krzys620 Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Witam ! Stosuję nawożenie co2, roślinki ładnie rosną i napowietrzanie stosuję tylko w nocy po zgaszeniu światła. Żeby zautomatyzować ten proces wykonałem automat na bazie przekaźnika współpracujący z zegarem zapalającym i gaszącym światło. Potrzebne będą : 1. Elementarna wiedza z elektrotechniki. 2. Przekaźnik z cewką na 220V. 3. Gniazdo wtykowe w obudowie (hermetyczne). 4. Dwie wtyczki z przewodami (ja wykorzystałem wtyczki z popsutych AGD) 5. Koszulki termokurczliwe. 6. Opaski zaciskowe do przymocowania przekaźnika do gniazda. 7. Rozdzielacz prądu (złodziejka) 8. Lutownica, kombinerki, wkrętak, nóż. Łączenie i lutowanie: Przekaźnik mocujemy opaską zaciskową do gniazdka, jeden przewód z wtyczką przylutowujemy do nóżek obwodu sterowania (cewka), drugą wtyczkę do nóżek styków roboczych rozwiernych, przewody od gniazdka do drugiej pary nóżek tychże styków. Przed zlutowaniem zakładamy koszulki termokurczliwe (zielone na zdjęciu) które potem nasuwamy na luty i zaciskamy delikatnie podgrzewając zapalniczką lub jak ktoś ma strumieniem gorącego powietrza opalarki. Montaż: Do zegara sterującego oświetleniem wkładamy rozdzielacz prądu (złodziejkę), wkładamy do niej wtyczkę której przewody zostały przylutowane do nóżek cewki przekaźnika i wtyczkę od oświetlenia (pokrywy). Wtyczkę której przewody zostały przylutowane do nóżek roboczych przekaźnika wkładamy do wolnego gniazdka z prądem (listwa przedłużacza). Do gniazdka do którego jest przymocowany przekaźnik wkładamy wtyczkę od napowietrzacza. Jeżeli wszystko zostało prawidłowo wykonane to po wyłączeniu przez zegar oświetlenia w pokrywie powinien automatycznie włączyć się napowietrzacz. Ja wszystkie potrzebne części miałem używane z odzysku, trzeba więc przed montażem sprawdzić czy wszystko jest sprawne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ekspres Opublikowano 14 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2010 Sądzę, że taniej i prościej byłoby kupić kolejny programator mechaniczny i podłączyć do niego napowietrzacz. Koszt 15zł, a zero roboty i w pełni bezpiecznie. Ustawiamy by włączał się w godzinach w których mamy wyłączone oświetlenie i git. Swoją drogą to i tak lipa gdy musimy ręcznie "wyłączyć" bimbrownie. No chyba, że mamy butlę z elektrozaworem na programatorze... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzys620 Opublikowano 15 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Lutego 2010 No tak, ekspres ma racje, 15 zł i po robocie. To bardziej propozycja dla majsterkowiczów. Ja zrobiłem to w wolną sobotę gdy się nudziłem z tego co miałem pod ręką i mam jedynie satysfakcję że zrobiłem coś co działa. CO2 wyłączam ręcznie, mam reaktor kwasek-soda, zamykam tylko dopływ kwasku. Opis patentu tutaj: viewtopic.php?f=40&t=14264 Pozdrawiam ! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi