Zadanie dla chemików nie tylko młodych :)

[Shorty]

Tak się zastanawiam i może ktoś potwierdzi moją tezę albo wyciągnie inne swoje wnioski na co jestem otwarty. Chemikiem z wykształcenia nie jestem ale przekładam sobie to tak na 'chłopski rozum'

otóż...

Aktualnie mam w akwarium sinice w postaci cyjanobakterii. Jak wiadomo idąc śladem utrzymania stosunku N - P radfielda czy kogoś tam... w okolicach 10~16 mówię Wam, że u mnie ten stosunek wynosi około 3000!(według wyliczeń Radfielda i Buddego - takie ziomki co kiedyś wypowiedziały wojne glonom) A więc poziom azotanów jest znacznie większy aniżeli fosforanów. Chemia mojej wody sprzyja pojawianiu się ZIELENIC a nie sinic! Spokojnie nie denerwujcie się, na brak zielenic nie narzekam ale z nimi łatwiej wygrać aniżeli z sinicami więc skupmy sie na sinicach.

Zaobserwowałem pewien hmm ciekawy? proces w akwarium... Pare dni temu spróbowałem podejść do wymarzonego stosunku 16 w N do P. Zbadałem sobie P i wyszło w okolicy 0-0,1 (testy kropelkowe zoolka).

Myślę sobie mało, więc podciągnę do 0,2-0,3. Dodałem czyste PO4 do akwarium po czym jak zwykle profilaktycznie 5ml węgla w płynie oraz 5ml POTASu.

I co zauważyłem? Mgła w akwa przez godzinę wywołana podaniem potasu. Przypominam, że minutę wcześniej podałem 4ml PO4.

Moje wnioski są takie... i tu proszę o odniesienie się do nich.

Potas wiąże fosfor po czym opada na dno. Tworzą się idealne warunki dla cyjanobakterii na dnie, które potrzebują więcej potasu od azotu.

W toni wodnej jednak nie ma fosforanów! zbadałem po raz drugi i nadal był w okolicy 0-0,1 mg/l Zniknął Czyli w toni wodnej są idealne warunki dla zielenic. W ten sposób powstało kuriozum, zielenice i sinice w jednym baniaku mieszkały, zielenice na górze a sinice na dole

Jeśli ktoś dotrwał do końca to gratuluję.

pozdro!

 

rainbow - I co w związku z tym ? Sprecyzuj swój post.