Skocz do zawartości

Chora na ospę molinzja właśnie rodzi...


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam pierwszy raz!

 

Zwracam się do Koleżanek i Kolegów o pomoc i radę co począć w nietypowej sprawie. Od 3 tygodni leczę w głównym akwa ospę rybią. Nieskutecznie - najpierw preparatem Sera Costapur, potem temperaturą 33 stopnie C i preparatem. Przed chwilą zauważyłem, że w zarażonym akwa pływają małe molinezje. Natychmiast odłowiłem samicę (chorą ale w dobrym stanie) do miseczki (wodę wziąłem z zarażonego akwa żeby nie stresować samiczki) i odłowiłem młode do innej miseczki (woda również z zarażonego akwa). Do każdej miseczki dałem kroplę Sery Castapur żeby kulorzęsek nie zaatakował młodych. CO jeszcze mogę zrobić, żeby zminimalizować ryzyko zarażenia młodych tym paskudnym kulorzęskiem? Z góry dzięki za wszelkie rady i pomoc!

 

Pozdrawiam

batoni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podniosłem temperaturę z 26 na 28 stopni i stosowałem Costapur przez 2 tygodnie - bez skutku. Potem przez ok.20 godzin podniosłem temp. na 33 stopnie - choroba wróciła po zmniejszeniu na 28. Teraz chodzi mi już tylko o to, żeby młode molinezje się nie zaraziły - na razie po kilku godzinach od kocenia mają się dobrze. Chyba kulorzęsek ich nie dopadł i już nie dopadnie bo jeśli by tak było to chyba powinny już nie żyć... Dobrze myślę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...