Witam,
jest to mój pierwszy temat na forum, akwarium opiszę w osobnym temacie, tutaj zwracam się z pilną prośbą o poradę.
Odkupiłem kompletne akwarium z rybkami, 54l obsada:
- Labeo Bicolor;
- 2 x Skalar;
- 2 x Brzanka;
- 2x Pielęgniczka Agassiza;
- Glonojad.
Jestem w pełni świadomy, że większość ryb w tym akwarium wymaga większego zbiornika, ale tak jak napisałem jest to osobny temat.
Główny problem, to że najprawdopodobniej poprzedni właściciel przy próbie wyłowienia rybek zranił tą tytułową. Rybki akwarium mam zaledwie 5 dni, od razu gołym okiem zauważyłem rankę, ale bez dobrego powiększenia nie wyglądała ona groźnie i byłem pełen nadziei, że sama się zagoi.
Dzisiaj zauważyłem, że rana jest napuchnięta, a jeśli opuchliznę na małej rybce widać gołym okiem, musi to znaczyć, ze opuchlizna jest ogromna. Zrobiłem zdjęcie aby lepiej przyjrzeć się sytuacji i jestem przerażony... Obie Pielęgniczki są ok. 4cm długości, jednak ta ranna jest bardzo wychudzona, może to również znaczyć, że ryba jest ranna od dawna (w akwarium były tylko sztuczne rośliny). Rybka bardzo mało je, chowa się po kątach, inne ryby ją przeganiają.
Pytanie oczywiście brzmi czy i jak mogę rybie pomóc?
Pozdrawiam
Paweł