karolcia10024 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2013 Będąc w zoologicznym postanowiłam kupić nową roślinkę do akwarium z krewetkami -Kabombę Karolińską.Przepłukałam ją kilka kilka razy w wodzie(ok.4razy ze zmianą wody w miseczce),a następnie zasadziłam.Nic dziwnego nie zauważyłam, a że było ok.21.00 to zgasiłam światło.Następnego dnia (sobota) o mało serce mi nie stanęło-wszędzie pełno martwych krewetek .Te które się jeszcze ruszały włozyłam do świeżej wody.Z około 80 przeżyło 5 i to najsłabiej wybarwionych (delikatnie czerwonych z pośród czarnych , brązowych oraz czarno-niebieskich).Gdy skonczyłam wyławiac trupy, a do tymczasowego lokum włożyłam gałązki , kamienie i mech oraz zaczęłam przeszukiwanie .Dowiedziałam ,że otruły się pestycydami z rośliny .I tu nasuwają się pytania; 1.Czy pozostałe ,które przeżyły i jak dla mnie zachowująsię ok nie zginą? 2.Za ile tygodni po filtrowaniu węglem mogę je wpuścić? 3.Mogę coś zrobić tej babie ,która sprzedała mi tą roślinę ? PS.Pierwszy raz zawiodłam sie na tym sklepie -wszystkie ryby i rosliny były zdrowe, wszystko w dobrej cenie i wysokiej jakości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek121 Opublikowano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2013 Nie wydaje mi się,że krewetki padły przez tą roślinę. Opisz akwa zgodnie z tym http://forum.superakwarium.pl/jak-zadawac-pytania-na-forum-superakwarium-pl-t48986.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi