Dostałam bojownika na urodziny, a wraz z nim akwarium 10l, grzałkę 25W, żwirek i jedzenie dla bojowników. Dokupiłam jeszcze jakąś liściastą roślinkę. Akwarium wygląda tak już dwa dni i wszystko jest ok. Moje obawy pojawiły się, kiedy znalazłam na jednym z forów informację, że trzymanie nawet jednej rybki w akwarium 20x20x25 cm (10l) jest okrutne i nieludzkie. Może i tak. Ale Wilhelm wygląda na szczęśliwego, ech. Nie chcę, by cierpiał. Bardzo go już polubiłam. Jest mały (3,5 cm). Czy konieczna jest zmiana akwarium? Wydaje mi się, że dla niego to jest naprawdę spora przestrzeń...