Witam
Jest to mój pierwszy post na forum i od razu pytanie z kosmosu, otóż w dniu wczorajszym wpuściłem do akwa samicę molinezji (czarną) a miałem już złotego samca, wiadomo chciałem łaciate małe
Wpuściłem o godzinie 15:00 -15:30.
O 18:00 dostaje telefon, że nie ma złotej, ale myślę "pewnie się schowała gdzieś".
Wróciłem o 22:00 no i dalej nie ma.. Przejrzałem akwa po całości nie ma..
Zwłok brak, w filtrze nie ma, rośliny wyjąłem sprawdziłem .. nie ma
Muszle, niemożliwe, żeby tam weszła bo otwór jest za mały, bo moli miała prawie 4-5 cm więc stosunkowo duża max otwór miał z 3mm.
Przejrzałem całe akwa, nie ma, wokół nie ma...
Zjadły ją? ale kto?
Skład na dzień wczorajszy g. 15:00
- molinezja x2 (złota i czarna)
- neonki inessa x9
- gupiki x2 (samica i samiec)
- razbora klinowa x3
- kirys x2
- zbrojnik x1
i świeży wysyp gupiczków, póki co naliczyłem 3 szt. około centymetrowe i dwie malutkie molinezje, resztę wyłapałem do innego akwa
Dodam tylko, że nie wyglądały na jakieś chore, śnięte, wszystkie były pełne energii i bardzo normalnie się zachowywały