Skocz do zawartości

Andrewp

Użytkownik
  • Postów

    172
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Andrewp w dniu 12 Grudnia 2013

Użytkownicy przyznają Andrewp punkty reputacji!

Informacje o profilu

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Lokalizacja
    Staszów

Osiągnięcia Andrewp

Newbie

Newbie (1/14)

3

Reputacja

  1. Jeżeli chodzi o świetlówki z tego sklepu, to dobre są takie kombinacje Juwel Daylight/Sylvania Luxline Plus 865 + Juwel Color-lite/Sylvania Gro-lux/ew. Sylvania Aquastar.
  2. Same krewetki też możesz mieć w takim akwarium. Ale na początek wybierz odporniejsze gatunki, np. Fire Red. Chociaż myślę, że krewetki i 5 samców gupików też mógłbyś mieć w takim akwarium.
  3. Możesz zrobić tak jak piszesz, tym bardziej, że ryby są pewnie na tyle młode, że nie da się jeszcze rozpoznać ich płci. Jak się dobierze para, to zostawisz ją, a resztę właśnie oddasz komuś. Co do potomstwa ryb pochodzących od jednych rodziców, to ryzyko wystąpienia jakichś wad genetycznych jest większe niż w przypadku ryb niespokrewnionych tak blisko, ale tutaj nie da się stwierdzić w 100%, że takie wady wystąpią lub nie. Najlepiej jakbyś kupił ryby z 2 źródeł, ale też nie wiadomo czy akurat para nie dobierze się z tych samych rodziców. Inna sprawa, że zapewne te ryby z handlu i tak będą blisko spokrewnione ze sobą.
  4. Ale Ty masz chyba 80l, a nie 25. Jak to "da się zaakceptować"? Chyba powinnaś napisać "mogę zaakceptować". To duża różnica, bo wypowiadasz się miejscami jak wyrocznia, a wydaje mi się, że zbyt wielkiej wiedzy i doświadczenia w akwarystyce jednak nie masz. Na forum bojownik.pl (link: http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=17851&page=2) widzę, że też ładnie się pożegnałaś. Poza tym - skoro wiesz lepiej, to po co pytasz...? Dla mnie temat zamknięty.
  5. Andrewp

    Czy moga być razem?

    Prosty test - polać kamień octem i sprawdzić czy się pieni. Jeżeli tak - będzie zatwardzał wodę, jeżeli nie - najprawdopodobniej nie.
  6. To jakie ryby można łączyć ze sobą, zależy również od aranżacji akwarium. A brzanki to dość bogaty w gatunki rodzaj. Śmiało można trzymać bojownika z brzankami wysmukłymi czy chociażby pięciopręgimi. Na temat szczupieńczyków liniowych (pręgowanych ) jest mnóstwo informacji. Trzeba tylko poszukać dokładnie... Z tym różnie bywa. Agresja to nie tylko cecha gatunkowa, ale i osobnicza. Powtórzę za Playem - bojownik, razbory (klinowe/Hengela) i na dno piskorki to bardzo dobre połączenie. Zamiast razbor mogą być brzanki wysmukłe (Titeya). Ani razbory, ani brzanki wysmukłe bojownikowi krzywdy nie zrobią, więc problem tylko w tym, że szukasz jakichś dziwnych kombinacji zamiast wybrać coś sprawdzonego.
  7. Andrewp

    Czy moga być razem?

    Tak, na p. Meeka masz dobre parametry wody.
  8. Andrewp

    Czy moga być razem?

    W 112l Meeki i barwniaki...? To nie przejdzie, chyba, że do momentu ew. tarła. Obydwa gatunki rosną spore i potrafią być agresywne. Moim zdaniem - albo Meeki, albo barwniaki szmaragdowe w takim akwarium. Do barwniaków możesz za to dorzucić kiryski panda i jakieś małe stadko (nie piszę co, bo wybór jest spory).
  9. Tak jak pisała maziama - to, że nie widzisz tej wysypki na rybach, nie oznacza, że choroba już pokonana. Leczenie kontynuuj przez te 3-4 dni po ustąpieniu objawów. Jeżeli je przerwiesz teraz (właściwie to już to zrobiłeś), to choroba z dużym prawdopodobieństwem powróci. Źle zrobiłeś obniżając temp. i rezygnując już teraz z podawania leku. A co do ramirezy - nie wygląda za dobrze. Moim zdaniem to nie jest wcale tak, że ta ryba jest gotowa do tarła. Dla mnie to objaw chorobowy, być może wczesne stadium posocznicy. A po co do filtra...? Nie lepiej wrzucić je na dno?
  10. Bez zbadania twardości wody, ja bym się nie bawił w gotowanie wody do podmiany. Po prostu nie wiesz konkretnie, co uzyskujesz i czy to daje pożądane efekty. Jeżeli chcesz zmiękczyć wodę, to kup filtr RO. Gotowanie zmniejsza główne twardość węglanową (przemijającą). Jest jeszcze coś takiego jak zdolność buforowa wody, którą też zmniejsza gotowanie wody, a to może powodować niepożądane skoki pH. Ale to temat na inną dyskusję. Jeszce inna metoda, żeby nie trzeba było czekać 24h, zanim wyparuje chlor - użycie tzw. uzdatniaczy wody.
  11. Musi być odstana (wystarczy 24h), ale po co ją gotujesz...? Nie ma potrzeby gotowania wody, która jest używana do podmian. Jak masz napowietrzacz z kostką, to możesz zmniejszyć te 24h do kilku godzin. Wkładasz kostkę do napowietrzania do wiadra z wodą, włączasz napowietrzacz i po paru godzinach taka woda nadaje się do podmiany, bo odparowanie chloru następuje o wiele szybciej. Pamiętaj o tym, co napisałem - wyższa temperatura, to niższa rozpuszczalność tlenu w wodzie, a więc może dochodzić do jego braku w wodzie. Dobrze jest zwiększyć napowietrzanie przez zwiększenie ruchu tafli wody lub zastosowanie dodatkowego napowietrzacza.
  12. Zakładamy z góry, że to ospa rybia, ale to wg mnie wcale nie jest przesądzone. Jeżeli to jednak ospa, to neony Innesa raczej nie przeżyją leczenia temperaturą... Tak jak pisze Luna - jeżeli chcesz leczyć temperaturą, to musisz ją podnieś do 31-33 st. C. Przy tej temperaturze dopiero kulorzęsek obumiera, i to zarówno ten występujący na rybach, jak i poza nimi, tj. w wodzie akwarium. Przy leczeniu temperaturą musisz też pamiętać o zwiększeniu napowietrzanie, bo rozpuszczalność tlenu maleje wraz ze wzrostem temperatury. Jeżeli natomiast chciałbyś leczyć ospę rybią lekami (jest ich wiele, np. Tropical Ichtio lub Sera Costapur), to musisz też pamiętać o tym, że działają one wyłącznie na pływki oraz cysty rozwojowe. Tutaj też pomaga lekkie podwyższenie temperatury (poniżej 30 st. C), bo skraca to cykl rozwojowy kulorzęska i wtedy można skuteczniej go zwalczać. Ale to wszystko przy założeniu, że to jednak ospa rybia, za co ja sobie ręki uciąć nie dam. Wstaw jeszcze jak możesz jakieś zdjęcie ryb, tak, żeby było widać jak najdokładniej te zmiany.
  13. Ja na razie obserwowałbym i zbadał wodę pod kątem przynajmniej NO2 i NO3. A czym badałeś NO3, bo pisałeś wyżej, że masz 15,2...?
  14. Ryby najlepiej leczyć w osobnym zbiorniku. Trzeba starać się za wszelką cenę unikać stosowania leków w akwarium ogólnym. Twoje neony mogą chorować na tzw. chorobę neonową, która jest uznawana za nieuleczalną. Musisz odizolować wszystkie neony, które wyglądają podejrzanie, umieścić w osobnym zbiorniku i obserwować. Cytując "Choroby ryb akwariowych" Antychowicza: "Należy pamiętać, że w optymalnych warunkach środowiskowych i przy prawidłowym karmieniu, nawet przy nosicielstwie spor P. hyphessobryconis zwykle nie dochodzi do wystąpienia objawów chorobowych." Przyczyna może właśnie leżeć w złych warunkach, które wynikają ze złego wystartowania zbiornika (wpuszczenie ryb po tygodniu, czyszczenie wkładu filtra wrzątkiem, ...) i nieodpowiednich parametrów wody. Nie wiemy, jaki jest poziom NO2 czy NH3, więc nie wiadomo jednocześnie, co się dzieje u Ciebie z wodą w tej chwili. Nadmanganian potasu raczej stosuje się do krótkotrwałych kąpieli. Jeżeli chcesz w ogólnym, to dobrze byłoby do filtra później zastosować wkład z węgla aktywowanego. A ile go dać? Dajemy go do uzyskania różowej barwy wody. Jak każda chemia, tak i szkodzi również ten związek chemiczny. W takim nieustabilizowanym i niedojrzałym zbiorniku nie ryzykowałbym stosowania go.
  15. Dawaj zawsze tyle pożywienia, żeby ryby zjadły to w ciągu kilku minut maksymalnie. Dotyczy to wszystkich pokarmów, czyli suchych, mrożonych i żywych. Sporo miejsca to jest w filtrach kubełkowych, ew. kaskadowych. Jeżeli jest jeszcze miejsce, to dołóż tam gąbkę. Ceramika na niewiele się tu zda, bo nie wsadzisz jej tam dużo... To widzę, że już zmierzasz w kierunki jakieś zupy rybnej... Masz już neony Innesa, a tu jeszcze dokładasz danio tęczowe i to w liczbie 2 sztuk. Danio to ryby stadne, a na 2 stada masz za małe akwarium. Moim zdaniem powinieneś zaopatrzyć się w testy wody (przynajmniej na azotyny i azotany), zanim nie zaczęło się nic złego dziać się z wodą. Bo z jednej strony wyjaławiasz wkład w filtrze (w tygodniowych akwarium!), a z drugiej strony - wpuszczasz kolejne ryby. To może się skończyć źle dla całej obsady... To tylko dobre rady, nie złośliwość. Nadmiaru młodych ryb i przerybienia spowodowanego rozmnażaniem się otosków czy ramirez nie obawiałbym się, bo tarło a odchowanie narybku to nie to samo... Ramirezy raczej chętnie podchodzą do tarła (co jak pisał Mapet - wcale nie oznacza, że jest im w akwarium dobrze, a często wręcz przeciwnie), ale niezbyt dobrze pilnują ikry, a w zbiorniku ogólnym z powodu stresu często nawet same ją zjadają. W ogólnym akwarium jest bardzo ciężko o odchowanie narybku. U Ciebie ew. młodym otoskami zajmą się ramirezy, a młodym ramirezami - neony lub danio...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...