nawozy a sumiki szkliste

[RCotton]

Nie stosuję nawozów dla roślin (a nie wyglądają u mnie bardzo dobrze), bo obawiam się, że jako chemikalia zaszkodzą moim sumikom szklistym. Do tej pory ryby te okazały się dość wytrzymałe na zmieniające się warunki wody, jako że nie zdychały jak i również nie chorowały. Jednak obawiam się nawozów. Czy któryś z hodowców może wie, czy substancje zawarte w nawozach do roślin mogą wpłynąć na kondycję ryb, czy raczej ryby są w stosunku do nich obojętne? 8-)

[agniesia01]

Masz na myśli chemię (której sie nie stosuje) czy zwykłe nawozy?

Jeżeli opcja nr 2, to każdy na tym forum je stosuje i to nie w pustym akwa, tylko z rybami

[RCotton]

nawozy Uspokoiłaś mnie

Jakby ktoś mi chciał jeszcze (oprócz ciebie) doradzić co do nawozów, to zapraszam do tego wątku:

viewtopic.php?f=5&t=19195

[red eye]

Ja również mam Sumiki Szkliste i wyczytałam, że są bardzo wrażliwe na chemię (preparaty lecznicze) i na nawozy do roślin. Od dłuższego czasu nie stosuję już nawozów do roślin, staram się zapewnić odpowiednie warunki i jakoś mi to idzie . Mam Anubiasy, Nurzańce, Żabienice bardzo rozrośnięte. Nie zaryzykuje stosowania nawozu w obecności Sumików.

[RCotton]

No właśnie... I znowu jestem w kropce! A czy podawałaś preparaty powstrzymujące rozrost glonów?

[agniesia01]

Takich preparatów (czyli chemii) nie podajemy...

[RCotton]

Nie podajemy w ogóle, czy akurat przy delikatnych rybach?

[agniesia01]

Nie podajemy w ogóle. Niestety w sklepach akwarystycznych są pełne półki "antyglonów" czy "błękitu" do przejrzystej wody. Takie efekty możemy uzyskać sami dzięki odpowiednich parametrach, oświetleniu itp. a taka chemia niestety zamiast pomagać-szkodzi naszym rybom i roślinom. Nie mówię tu o lekach, które czasem trzeba stosować podczas choroby. Ale kółko się zamyka, bo jeżeli dbamy o nasze akwaria to prawdopodobieństwo choroby jest znikome.

 

Podsumowując- chemii mówimy nie

[red eye]

Nie podajemy w ogóle, czy akurat przy delikatnych rybach?

Tak jak już było napisane, NIE DODAJEMY TEGO ŚWIŃSTWA DO WODY. Przecież w naturze ryby z czymś takim nie mają do czynienia a każdy przypływ chemii w wodzie zabija ryby i innych mieszkańców wód. Co do leczenia ryb, gdy już jakaś choroba będzie w naszym akwa, to staraj się nie leczyć w ogólnym z Sumikami. Ja przyjęłam zasadę - Sumiki w akwa=zero chemii (w tym nawozów do roślin).

[brzanka12]

A jeszcze, przy sumikach szklistych, które są bardzo nieodporne na choroby kryjące się za brudną wodą, to nie to, że nie tolerują, ale nie wolno nalewać Antychlorów, Antyglonów itp. takich chińskich badziew ;/ Ooo, ( ) i przy sumiku szklistym trzeba wymieniać wodę akwariową na odstaną w otwartych pojemnikach bez antychlorów...

 

 

Red Eye, a ile ich masz? A co do roślinek, to czytałam, ale czy masz je bardzo rozrośnięte, taki gąszcz, czy tylko pa parę "gałązek" w każdej? A i jaki litraż? Bo naprawdę, bardzo ciekawią mnie te rybcie

[agniesia01]

Gdzie jest moderator?

Kolejny temat w którym "osoba" wyżej nabija posty naciągając temat. Temat został już wyczerpany moim zdaniem.

[RCotton]

A ja jeszcze skorzystam z tego, że temat nie jest zamknięty. Red eye, to jak utrzymujesz w akwarium dobre warunki dla roślin bez używania żadnej chemii? I tak bez glonów...?

 

Uważam, że takie informacje będą przydatne, moderatorze.

[red eye]

Jak utrzymuję? Na pewno przez regularne podmiany wody, oświetlenie mam 2x30 więc na moje rośliny wystarczy, na glony mam Glonojada. Czasami pojawią się Krasnorosty ale Amano sobie z nimi radzą. Do tego kupuję często suszony liść Ketapangu który obniża twardość wody. Na prawdę można sobie poradzić bez nawozów .