Ech.. szkoda gadać , Ostatnio otrzymałem dorodnego anubiasa , nie wiem jakiego gatunku ,ale to w tym momencie chyba nie istotne.Jako , że posiadał na sobie , prawie na wszystkich liściach kolonię krasnorostów poszedłem za radą z forum ( bodaj ze na wielkopolskim to było) by zamoczyć go w roztworze kwasku cytrynowego. Tak więc mądry o nową wiedzę przystąpiłem do rzeczy. Wlałem do wiadra 8 litrów wody, wsypałem 70g kwasku ( nie wiem czy marka ważna , jakby co to Gelwe ) , wwaliłem anubiasa , przycisnąłem talerzykiem bo wystawał i poszedłem. Przez dwie godziny robiłem różne inne rzeczy.Po tym czasie wyjąłem roślinę , opłukałem i włożyłem z powrotem do wiaderka tym razem już w czystą wodę. Tak minęła noc . Następnego dnia przy okazji podmianki , zrobiłem przycinkę , albo lepiej wyrywkę in Anubias poszedł do akwarium.Glony po pierwszym dniu w akwarium zrobiły się czerwonawe ( to był poniedziałek ), morda mi się ucieszyła bo wszystko było podręcznikowo ( może powinienem napisać "forumowo"?), we wtorek czyli wczoraj glony zrobiły się siwe ( to na plus ) , ale niestety zauważyłem , że niektóre liście robią się jakby przezroczyste, podgniłe. No i teraz niewiem czy to moja magiczna kuracja sprawiła ten efekt? Czy anubias się aklimatyzuje?
Wieczorem jak będzie potrzeba to postaram się wstawić zdjęcia rośliny.Na razie całe akwarium.
.
Przepraszam za cytowanie samego siebie , tapatalk ostatni coś mi nawala.