Skocz do zawartości

Zywy pokarm


petenia
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

nie zanęty bym nie dawal bo zabardzo zamuli wode...a można te mucy czy nie

Larwy muchy wbrew pozorom są nieodporne na zanieczyszczenia, więc jeżeli żyją i ładnie ruszają się, to bardzo prawdopodobne jest, że są zdrowe. Ryb nie gryzą, nie słyszałem żeby przenosiły pasożyty, a już wędkuje ładnych parę lat. Jak się zmienią w kokony, to ryby też je lubią.

 

Jeszcze bardziej wrażliwe są larwy ochotki.

 

Zanęty stanowczo odradzam, bo wiem co w nich jest - dziad z babą. Są to przeważnie zdrowe rzeczy, ale są to mieszanki np. śrutowanej kukurydzy, płatków owsianych, zbóż, może być kolendra, glina i inne rzeczy i do tego substancja sklejająca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dawno temu dałem białego robaka pyszczakowi- zjadł ze smakiem -ale nie dożył następnego dnia.

Najgorzej, że nic z tego nie wynika. Jeden osobnik, to nie próba badawcza.

A może ktoś inny ma jakieś doświadczenia?

 

Robaczki są przechowywane w trocinach. Może pyszczaki mają uczulenie na drewno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie,a co z przynetami wedkarskimi??albo zanetami??

Zanęta wędkarska najczęściej nie służy do jedzenia tylko do zwabienia ryb. Często są to produkty naładowane chemią o bardzo intensywnym smaku i zapachu. Generalnie takie produkty wędkarskie nie mają nic wspólnego z akwarystyką. Podobnie jest z larwami much (białe robaki), to przynęta a nie pokarm, poza tym ryby egzotyczne są delikatniejsze od ryb w naszych akwenach wędkarskich. Reasumując, jak larwy i muchy to tylko Octówki (Muszka owocowa (Drosophila melanogaster)) a z resztą dajcie sobie spokój. Szkoda rybek na eksperymenty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zanęta wędkarska najczęściej nie służy do jedzenia tylko do zwabienia ryb. Często są to produkty naładowane chemią o bardzo intensywnym smaku i zapachu.

Konkrety proszę! :-) Wszystko jest chemią, rybka też, bo jest zbudowana z atomów i związków chemicznych. :D

Są tam związki naturalne, ale surowe np. kukurydza i zboża, dlatego odradzam i może też być tran i inne lepkie substancje, więc do akwarium się nie nadaje.

 

Generalnie takie produkty wędkarskie nie mają nic wspólnego z akwarystyką.

 

Prawda. I co z tego?

 

Podobnie jest z larwami much (białe robaki), to przynęta a nie pokarm, poza tym ryby egzotyczne są delikatniejsze od ryb w naszych akwenach wędkarskich.

 

A dlaczego nie?! Być może są delikatniejsze, ale nie dochodzimy do sedna sprawy.

Białko jest białko, czy to z Europy czy z Afryki. Nic mi do tej pory nie wiadomo o środkach chemicznych dodawanych do hodowli muchy.

Poza tym, zawsze można wyhodować samemu larwy. Wystarczy słoik, trociny i kawałek mięsa.

 

Kiedy się przygotowuje winniczki do zjedzenia to przetrzymuje się je w soli, żeby pozbyły się zawartości jelita i śluzu na zewnątrz.

Może by podobnie przetrzeć białe robaki powiedzmy dobę, tylko w czym? Choćby w mące?

Czerwone robaki też trzeba przecierać 24 godziny.

 

Szkoda rybek na eksperymenty.

Zupełnie rozumiem powody. Ja bym jednak spróbował po przetarciu na jakiś gupikach. Może ktoś spróbuje dla dobra wspólnego? :-)

Białe robaki są tłuste i nie zawierają błonnika, więc nie można z nimi przesadzać.

Sprawdzałem strony innych hodowców i znalazłem je w diecie.

 

Na pewno nie można dawać pokarmu dla ludzi, bo to jest dopiero świństwo. Miałem w ręku opakowanie mleka w proszku dla niemowląt znanej firmy i były tam związki niszczące wątrobę i nerki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkrety proszę! :-) Wszystko jest chemią, rybka też, bo jest zbudowana z atomów i związków chemicznych. :D

Są tam związki naturalne, ale surowe np. kukurydza i zboża, dlatego odradzam i może też być tran i inne lepkie substancje, więc do akwarium się nie nadaje.

 

Jesteś wędkarzem? Więc nakarm rybki zanętą wybierz tę najbardziej kolorową i życzę powodzenia :)

 

Prawda. I co z tego?

 

To z tego że wystąpiło pytanie czy karmić ryby zanętami i przynętami ze sklepów wędkarskich - zdecydowanie odradzam, tyle na ten temat.

 

A dlaczego nie?! Być może są delikatniejsze, ale nie dochodzimy do sedna sprawy.

Białko jest białko, czy to z Europy czy z Afryki. Nic mi do tej pory nie wiadomo o środkach chemicznych dodawanych do hodowli muchy.

Poza tym, zawsze można wyhodować samemu larwy. Wystarczy słoik, trociny i kawałek mięsa.

Kiedy się przygotowuje winniczki do zjedzenia to przetrzymuje się je w soli, żeby pozbyły się zawartości jelita i śluzu na zewnątrz.

Może by podobnie przetrzeć białe robaki powiedzmy dobę, tylko w czym? Choćby w mące?

Czerwone robaki też trzeba przecierać 24 godziny.

 

Opłaca Ci się robić tyle zachodu z hodowlą? Mięso, smród i nie te muchy co potrzeba. Po kupach też muchy spacerują i jakoś nikt nie zakłada hodowli ;) Nie pisałem że hodowla muchy jest naładowana chemią tylko ze białe robale to nie pokarm do akwarium. Poza tym co mają winniczki w mące do ryb? Chcesz to eksperymentuj. Jestem pewien że to strata czasu i ryb. Białe robaki do akwarium?! To dlaczego nie ma ich w sklepach akwarystycznych tylko są w wędkarskich?

 

Co do mleka też się mylisz. Mleko w proszku jako zawiesina to również pokarm dla małego narybku oczywiście w odpowiednich ilościach.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skalary nie są wybredne jeżeli chodzi o pokarm, ale niestety każdego dotyka problem zimy. Duże skalary można karmić nawet siekanymi dżdżownicami ale gdzie ich teraz szukać? ;) Tak samo rozwielitki itd. Możesz podawać im surowe mięso drobno posiekane ale w malutkich ilościach bo szybko popsuje Ci wodę (mięso surowe tylko jako pokarm dodatkowy). Aby przetrwać zimę w kondycji możesz im zapewnić odpowiednie roślinki np. wgłębkę którą będą sobie skubać. Dodatkowo jeśli chodzi o żywy pokarm to np. Solowiec (Artemia) ale będzie się to wiązać z kosztami. Moje skalary jak zdążyły to zjadały narybek gupika, ale jakoś nie lubię patrzeć jak jedna ryba wcina drugą. Pozostaje suchy pokarm, witaminy i byle do wiosny :)

PS. Ja bezskutecznie szukam octówek w domu i w piwnicy ale jakoś ich nie widać, poszły spać na zimę ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to znaczy że muchy nie

wiesz jakie jest moje zdanie o zwykłych muchach, ja bym odradzał. Może jakaś malutka a nie wielka kiblówka ;) ale nie jestem przekonany. teraz jest tyle suchych pokarmów że spokojnie można wykarmić ryby a potem w lecie hodować jakiś żywy pokarm. Pozdro :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesteś wędkarzem? Więc nakarm rybki zanętą wybierz tę najbardziej kolorową i życzę powodzenia :)

 

Bredzisz.

 

- zdecydowanie odradzam, tyle na ten temat.

 

Tak by wystarczyło, jeżeli to ma się opierać na wyłącznie na wierze. :-D

 

Opłaca Ci się robić tyle zachodu z hodowlą? Mięso, smród i nie te muchy co potrzeba.

 

Ja się zrobi porządną hodowlę, to nie śmierdzi, kilka dni i trzeba zmienić pożywkę. Robaki nie śmierdzą, tylko produkty rozkładu.

 

Po kupach też muchy spacerują i jakoś nikt nie zakłada hodowli ;)

 

Czy to Twój najlepszy żart, na jaki Cię stać? :D

 

Poza tym co mają winniczki w mące do ryb?

 

Wytłumaczę powoli :-)

Winniczki nie są w mące, tylko w soli! A po drugie: każda żywa przynęta powinna postać 24 godziny, żeby się wypróżniła! Nawet, jeśli kupujesz ją w cudownych sklepach akwarystycznych.

 

Chcesz to eksperymentuj. Jestem pewien że to strata czasu i ryb. Białe robaki do akwarium?! To dlaczego nie ma ich w sklepach akwarystycznych tylko są w wędkarskich?

 

Dobre pytanie, chciałbym poznać na nie odpowiedź.

 

Co do mleka też się mylisz. Mleko w proszku jako zawiesina to również pokarm dla małego narybku oczywiście w odpowiednich ilościach.

 

Przeczytaj jeszcze raz...

Podam niektóre składniki z końca listy, bo szczęśliwie nie wyrzuciłem próbki mleka w proszku:

chlorek magnezu, selenian sodu, siarczan cynku, siarczan miedzi, jodek potasu - te są szkodliwe na pewno.

Mleczko firmy Nestle nazywa się "NAN 2".

I co to ma wspólnego z mlekiem?!

Napisałem o mleku, żeby uczulić wszystkich i sprowokować do czytania etykiet.

 

Życzę zdrowych rybek i zdrowia hodowcy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchaj, ta dyskusja zbacza z kursu. Nie dogadamy się, hoduj muchy jakie chcesz i gdzie chcesz, ja napisałem swoje porady, Ty masz swoje. Stosuj zanęty, muchy, nie stosuj mleka, czyść robaki w czym chcesz ;) a ja jestem za stary na takie dyskusje. Mam akwarium od lat i tak samo od lat wędkuję. Napisałem co sądzę o muchach innych niż octówka, białych robakach itd. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam, życzę powodzenia i z mojej strony to koniec dyskusji z Tobą na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do zimy można się przygotować. Dżdżownice nieźle się przechowują w zwykłym pojemniku, typu wiadro (lepsza jest płaska kuweta). Do środka dajemy dużo ziemi, a na wierzch darń trawy. Jak ktoś nie ma trawy, to można dać papier niedrukowany, np. karton w kilku warstwach. Żeby się rozmnażały celuloza jest konieczna, dżdżownice robią z niej kokony. Całość utrzymać w wilgoci, ale nie zalane wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmilem ryby a dokladnie dorosle pawookie dzdzownicami i larwami much( bialymi robakami), i nic im nie bylo. rosly w zabojczym tempie. zadajac to pytanie na forum nie chodzilo mi czy mozna karmic zywymi bialymi czy martwymi (np. sparzonymi), padla mi po dlugim czasie jedna ryba i slyszalem ze zywa larwa mogla jej sie wgryzc we wnetrznosci. zaprzestalem i od tamtej pory dostawaly juz tylko sparzone. czy ktos karmi zywymi??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

slyszalem ze zywa larwa mogla jej sie wgryzc we wnetrznosci

Bardzo dziwne, nie spotkałem się nigdy z takim przypadkiem, a nawet podejrzeniem.

Larwa nie oddycha pod wodą, może wytrzymać kilkanaście minut, może mniej. Do tego jeszcze kwasy żołądkowe... Dziwna hipoteza.

Szkoda, że nie zrobiłeś rybce sekcji, może byś coś znalazł.

 

Na pewno nie polecam biedronek. Teraz jest dużo biedronki azjatyckiej (Harmonia axyridis), mam nadzieję że nikt się nie pokusi dawać ją jako pokarm. Biedronki produkują gorzkie i toksyczne alkaloidy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem o owadach wodnych i ich larwach że mają mocne szczęki i są drapieżne więc może coś w tym jest. Nie wiem jak jest z larwami much. W sumie może coś w tym jest że w jakimś odruchu obronnym mogą ugryźć ale to wtedy chyba rybka by padła od razu a nie po jakimś czasie. Ciekawy temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś czytałem o owadach wodnych i ich larwach że mają mocne szczęki i są drapieżne więc może coś w tym jest. Nie wiem jak jest z larwami much. W sumie może coś w tym jest że w jakimś odruchu obronnym mogą ugryźć ale to wtedy chyba rybka by padła od razu a nie po jakimś czasie. Ciekawy temat.

jesli chcecie o tym dyskutowac to prosze zalozyc nowy temat.tytuł tego tematu brzmi żywy pokarm

 

odsyłam do tematu "KARMIENIE"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...