novvy gość ;]

[syriander]

Witam serdecznie. Opiszę krótko moją sytuację. Mając okazję nabycie za bezcen 250 litrowego akwarium z całym osprzętem, szafką, fauną i florą (będąc jednocześnie wybawcą wskazanej wcześniej fauny od niechybnej zguby hehe ) zdecydowałem się zabrać za akwarystykę. Po dwóch tygodniach pojawił się problem. Myślę, że wiem w czym tkwi, ale wolę zapytać fachowców. Chodzi o obsadę, nie znając gatunków zidentyfikowałem większość za pomocą internetu. Mam na stanie ;] : dwa kirysy albinosy, dwa labeo albinosy, trzy małe glonojady ( nie znam nazwy są małe, czarne i w kropki), jednego dużego glonojada oraz siedem pyszczaków yellow (z tym że są pomarańczowe i młode ;] ). Domyślam się, że pyszczaki już niedługo wywołają mały konflikt, mniej więcej rozmiarów tego w Afganistanie, plus te labeo. Poradźcie proszę co zrobić odnośnie obsady, czy moje przypuszczenia są słuszne? Jednocześnie proszę o wyrozumiałość dla początkującego akwarysty:)

[Pb98]

Pyszczaki nie nadają się do tego biotopu. Potrzebują całkiem innych parametrów wody (pH).

[Bonio61]

Albo pyszczaki ,albo reszta towarzystwa , lub odwrotnie

[JHiro]

Jeżeli masz dwa labeo to 1 do oddania bo się pozabijają Chyba że wynajmiesz basen i tam je wpuścisz...

[syriander]

Dzięki za szybką odpowiedź. Zatem jest tak jak podejrzewałem, co do labeo również hmm to mam problem, nie za bardzo mam je gdzie oddać, a eutanazji nie wykonuję z przekonania...

[Natalia1984]

Zapytaj w zoologiku, może przyjmą sieroty

Kirysków musi być więcej, bo to rybki stadne.