Cześć
Kupiłam ostatnio boja do roślinnego "parapeciaka". Akwa stało przygotowane i zarośnięte, miałam w planach wpuścić tam co innego, ale ten okaz po prostu skradł moje serce. Uwielbiam taką delikatną urodę u tych ryb, bez pstrokacizny i weloniastych płetw.
Osobnik jest mleczno-perłowy, kolor jest taki "nieprzeźroczysty", z wyjątkiem łusek na brzuchu i "podgardlu", które też są "białe", ale przeźroczyste. Końce płetw delikatnie przechodzą w błękit. Ryba jest doprawdy piękna, wygląda jak duch wsród zieleni.
Zastanawiam się, czy ktoś mógłby spróbować opisać mi tego bojka. Jak określa się taki kolor? Czy całkiem przypadkiem kupiłam sobie dragona?
Oczywiście bojek w sklepie był w kubku w pół centymetrze wody Widać też pouszkadzane i poodrywane łuski, ale chyba uda mi się go odrestaurować, teraz pływa sobie zadowolony, całkiem żwawy i ogląda każdy listek.
Zdjęcia
Dzięki!