Mam problem,gdyż to moje pierwsze akwarium i różne z nim przygody .Stopiła się pokrywa od świetlówki a że rybki zdychały zdecydowała sie na restart.Nie kupowałam nowej pokrywy bo 15w to za mało .Wujek zamątował mi ledy zalane żywicą epoksydową.Dziś zrobiłam próbe i włączyłam ledy w akwarium,ale po otwarciu klapy unosiło się troszeczke mgiełki,jakby pary wodnej a ledy były ciepłe .Teraz włączyłam ledy na podłodze palą się już z 30min. nic sie nie stopiło ale jak sie dotknie i trzyma ręke niepuszczając to zaczyna parzyć .Tak długo czekałam kiedy wpuszcze ryby i zasadze roślinki a tu takie co .Czy to normalne?Ledy mają 12wolt(nie wat bo nwm ile w watach by było,ale napewno więcej).Traz mam wrażenie że ledy juz nienagrzewają się mocniej ,ale i tak jestem troszke zaniepokojona wiec pisze .Nie mam dostepu do jakichś sprzętów chłodących czy czegoś kasy tez za dużo nie bo z świąt zostało mi 50-70zł.Więc powinnam ja chłodzic czy to normalne(załatwie szybe pod pokrywe dla dodatkowej ochrony).Co robić?Ledów raczej sie nie pozbęde .
To mój pierwszy post jak coś .O no i dodam zdj akwarium nwm po co ale na 1 post mi pasuje (włączone ledy-ile mają na oko wat?)
Regulamin - Pisownia 6.1. Wymagane jest dbanie o poprawność gramatyczną i ortograficzną wypowiedzi.
Zaakceptowałaś, to przestrzegaj.
andy102