Skocz do zawartości

imequyl na fleksibakteriozę


betina
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, Mam pytanie czy leczył ktoś fleksibakteriozę imequylem? jaka jest jego skuteczność i w jaki sposób to dawkować?

Mój baniak 200l, filtry aquaszut 1000l/h i aquael 400l/h; oświetlenie 18 W; parametrów wody :oops: nie znam... temp 23 stopnie, bez ogrzewania. Flora - kryptokoryny karbowane i te... takie trochę mniejsze.. :oops:

Obsada - 1 welon, 5 zbrojników - tatko i cztery podrostki. Karmienie to płatki tropical, granulat dla złotych ryb, rzęsa wodna.

2 dni temu welon stracił apetyt, stał nieruchomo w kącie pyskiem do ziemi. Zauważyłam lekko postrzepioną płetwę ogonową. Okazało się że po na boku ma jasną plamę pozbawioną łusek. na oku lekkie zbielenie. na ogonie czerwone żyłki charakterystyczne przy zanieczyszczeniu wody. Podmieniłam 1/2 wody w zbiorniku i wyciągnęłam spory korzeń, który jak mi się zdawało mógł być przyczyną otarcia na boku ryby. Następnego dnia bok pokryty był już cienką warstwą białego nalotu. Ryba po podmianie zaczęła szukać pożywienia, jednak po krótkiej aktywności spowrotem wracała do nieruchomej pozycji. Zaniepokojona pływa w kółko. Dziś pojedyncze łuski na obtarciu odstają od ciała. Zmiany na oku zniknęły ale znacznie postąpiły na ogonie.

Podejrzewam, że chorobę spowodowało zanieczyszczenie wody odchodami i kiepska dieta. Tak to jest jak wyjeżdza się na miesiąc i zostawia akwa bratu pod opieką. Obstawiam na fleksibakteriozę. Czytałam że imequyl skutecznie zwalcza columnaris, ale nie znalazłam info o dawkowaniu. Czy macie doświadczenia z tym lekiem? Czy w ogóle komuś udało się zwalczyć tę chorobę?

Mój welon to fighter ale szkoda byłoby gdyby tego nie przeżył... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, a więc opiszę co robię, może komuś to kiedyś pomoże, albo będzie wiedział jak nie postępować.

Rozpuściłam łyżeczkę proszku w małej filiżance wody (150 ml) nasypałam do tego płatki. gdy nasiąkły płynem (po ok 20 minutach) uformowałam z papki kuleczki, dodając nieco suchych płatków żeby się nie rozlatywało (sporo tego wyszło). efekt jest taki, ze kulki w miarę opadają na dno nie "rozsypując" się po całym akwarium. Ryba to przyjmuje więc chyba ok. Mam nadzieję że nie zaszkodzi glonojadom. Jest trochę bardziej aktywna niż wczoraj po pierwszym podaniu specyfiku. Mam nadzieje ze to działanie leku a nie zwykłe łakomstwo. Jej ogon wygląda fatalnie :(. Jutro zdejmę jej tą watę wacikiem nasączonym w roztworze solnym i zrobię kąpiel solną. Mam nadzieje że będziemy dzielne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...