Szwedzik10 Opublikowano 11 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2008 Słuchajcie mój bojownik zrobił już gniazdko teraz inaczej zachowuje się niż poprzednio w_ogóle nie jest agresywny do samic i tak jakby chce tej samiczce zaimponować tak jak gupik... co robić żeby ta bojowniczka wreszcie puściła ikrę ? bo to już się ciągnie około 5 dni, nie wiem czy to normalne:P Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trelus Opublikowano 12 Grudnia 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2008 Przy bojownikach stosujemy dokładnie te same zasady, co przy gurami. Podstawowe różnice: Kotnik może być naprawdę bardzo mały. W żadnym wypadku nie dajemy podłoża - ikra jest cięższa od wody, samiec po tarle zbiera ją z dna i zanosi do gniazda. Im mniejszy zbiornik, czym częściej podmieniamy wodę. Tak samo wychowywanie małych bojowniczątek - można to robić w znacznie mniejszym akwa, niż w przypadku innych labiryntowych. Kłopoty zaczynają się, gdy samce zaczną dorastać. Toretycznie, trzymane razem od małego w odpowiednim zbiorniku, samce nie powinny rywalizować "do śmierci" (w naturze zresztą tego nie czynią - słabszy zawsze ucieka). Ale to tylko teoria. W praktyce, samce powinno się rozdzielić. W żadnym wypadku nie należy ich trzymać w szklankach, szklanych kulach czy innych tego typu wynalazkach. Najlepsze jest bardzo niskie, szerokie akwarium, przedzielone szybkami z zostawionymi małymi przestrzeniami - tak, aby samce mogły się widzieć, a woda swodobnie przepływać, ale by nie mogły się nawzajem atakować. Wodę filtrujemy pobierając z jednego rogu akwarium, a odprowadzając w przeciwległy. Ideał to tak zostawione przestrzenie, aby wymusić przepływ wody poprzez wszystkie "klatki" z samcami. Inne rozwiązanie, to przedzielenie odpowiednią siatką. Wodę, oczywiście, podgrzewamy - z uwagi na kształt akwarium należy grzałkę umieścić w strumieniu wody z filtra, albo na odpłýwie, tak aby uniknąć nadmiernego podgrzania jednego miejsca. Oczywiśćie, akwarium musi być szczelnie przykryte. zastosowalem kopiuj i wklej.bo troche bylo tego pisania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi