[Skalary] problem ze złożeniem ikry

[Canalia]

Witam, jestem początkującym akwarystą. Posiadam akwarium 120l i kilku letnią parę skalarów, która u poprzedniego właściciela tarła się jak szalona, opiekowała się ikrą i wszystko było si. Mam je od półtorej miesiąca, samica trafiła do mnie w ciąży, dosyć wyraźnej. Jest coraz grubsza i nic poza tym. Wiem, że u poprzedniego właściciela miały dużo mniejsze akwa, mają nieco zagięte płetwy grzbietowe, poza tym były karmione wyłącznie mrożoną ochotką. Nie wiem co jest przyczyną stagnacji. U mnie mają dużo miejsca, różnorodność pokarmów, spore rośliny do składania ikry i ciągle nic. Zaczynam się coraz bardziej martwić. Próbowałam stymulować je temperaturą: z 28 obniżyłam do 25 na kilka dni, teraz podniosłam do 30, dostają żywy pokarm, dostały nawet ukośną płytkę do składania ikry (choć wiem, że wcześniej składały ją na roślinach lub korzeniu) i drugi napowietrzacz. Co jeszcze mogę zrobić?? Proszę o rady, bo chyba popełniam jakieś błędy. Czy takie długie przetrzymywanie ikry zagraża samicy? Bardzo proszę o pomoc!

[Sławek121]

Dobrze by było jak byś zrobiła testy wody,chociaż jest to ważniejsze przy inkubacji ikry niż samym tarle.

Poza tym cierpliwość,ryby to nie automaty do tarła,mają swoje,że tak powiem płodne i niepłodne okresy.

Trafiłaś pewnie na ten drugi

[Adam30poznan]

Skoro przestały składać to raczej przez zmianę warunków w nowym akwarium to raz. Po drugie-skalary nie są w ciąży, bo już któraś osoba mimo braku doświadczenia co zaznaczają popełnia ten błąd. Co najwyżej samica robi się gruba gdyż odkłada w brzuchu zasap ikry i czeka na lepsze warunki do jej złożenia. Często u skalara jest tak, że samca w cale nie musi być a samica i tak złozy ikrę. Na pewno musisz porównać co u ciebie i poprzedniego własciciela jest "inne"-czyli wyszukaj różnice, bo być może u niego coś je pobudzało do składania ikry do tego testy wody potem by się przydały. Żywienie ciągłe niby lepszymi pokarmami też nie jest dobre. Lepiej jest podawać przez jakiś okres te gorsze karmy-typu płatki a po np. miesiącu wznawiamy "lepsze" karmienie a do tego mozna również częściej i więcej podmieniać wodę, bo to są typowe stymulatory tarła u ryb-czyli idzie impuls do mózgu-poprawiły się warunki bytowania a do tego jest obfitsze jedzenie to warto się rozmnożyć itd. Tak to działa u ryb w uproszczeniu. Tak reagują kiryski ale to nie reguła, bo u mnie też reagowały zbrojniki, pielęgniczki kakadu na ten trick. Lepsze wyniki daje jak ryby hoduje się od małego-bo starsze w cale nie muszą przyzwyczaić się do nowych warunków-a sam to przerabiałem przekładając tylko ryby z akwarium do akwarium.

[Canalia]

Dziękuję za odpowiedzi. Cieszy mnie, że to magazynowanie ikry nie skończy się źle dla samicy. Przyznaję, że z moją wiedzą na temat tych ryb jest jeszcze dosyć kiepsko, ale wezmę się za literaturę fachową. Będę także podmieniać częściej wodę, na testach z JBLa jest wszystko ok, ale nie wiem jak bardzo są dokładne. Kupię testy kropelkowe, a co do jedzenia, rybki były karmione tylko mrożoną ochotką. Nie znają innych pokarmów, miesiąc zajęło mi przekonanie ich do wodzienia, żywy pokarm przyjmują nadal niechętnie, artemia na razie odpada. Nie jedzą pokarmów roślinnych w ogóle. Dowiem się o różnice względem ich poprzedniego domu. U mnie zdecydowanie coś im nie pasuje. Dziękuję i pozdrawiam.

[Adam30poznan]

Czasami od osób mających ryby dowiesz się więcej jak z literatury-tym bardziej, że chyba nikt nie napisał tylko o skalarach a co najwyżej o pielęgnicach ogólnie. Karmienie pokarmami roślinnymi pielęgnic, bo skalar to pielęgnica to raczej niedobry pomysł-lepiej stopniowo naucz je do pokarmów pochodzenia zwierzęcego. Krzywda od razu im się nie stanie jak trochę pogłodują zanim zaczną jeść to co im podasz, bo w naturze też nigdy tak nie ma, że zawsze do syta ryba się naje. Co do testów do wody to najlepsze są kropelkowe, bo pewnie użyte były paski JBL a te nie są dokładne.