PaweloZory Opublikowano 24 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2012 Witam wszystkich Długo szukałem korzeni na allegro, forach, sklepach internetowych etc i niestety nic nie znalazłem. Zrodził się wtedy w mojej głowie pomysł poszukania korzenia na własną rękę. Wybrałem się na przechadzkę, gdzie niedawno zbudowali nowe boisko. Znalazłem tam całą masę przeróżnych korzeni. Miałem pewność, że są to korzenie drzew liściastych. Ponadto korzenie te leżały co najmniej rok. Na pewno były martwe i suche. Wybrałem sobie taki, który mnie interesował i zdrapałem z niego korę. Następnie porządnie wyczyściłem. Ogólnie korzeń ten jest dość spory, więc musiałem go gotować na raty. Tak jak we wszelakich poradnikach pisze - w soli niejodowanej. Najpierw jedna strona, później druga i trzecia. Za każdym razem gotował się co najmniej 3-4 godziny. Niektóre miejsca były wygotowane nawet 2 razy. W sklepach akwarystycznych robią "solanki" poprzez natarcie czegoś solą, zalanie wodą i pozostawienie na 15 minut. Zrobiłem tak samo, z tym, że zostawiłem na nieco dłużej. Na koniec dokładnie opłukałem korzeń i ponownie wyczyściłem szczotką. Zostawiałem go w wannie jakieś 5 razy po 8-10 godzin, aby przestał tak bardzo farbować zanim włożę go do akwarium. Po tym zabiegu włożyłem go do pustego (tylko wypełnionego wodą) zbiornika. Filtr włączyłem na maksymalne obroty i tak sobie leżał. Po jakimś czasie zobaczyłem, że woda znowu jest brązowawa. Tak co jakiś tydzień zmieniałem dosłownie całą wodę w akwarium a korzeń dokładnie myłem. W pewnym momencie zauważyłem, że na korzeniu zbiera się warstwa dziwnego gluta. Inaczej tego nie potrafię określić. Dziwna mazista substancja. Raczej bezbarwna. Minęło już jakieś 2.5 miesiąca. Korzeń sam tonie a woda nadal przybiera brązowawy kolor. Już nieco mniej niż na początku, ale poprawa jest nieznaczna. Dodam też, że akwarium stoi bez pokrywy, zatem stoi ciemne. Chciałbym się dowiedzieć, czy udało mi się w miarę dobrze przygotować korzeń, co powinienem teraz zrobić? Czy jest już gotowy, czy też muszę go jeszcze przegotować lub zrobić inny zabieg i oczywiście kiedy będę mógł dokończyć akwarium (dodać podłoże, rośliny, etc.)? Lekko zabarwiona woda nie przeszkadza roślinom? Zajmuję się akwarystyką od 3 lat, więc mam ogólne pojęcie na temat hodowli ryb i roślin, zapewnienia dobrych warunków itp. Problem w tym, że nigdy nie zajmowałem się preparowaniem korzeni. Dlatego mam z tym taki problem. Pozdrawiam! Dodam jeszcze: - Akwarium standardowe profilowane 102 l. - Filtracja: AquaEL FZN-3 + Mały filtr pomocniczy, w celu poruszania tafli wody. W FZN-3 - gąbka na wlocie + ceramika w koszyczkach, w drugim sama gąbka. - Ogrzewanie: Atman at-100. - Światło: 2x AquaRelle TLD 18W (wiem, za słabe). - Właściwości chemiczne wody: Bardzo miękka/miękka, pH obojętne. Aktualnie w akwarium pracuje tylko filtr główny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek121 Opublikowano 24 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2012 Spreparowałeś go odpowiednio.Powiedział bym nawet,że za bardzo wczułeś się w rolę To jak mocno barwi wodę zależy od gatunku drzewa,niestety nie piszesz jaki to konkretnie gatunek. Ten bezbarwny glut,to pleśń.Często pojawia się na korzeniach,a jednym z lepszych sposobów na pozbycie się jej są ryby-zbrojniki,molinezje. Spokojnie odpalaj akwarium.Zabarwiona woda nie wpływa źle na rośliny,a dla wielu ryb jest wręcz korzystna. Garbniki są substancjami czynnymi biologicznie. Mają one działanie bakteriostatyczne (hamują rozwój bakterii), obniżają pH wody, ale mogą także hamować rozwój ikry ryb lub szkodzić rybom dorosłym. Dlatego też większość ryb nie lubi zbyt dużej zawartości tych substancji w wodzie, a właściwa ich ilość jest gwarantowana przez znajdujące się w akwarium żywe rośliny. Istnieje jednak szereg gatunków ryb, dla których korzystna jest stosunkowo duża ilość garbników w wodzie. Ryby te wywodzą się z wód o naturalnej, dużej zawartości tych substancji i przystosowały się do tego faktu w trakcie swego rozwoju ewolucyjnego. Przeznaczoną dla nich wodę dobrze jest sztucznie wzbogacić w te związki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaweloZory Opublikowano 24 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2012 Dziękuję za tak szybką i wyczerpującą odpowiedź. Starałem się go spreparować jak najdokładniej, żeby później nie było z nim problemów. Nie mam pojęcia jaki to gatunek, gdyż nie znam się na drzewach na tyle dobrze, aby poznać gatunek po korzeniu. Wiem jedynie, że to drzewo liściaste, gdyż pamiętam, że nie było tam żadnych iglaków w okolicy. Z tego co pamiętam (a pamięć mam dość kiepską), to rosły tam dęby, robinie i lipy (co jest najbardziej prawdopodobne). Niestety zbrojników mieć nie będę z powodu niewielkich rozmiarów akwarium i planowanej obsady, aczkolwiek zastanawiam się nad otoskami. Myślę, że mogą zastąpić zbrojniki. Może nie będę niepotrzebnie zaśmiecał forum nowymi tematami i napiszę tutaj. Zastanawiam się nad kupieniem podłoża, jednak ograniczają mnie nieco fundusze. Jak oceniasz jakość podłoży typu filtus czy innych z najniższej półki? Warto inwestować w tego typu podłoże, czy może lepiej sobie to darować i użyć zwykłego żwiru? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek121 Opublikowano 24 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2012 Substraty mają swoich zwolenników,ale ja osobiście nie stosuję. W swoich baniakach bazuję na bazalcie 2-5mm+kulki gliniano-torfowe. Zwykły żwir nie wygląda ciekawie. Jeszcze odnośnie korzenia-możesz delikatnie zasolić wodę.Życiu w akwa to nie zaszkodzi,a pomoże szybciej pozbyć się pleśni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaweloZory Opublikowano 24 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2012 Pisząc "żwirek", miałem na myśli ciemne kamyki ok. 4-5mm. Nie znam się na nazewnictwie podłoży, za co z góry przepraszam. Ogólnie zastanawiałem się nad substrartem na dno a na nim cienka warstwa zwykłego "żwirku". Przyczyniłoby się to rozwiązanie do rozrostu roślin bardziej, niż "żwirek" i kulki? Również kiedyś stosowałem kulki, aczkolwiek byłem młody i głupi i zastosowałem drobny piach akwarystyczny. Strasznie potem żałowałem. Na szczęście już się go pozbyłem i muszę teraz nadrobić braki wiedzy w dziedzinie podłoży. Sól niejodowaną czy akwarystyczną? W proporcjach jak poleca producent? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek121 Opublikowano 24 Maja 2012 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2012 Zwykłą sól kuchenna,płaską łyżkę stołową na 100L. Co do podłoża niech jeszcze ktoś się wypowie,żeby było obiektywnie,ale moim zdaniem przy takim oświetleniu nie potrzebujesz substratu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaweloZory Opublikowano 24 Maja 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2012 W takim przypadku ma znaczenie czy sól jest jodowana czy nie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.