Zniszczona skorupka ampularii

[nick1234]

Witam, chciałam Was prosić o pomoc w sprawie ampularii mojej znajomej. Nieskromnie powiem,że troszkę za moją namową znikneły z 60 litrów 3 welonki, żwirek i sztuczna roślinka, a pojawiły się gupiki pawie oczka, piasek, anubias i moje microsorium. Jakoś to wszystko na razie funkcjonuje Parametry wody, mierzone już dość dawno ale ona leje kranówę więc myslę, że nic się specjalnie nie zmieniło: Ph Ok 7,4, GH ok 15, KH ok 8.

I tutaj pojawia się problem bo jakiś czas temu została dokupiona do tego ampularia, niby nic dziwnego ale wczoraj rozmawiałyśmy telefonicznie i ona mi się pyta czy jak myje swoją ampularię to też jej kolor schodzi - zdębiałam   I co się okazało - na skorupkę ampularii weszło trochę glona i postanowiono to wyczyścić przy pomocy gąbki do mycia naczyń - obawiam się,że tej szorstkiej części. W wyniku tego część skorupki została starta, ampularia była żółta, a teraz w niektórych miejscach straciła ten kolor.Nie mam zdjęcia ale jeśli będzie trzeba to ją poproszę i zrobi.

 

Moje pytanie, znajoma twierdzi,że jakoś mocno nie tarła tej skorupki bo bała się,że ją zgniecie, czy zatem to normalne aby skorupka była na tyle miękka? A może to normalne? Ja ze swoją nigdy tego nie próbowałam więc nie wiem Czy idzie jakoś pomóc ampułce aby się to zregenerowało? Woda jest śednio twarda więc może z czasem to się samo naprawi i lepiej nic nie robić? Doradźcie proszę

Edytowane 17 Lutego 2015 przez V_i

[Aisulim]

 

 

Woda jest śednio twarda więc może z czasem to się samo naprawi i lepiej nic nie robić?

Na chłopski rozum to biorąc, to nic bym nie robił Szkoda ślimaczka... mam nadzieję, że się zregeneruje.

 

 

 

na skorupkę ampularii weszło trochę glona i postanowiono to wyczyścić przy pomocy gąbki do mycia naczyń - obawiam się,że tej szorstkiej części.

Przyznam, że takie działanie mnie trochę zaskoczyło. Dobrze, że na myjkę z nią nie pojechała

[nick1234]

Na chłopski rozum to biorąc, to nic bym nie robił

 

Też tak w pierwszej chwili pomyślałam, tym bardziej,że woda dość twarda więc i wapnia trochę jest ale zastanawia mnie czy mimo to ampułka nie ma jakiś braków,że ta skorupka tak się szybko zniszczyła? Nie wiem może to jakieś braki żywieniowe? Może coś można byłoby jej dawać aby się wzmocniła i szybciej zregenerwoała? Ja się na ślimakach nie znam, swojej to nawet specjalnie nie karmie bo to wielce zaradny ślimak

 

 

Dobrze, że na myjkę z nią nie pojechała

 

Hahaha no ale w domu mają zmywarkę więc w gre wchodził jeszcze czarniejszy scenariusz

 

Edit: Ktoś może próbował z sepią (naturalny szkielet wapienny mątwy)? Tak myślę bo do wody włożyć nie bardzo bo zrobi się beton ale jakby przy tafli zawiesić? Myślicie,że ampułka by skubała? Byśmy się we dwie zrzuciły dla mojej i jej ampularii to by po 6 zł wyszło więc koszt nie duży Ktoś ma z tym jakieś doświadczenia?

Edytowane 17 Lutego 2015 przez V_i