Nagła śmierć rybek - duszenie się?

[Omate]

Witam,

Drugi dzień mam problem ze zdychaniem rybek. Rybki zdychają pojedynczo - stają sie nagle mało ruchliwe i intensywnie zaczynają ruszać skrzelami (duszą się?). Padły mi: 1 otosek, 1 samiczka bojownika, 2 samiczki proporczykowca kap lopez i obecnie na wykończeniu jest kirysek. Na ciele rybek nie zauważyłem zmian.

 

 

Akwarium 112l

Filtr JBL 901e

Ostatnio podmiane wody wykonywałem co 3dni po 30% ponieważ po dłuższej nieobecności w domu miałem problem z glonami.

W ciągu ostatniego tygodnia dodałem 3 razy odrobinę nawozu JBL Ferropol po każdej podmianie (3,5ml/112l).

W ciągu ostatnich 4 dni zakupiłem 3 otoski oraz 1 samca proporczykowca kap lopez - wszystkie póki co żyją.

Parametry wody, które udało mi się do tej pory zmierzyć:

pH 7,5

NO2 0,0-0,1 mg (woda odrobinę się zaróżowiła przy teście AZOO, ale nie jest to jeszcze 0,1).

 

Obecnie posiadam: 5 otosków, 2 bojowniki, 4 kiryski, 1 "glonojad", 2 bocje, 1 proporyczkowiec

 

Poniżej zdjęcie kiryska, którego teraz odizolowałem - ma ktoś może pomysł co to może być? Kirysek leży na boki i szybko oddycha. Pozostałem rybki póki co wyglądaja dobrze.

 

 

 

[TLB]

Mi się wydaje, że trochę przegiąłeś z podmianą w ciągu tygodnia, całą wodę to sporo wobec czego ryby nie miały warunków do których były przyzwyczajone, tego nawozu też za dużo wlałeś. Wsadź do filtra węgiel aktywowany niech wyciągnie trochę chemii. Powinno pomóc.

Edytowane 11 Września 2013 przez Luna
Pisownia.

[Omate]

Odizolowany kirysek padł - tak samo jeszcze jeden, który był w akwarium.

 

Nawozu dodałem 3 razy po 3,5ml/112L. Dawka podawana przez producenta to 5ml/20L czyli jak na moje akwarium to 28ml/112L (dawka tygodniowa). Pare miesięy temu przy pierwszym stosowaniu wlałem od razu całą dawkę tygodniową i nic im nie było. Od tamtej pory aż do ostaniego razu nie dolewałem (mam w żwirku jeszcze kulki JBL pod korzenie). Pare dni temu przy czyszczeniu jedna z takich kulek rozwaliła się w żwirku i "zadymiła" troche wodę.

 

Węgiel aktywny muszę zakupić - czy do tego czasu podmiana części wody pomoże w zmniejszeniu chemii (jeśli to ona jest przyczyną)?

 

 

Nie piszemy z włączonym caps lockiem, nikt nie lubi gdy się na niego krzyczy ; )

[Luna]

Kilka sporych podmian w tak niedużych odstępach czasu + zwiększona dawka nawozów + rozwalona kulka gliniano torfowa, która pewnie tylko dopełniła całości

Myślę, że po prostu wszystko skumulowało się w jednym okresie, równowaga zbiornika została zachwiana i dlatego ryby nie wytrzymały.

 

Z nawozami ogółem trzeba ostrożnie, owszem producenci podają bezpieczną dawkę, ale i tak nie warto ryzykować "przedawkowania". Życie w Twoim akwarium jest przyzwyczajone do jakiegoś w miarę stabilnego stężenia i może różnie reagować na większą ilość chemii. Tym bardziej po takich dużych i częstych podmianach, które pewnie zdestabilizowały ten nieduży ekosystem.

 

Małe podmiany na pewno nie zaszkodzą, spróbuj podmieniać +/-10% wody co drugi dzień.

Pomoże to bezpiecznie stopniowo pozbyć się ewentualnego chemicznego bajzlu. Wspomniany przez TLB węgiel aktywny również powinien w tej kwestii sporo dać, więc warto się w niego zaopatrzyć. Przy okazji możesz sprawić sobie jeszcze test na NO3.

[Omate]

Dziękuję za odpowiedzi. Wkład z węglem już w drodze. Póki co od wczorajszego ranka nie padła żadna rybka.