Reaktor CO2: tani i cichy

[Misiak]

To prototyp, także po obserwacjach będzie czas na poprawki.

Już na pewno wiem, że trzeba dać więcej wężyka, teraz jest ponad metr, pewnie dwa razy tyle zda egzamin i co2 będzie rozpuszczać się w 100%.

W tej chwili wylatują jeszcze malutkie bąbelki.

 

Ogólnie zamysł był taki żeby było cicho, jak najmniejszym kosztem i przede wszystkim nie chciałem nic pchać do akwarium, czyli żeby nic nie waliło po oczach.

Strasznie mnie denerwowały zawsze hałasujące dyfuzory itp. Zawsze ceniłem sobie ciszę przy akwarium i żadnych latających bąbli.

Opis:
Reaktor napędzany wodą z filtracji. Do trójnika podłączyłem wodę i co2 i dalej zwinięty wężyk 6mm. Woda leci i rozbija bąble co2 na mniejsze bąbelki (podobnie jak napowietrzanie w filtrach, tylko mniejszy przepływ), które dalej już lecą zakręconym wężem i dalej do akwa.
 

Bimber: duży baniak to i dużo bimbru , a bimber bo to nie ogród a raptem kilka roślin.

 

Reaktor:

 

Film:

 

[Sławek121]

Zasada działania jak w drabince.

Mierzyłeś poziom CO2 przed i po zastosowaniu ?

Są różnice czy tylko uważasz, że to zdaje egzamin ?

[Misiak]

Robiąc to miałem właśnie na myśli drabinkę, ale taką to nie oszpeca akwarium.

Nie mierzyłem bo przed zastosowaniem tego ustrojstwa miałem co2 podłączone do filtra i tam rozpuszczało się 100% gazu, tylko że bulgotanie mi przeszkadzało.

Przedłużę wężyk, co2 rozpuści się w 100% i będzie w końcu dobrze i cicho.

 

Z drugiej strony ciekawe ile bym musiał puszczać gazu i jak długi musiałby być wężyk gdybym miał w obecnym akwa więcej roślin.

[we123er]

To podłącz z powrotem jak było, zmierz poziom co2 i potem podłącz wynalazek. Na tą chwilę nie wiadomo nic o efektywności.