Skocz do zawartości

Dylemat moralny - uśmiercić chorą rybkę czy czekać?


Maqll
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry. Mam problem ze skalarem. Trwa już dwa tygodnie. Od roku jak go mialem było ok. Nie wiem czy to że ostatnio zacząłem wprowadzać nowe rzeczy do akwa tj. posadziłem więcej roślinek dałem co2 (bimbrownia), pani w sklepie zamiast kosiarki wrzuciła mi glonojada syjamskiego (małego 3 cm) a ja dopiero po czasie zobaczyłem że to pomyłka miało wpływ. Czytałem że to one lubią przyczepiać się do innych rybek i mogą powodować choroby. Dlatego nie wiem co mu zaszkodziło ale od tego czasu zachowuje się iracjonalnie. Nigdy tak się nie zachowywał. Na samym początku stał nieruchomo głową do góry. Po tygodniu zaczął leżeć na dnie od czasu do czasu jak sypnę pokarm to z trudnością podpływa do góry. Minął tydzień i dalej tak jest. Przeczytałem na forach że jest to choroba nieuleczalna i należy uśmiercić. Akwarystą jestem od 3 lat - aktywnym. Wcześniej podziwiałem zawsze akwaria. Z reguły na święta to ja waliłem karpiowi w głowe ( nie powiem że tak obojętnie ale jak widziałem mamę jak to robi to wolałem ja to zrobić szybko). Czy wolno mi podjąć decyzję o jego życiu czy pozwolić aż czas to zrobi. Trochę się zmieniło niż z karpiem na święta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...