Aneczka1992 Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 (edytowane) Witam! Tak jak w temacie, obawiam się, że mój bojownik umiera na nowotwór Opis zbiornika: zostal założny rok temu w lutym, 25 litrów, co tygodniowe podmiany wody. W akwarium bojownik plus 4 kirysy. Oświetlenie, grzałka i filtr są. 3 roślinki (niestety nazw nie pamiętam). Wraz z podmianą dodaję uzdatniacz wody plus co miesiąc bactoactive z tropicala. Byłam w dwóch różnych sklepach akwarystycznych ze zdjęciem bojusia i w oby dwóch powiedzieli mi, że albo jest to choroba bakteryjna albo nowotwór. Zastosowałam dwukrotnie bactocaps C z firmy zoolek, ale bez jakichkolwiek rezultatów. Guz u bojownika zacząl pojawiać się pod koniec listopada lub na początku grudnia. Cały czas rośnie. Wychodzi on z nozdrza bojownika. Urósł już do takich rozmiarów, że spowodował zniekształcenie pyszczka bojusia i w konsekwencji bardzo ciężko mu cokolwiek jeść. Wstawiam zdjęcie bojusia sprzed tygodnia (przepraszam za jakość zdjęcia). Moje pytanie brzmi czy jest jakaś szansa jeszcze dla niego, czy może skrócić jego cierpienia? Proszę bardzo o dobrą radę i czekam na odpowiedzi. Pozdrawiam Edytowane 23 Stycznia 2014 przez Aneczka1992 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Donk Opublikowano 23 Stycznia 2014 Udostępnij Opublikowano 23 Stycznia 2014 Wg. mnie trzeba go poddać eutanazji. Niech nie cierpi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gabaanna23 Opublikowano 1 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2014 Musisz bojownika uśpić, żeby nie cierpiał. Weź słoik, nalej wody z akwarium i daj tam bojownika. Włóż bojownika do lodówki, nie do zamrażarki. Bojownik umrze z powodu wyziębienia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LuraosPL Opublikowano 1 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2014 Bojownik umrze z powodu wyziębienia. Zbyt długo by cierpiał. Znacznie lepiej i bardziej humanitarnie będzie po prostu walnąć go w łepek młotkiem tak aby za jednym uderzeniem zmiażdżyć mu głowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba1997 Opublikowano 1 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2014 (edytowane) Weź go na stół i po prostu odetnij mu głowe. PS: Wiem,że troche drastyczne no ale lepiej żeby się nie męczył :/ Edytowane 1 Lutego 2014 przez Kuba1997 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bobix Opublikowano 1 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2014 Eutanazja ? A skąd pewność że to go w ogóle boli ? Niech dożyje swoich dni zgodnie z naturą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thereid96 Opublikowano 6 Lutego 2014 Udostępnij Opublikowano 6 Lutego 2014 Ja też bym dała zastrzyk. A ja ostrzeżenie za spam. / Luna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.