Skocz do zawartości

Żółw i Rybki


damianoos
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Żółw = drapieżnik. W naturze żywi się w głównej mierze rybami, skorupiakami etc.

Trzymając gada z rybami musisz zatem liczyć się z tym, że niemal na pewno będziesz miał spore straty w obsadzie. Z uwagi na ciągły stres ryby mogą też nie zachowywać się w naturalny sposób i chorować.

Druga sprawa, akwarium w którym jest żółw ma sporo ograniczeń. Gad przekopie Ci dno i zniszczy większość roślin. Będzie brudzić wodę nie tylko odchodami, ale i drobinami łuszczącej się skóry.

Żółw to ciekawskie i silne stworzenie, będzie przewracać elementy wystroju, wykopywać je i czochrać się o nie.

Taka jego natura.

Pomijam tak oczywiste sprawy jak to, że w zbiorniku musi znaleźć się część lądowa oraz odpowiednie oświetlenie (żarówka grzewcza +uvb).

 

Poza tym większość dostępnych w sklepach żółwi dorasta do ok 20-30 cm. Akwarium musi być zatem obszerne, długość zbiornika nie może być mniejsza niż 5x długość karapaksu żółwia, a szerokość 3x długość karapaksu.

Sama mam w domu żółwia odmiany graptemys ouachitensis, sześcioletniego samca wielkości 10cm. Większy już nie będzie gdyż samce tego gatunku osiągają tak nieduże rozmiary (za to samice to u nich wielkie krowy). Innym gatunkiem osiągającym taką wielkość jest żółw wonny. Rzadkość w sklepach, jeśli już to trzeba szukać raczej na giełdach lub u prywatnych hodowców.

W każdym razie mały rozmiar nie oznacza mniejszej drapieżności gada...

 

Fakt, zdarzają się żółwie nie wykazujące zainteresowania rybami, ale to bardzo rzadkie przypadki. Odstępstwa od normy, a nie coś co można przyjąć za prawdopodobną ewentualność.

Jako przykład podam swojego żółwia, trafił do mnie w bardzo kiepskim stanie, chory i niedożywiony. Rozkarmiałam go na siłę i doszedł do siebie.

Nie ma za to za grosz instynktu, nie umie polować i nigdy nie próbował, ciągnie go za to strasznie do ludzi. Ot, taka mała gapa :roll: Ryby zabierają mu jedzenie a ślimaki skubią pancerz z glonów.

W każdym razie to, że nie stanowi zagrożenia dla współmieszkańców to swego rodzaju hmm... Upośledzenie. W naturze na pewno by nie przeżył.

 

Ryby które ewentualnie wpuściłbyś do normalnego zdrowego gada powinny być nie tylko odporne na warunki, ale przede wszystkim na tyle małe aby żółw mógł je zjeść "na raz" (bo tak najprawdopodobniej skończą). Większe osobniki będą obgryzane po kawałku i męczone.

 

Osobiście odradzam połączenie żółw + ryby. Chyba że nie zależy Ci na rybach i liczysz się z ewentualną stratą obsady i wystroju akwarium oraz faktem, iż najprawdopodobniej ryby nie będą zachowywać się w naturalny sposób z uwagi na ciągły bliski kontakt z drapieżnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w zbiorniku o wymiarach 100/60/50 odgrodziłem pleksą 30 cm z długości, wywierciłem kilkanaście otworów i w wydzielonej części posadziłem roślinki._Co do obsady to gupiki, nie_wiem ile, 2+1 molinezje, zbrojnik niebieski którego z niewiadomych przyczyn gad w_ogóle nie tyka , ślimaki.

 

Luna: Dbaj o pisownię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo licz się z tym, że żółwie żyją długo, co do przyjaźni zwierzątek to dużej mierze liczy się charakter zwierzaka, jeden nic nie będzie robił inny będzie polował na co tylko się da. Sam osobiście przerabiałem temat z mieszaniem różnych gatunków zwierząt w jednym akwarium, nie polecam tak ryzykować, jeżeli Ci zależy aby rybki nie stały się jadłospisem dla żółwia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...