Skocz do zawartości

Spuchnięty bojownik syjamski


Rekomendowane odpowiedzi

Ok,w takim razie :

 

Spuchnięty bojownik(piękny granatowy okaz z dodatkiem purpury),nie mam aktualnie aparatu ale wygląda to mniej więcej tak :

Dołączona grafika

 

Zbiornik ma pojemność 70 l.Posiadam pompkę wewnętrzną taką jak ta http://www.akwaria.net/fotosy_allegro/f ... p_22_f.jpg

Tak,jestem świadoma,że to straszny sprzęt,ale w najbliższym czasie zmieniam na kubełkowy zewnętrzny,.niemniej jednak póki co jestem w posiadaniu takiej właśnie pompki. Parametry wody w normie.

Oświetlenie to jarzeniówka 15W x 2

Mieszkańcy :

1 x zbrojnik niebieski (około 10 cm)

1 x Zbrojnik - Ancistrus(albinos,około 4 cm )

1 x bojownik syjamski

5 x neon czerwony

5 x danio pręgowane czerwone

 

rośliny

mech - jako tło

mech obrastający korzeń

 

inne sprzęty:

grzałka - temp 25 stopni

 

Pokarm podstawowy :

ichtio vit

pokarm dodatkowy spirulina tabs

 

nawozy

JBL7 Kuglen

Aqua plant

 

oraz :

aqua kali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli okarze się , że azotany masz w porządku to niema innej rady jak sięgnięcie po leki ze sklepu zoologicznego , ale większego bo w mniejszych mogą ich nie mieć , bo może to być bakteria.

Mam nadzieje , że to jednak azotany i , że twój bojownik szybko powróci do zdrowia. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim zrób bojownikowi kilkudniową głodówkę, tak jak już ci doradzono (jeśli nie chcesz u pozostałych ryb stosować głodówki na czas karmienia złap bojownika w siatkę, ale nie wyciągaj z akwarium).

Stosujesz tylko "suche" pokarmy, co nie jest najzdrowsze dla ryb, potrzebują od czasu do czasu jakiegoś "mięska" (pokarm żywy, mrożony, "domowy" np. mięso krewetek), urozmaić wiec dietę.

Podnieś temperaturę do 27-28 stopni (to przyśpiesza metabolizm u ryb), jeśli to niestrawność, to pomoże.

Zrób testy wody (NO2, NO3) i podaj wyniki.

Zredukuj obsadę (zbrojniki do oddania)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałam dodać,ze co 2-3 dni jako dodatek podaję zamrożone larwy ochotki,a rzadziej żywy (zawsze zapominam jak on się nazywa :/ ) . Staram się urozmaicać bo rybki są troszkę jak ludzie,tez lubią smakołyki :P

Na wszelki wypadek zrobią jak radzicie,mini głodówka może okazać się dobrym rozwiązaniem. W razie czego dam znac jak mi poszło.

Dzięki wszystkim za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...