U Skalara kilka dni temu pojawiła się biała plamka na boku ( był cały czarny). I do dzisiaj rozrosła się do takich jak na zdjęciu, gigantycznych rozmiarów. Rybka jest bardzo słaba, dryfuje, tylko czasem poderwie się gwałtowniej. Widać łuszczące się elementy, które inne rybki (gupiki) skubały. Dlatego przeniosłem Skalara. Co mu jest i czy jest szansa na wyleczenie?
P.S. Żył w parze z innym Skalarem, któremu nic nie jest.