależy od pasożytów, wypławki i nicienie widać gołym okiem jak buszują po szybach, nicienie dodatkowo można mikroskopem w kale sprawdzić lub wręcz próbować wypatroszyć z ryby, przywry i inną "drobnicę" powinien zdiagnozować ichtiolog po wypatroszeniu jeszcze żywego nosiciela, bo on przeważnie wie co widzi pod mikroskopem, przeciętny user niekoniecznie wiedzieć to musi :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli masz dojżałe podłoże i filtr - spokojnie możesz lać kranovitę.

Tu był bym bardzo ostrożny, jeśli masz wodę ze studni głębinowej która jest dostarczana do Twojego kranu to możesz mieć rację, jak również jeśli wodociągi zamiast lać chlor ozonują lub fluorują wodę to też można próbować lać ją. Aczkolwiek mimo wszystko wolał bym taką wodę odstawić na 24 godziny i 4/5 od góry wlać do akwarium a resztę ze dna do kibelka. Różne dziwne rzeczy woda z rur zrywa i niesie, czasem to widać a czasem widać dopiero po kilku godzinach od zebrania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to gdzieś poczytałeś ale w praktyce woda odstana jest lepsza i skuteczniejsza.Ja tak stosuje i jak widzisz/czytasz/żadnych problemów z rybami nie mam.A mam 7 baniaków z rybkami.Co widzą i wiedzą koledzy,którzy mnie odwiedzają.I tak zapewne chciałby mieć ten,który zadał pytanie.Przekazuj więc info z praktyki bo z netu to on tez sobie może poczytać.

U mnie też jeszcze ryba nie zdechła przy takich podmiankach jakie robię.

Woda odstaje po to żeby wyparował chlor a nie ma się tam robić woda z bakteriami czy coś innego.

 

Potem jak ty masz problem to boisz się go wpisać aby się nie śmiali.

A co ty możesz niby wiedzieć?

Widziałeś moje zbiorniki czy nagle się stałeś wróżką chrzestną?

Problem to ty masz najwidoczniej z sobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli masz dojżałe podłoże i filtr - spokojnie możesz lać kranovitę.

Tu był bym bardzo ostrożny, jeśli masz wodę ze studni głębinowej która jest dostarczana do Twojego kranu to możesz mieć rację, jak również jeśli wodociągi zamiast lać chlor ozonują lub fluorują wodę to też można próbować lać ją. Aczkolwiek mimo wszystko wolał bym taką wodę odstawić na 24 godziny i 4/5 od góry wlać do akwarium a resztę ze dna do kibelka. Różne dziwne rzeczy woda z rur zrywa i niesie, czasem to widać a czasem widać dopiero po kilku godzinach od zebrania.

Fakt, mam to szczęście, że mieszkając w centrum sporego miasta wodę mam świetną w kranie. Ozonowaną, bez zanieczyszczeń, bardzo miękką (ujęcie źródlane). Więc patrzę pod tym kątem i sorki, jeśli namieszałem.

 

Warto wejść na stronę internetową lokalnych wodociągów i pobrać raport z pomiarów wody, wyniki pomiarów sanepidu, itp. Wszystkie parametry są dostępne. Jeśli to wioska, albo wodociągi nie mają strony - można zawsze się przejść i poprosić o wypis wyników.

 

Dobrze wiedzieć co z kranu leci. A jeśli masz akurat szczęście do takiej wody jaką mam ja - małe jest również ryzyko, że rury są zafajdane, bo nie mają czym (nie uwzględniam lokalnych awarii sieci, ale o tym są komunikaty na stronach wodociągów, trzeba monitorować).

 

 

A tak na marginesie... kłótnie odwalajcie sobie na PW, bo nie mam obowiązku czytać wyników ludzkich kompleksów i frustracji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...