Witam jak to w moim zwyczaju... znowu coś mi się zaplęgło i nie wiem co i kiedy i jak. Raz miałem wypławki i zrobiłem nowy zbiornik na nowo. Nic nie było dość długo i w końcu się zepsuło. Mam tego tyle że z daleka nie widać ale z bliska jak się ogląda zbiornik to widać jak cholera. Używam wody RO i mineralizator, roślin nie kupowałem ani nic w ostatnim czasie. Samo przecież nie mogło się zaplęgnąć. Nie przekarmiam ryb.
Chce założyć krewetkarium i trochę wody wlać z mojego dojrzałego zbiornika ale nie wiem co to za robaki. Jeśli się z tym nie uporam to będę musiał przerabiać cały cykl od nowa chociaż i tak mi to nic nie da bo będe przenosił roślinki do nowego baniaka to pewnie i te robale przeniose :/ Odp mi na pytanie co to i jak zwalczyć, no chyba że nie robią nic złego i krewetkom też nie zrobią to nie będę się martwił.
Dodam że te robaczki nie rosną już tylko się mnożą na potęgę. Na wypławka mi to nie wygląda.