Skocz do zawartości

Jak pozbyć się plagi zatoczków? Tu się dowiesz!


mati1531
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

  • 4 tygodnie później...

Platydoras Costatus. Taki sum w paski. Nigdy go na goracym nie przyłapałem, ale 21 zatoczków w jedną noc od tak nie znika. Jak by wyskoczyły to bym zauważył :0)

A co do zwalczania w inny sposób, to ja po roku od załozenia akwarium wpadłem na to co (po za zjadaniem przez suma) spowodowało u mnie masowe wymieranie skorupiak ów - zieleń malachitowa, przy zwalczaniu kulorzęska. Pomimo usuwania lekarstwa węglem, musiało coś zostac. innego pomysłu nie mam - rybki całe - ślimaki to nawet ampularia tydzień pożyła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

ślimaki trzeba łapać, rozgnieść i karmić nimi ryby, świetny pokarm ,wysokobiałkowy i naturalny.

 

takie działanie dodatkowo daje szanse ze nasze maluchy naucza się zjadać mniejsze ślimaki i tym samym ogranicza ich ilość.

 

Luna: Używaj polskich znaków i zaczynaj zdania wielką literą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mogę tylko potwierdzic, że zatoczki świetnie usuwają wszelkie pielęgnice. Ja sama miałam kiedyś straszną plagę, wpuściłam zebry i pojawiło się pytanie: Gdzie są ślimaki? :D Co do helenek nie jestem przekonana, miałam jedną u krewetek, jakoś wiele nie zdziałała...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 4 miesiące temu...

Chętnie również się udzielę.

Po założeniu akwa 112l (bo wcześniej miałem 54, plagę świderków i glonów) powoli je organizowałem, a to skałka, a to nowa roślinka, a to rybki z wymiany studenckiej... niestety tryb pracy nie umożliwia dłuższej roboty przy akwarium, zatem musiałem etapami je rozwijać. Z którąś roślinką przyniosły mi się zatoczki i rozdętki. Po dwoch tygodniach, może trzech wybierałem ręcznie 20-30 sztuk dziennie. W dodatku łowiąc przychówek glonojadów niewyparzoną siatką (zapomniałem o tym) zakaziłem akwa glonem (taki nitkowato-pędzelkowaty, w pęczkach rosnący na roślinach) z poprzedniego akwa i nie chciało mi się restartu robić. Kupiłem preparat algae destruct w zoologicznym, zapodałem, oświetlenie wyłączyłem, i w półtora tygodnia glona się pozbyłem. Ale przy okazji w ciągu pierwszych trzech, może czterech dni zniknęły wszystkie zatoczki i rozdętki. Albo zadziałał na nie albo wycinając glony w pień z szyb i roślin pozbawił je pożywienia, w każdym razie nie ma ślimaków. Teraz robię kwarantanny na roślinki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Moje doświadczenia w usuwaniu plagi zatoczków i rozdętek są dość bogate, ale skuteczność niemal 100% dały mi tylko 2 rozwiązania:

 

1) helenki; na początku wystarczyło 5 szt. do akwa 200l - i tutaj uwaga: jeżeli ktoś oczekuje, iż ślimak ten ruszy na łowy po kilku godzinach od włożenia do baniaka, to srodze się zawiedzie; u mnie wielka plaga rozdętków została opanowana po ok. 2 miesiącach (akwarium to zabawka dla osób cierpliwych); helenki się za to trochę namnożyły, ale nie na tyle, by mówić tu o pladze (poza tym, to bardzo ładny ślimak jest i mnie jakoś nie razi jego obecność); skuteczność helenek jest tak duża, iż podczas restartu z podłoża wyjmowałem wyłącznie helenki, a wszystkie (!) muszle zatoczków, rozdętków i świderków były puste (specjalnie do nich zaglądałem, bo szukałem żywych sztuk właśnie na pokarm dla helenek)

 

2) CO2; i od razu dodam, że nieco podwyższony poziom (trzeba jednak uważać, by nie wybić sobie ryb); a jak się do tego doda jeszcze miękką wodę, to ślimaki po prostu giną (wcześniej korodują im muszle, mają problemy z rozrodem); ślimaki wychodzą wówczas z podłoża i roślin i udają się z podróż po szybach do powierzchni wody (można je wtedy odławiać, albo zostawić - w końcu tam też dopadnie je kostucha).

 

Specjalnej chemii na ślimaki nie polecam - stosowałem dawniej Limna-Tox z Tropicala i rzeczywiście wybił sporo mięczaków, ale nie wszystkie (po kilku tygodniach populacja się odtworzyła).

Edytowane przez althaar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...

Komentarz będzie krótki. Helenki jedzą też padlinę i prawie-padlinę (tzn. ryby, których godziny są policzone i np. leżą na dnie zbiornika). To bardzo pożyteczna cecha, bo nic tak nie psuje parametrów wody jak rozkładające się truchło.

 

Sent by Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ślimaki też zjada kolcobrzuch dwuplamy, ale trzeba mieć zasolenie ;)


Ja też mam ślimaki i też polecają mi Helenke ale boję się o moje neonki szczególnie  po oglądnięciu tego filmiku:

 

Proszę o komentarz.

Ja ją trzymam z narybkiem -_-

To jakiś fotomontaż albo to nieżyjąca ryba, ale obrobił żeby ten neonek "oddychał".

 

 

Tym bardziej, że to krewetka a nie żaden neonek. ;) /ahr/

Edytowane przez ahr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Przyznam, że ja akurat z zatoczkami nie mam problemu, natomiast pojawiły się u mnie w akwarium rozdętki. Wiadomo - ślimak killer czyli anentome helena jest obecny w liczbie 6 sztuk i dość dobrze sobie radzi. Zauważyłam jednak, że w zwalczaniu plagi ślimaków bardzo przydatne są karliki szponiaste oraz krewetki filtrujące. U mnie w akwarium karliki (w licznie 2 sztuk) pożerają całe stosy ślimaczych jajeczek i świeżo "wyklute" ślimaczki, natomiast krewetki filtrujące od czasu do czasu lubią sobie poskubać jajka ślimaków. Oprócz tego moje wszędobylskie gupiki prowadzą bardzo aktywny tryb życia i buszując wśród roślin również skubią "ślimaczą galaretkę". Wszystkie te czynniki spowodowały znaczny spadek populacji rozdętek, co mnie niezmiernie cieszy. Wydaje mi się, że w przypadku zatoczków byłoby podobnie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 miesięcy temu...
  • 2 miesiące temu...

W  kostce 20L mam mały problem z rozdętkiem ..niestety przeniosłem  widocznie jaja  z poprzedniego akwa na roślinach ,a teraz zaczyna się legnąć dziadostwo .Tak wiem ze jest to pożyteczny ślimak ale w kostce go nie chcę :) .Obecnie wybieram ręcznie wszystko co zauważę ale widzę ze walkę przegrywam bo małych "pchełek" coraz więcej :/  .... pozostaje opcja z HELENKĄ  .

 

Tylko pytanie czy  helenka wyżre takie małe pchełki  ledwo widoczne ? czy lepiej poczekać aż ślimaki podrosną i w tedy  helenka do boju ?

 

1 helenka na kostkę 20L powinna starczyć ?

 

No i opcja która jest wałkowana milion razy co z krewetkami  .... jedni twierdzą ze helenka ich nie zje inni ze zje ..sam na własne oczy widziałem jak u kumpla helenka  zeżarła dorosłą samice RC  gdy ta skubała tabletkę .

Także z tym loteria  trochę jak helenka nie będzie miała co jeść może zacząć polować na krewecie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Z tym podłączeniem to jest prawda. Tylko, że do prądu stałego. Chodzi o zjawisko elektrolizy przy okazji której sporo jonów miedzi się do tej wody dostanie. Tyle, że dokładnie taki sam efekt można uzyskać dodając siarczanu miedzi który jest w popularnych środkach na glony.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz racje, elektroliza zachodzi wyłącznie przy prądzie stałym( prąd z baterii albo z transformatora). Żeby była jeszcze skuteczna potrzebna jest duża powierzchnia elektrod  oraz sole rozpuszczalne w wodzie żeby zwiększyć jej przewodnictwo elektryczne i wysokie napięcie i natężenie prądu( z transformatora lub z baterii podłączonych szeregowo i włożyć przewody do wody). Nie polecam robić tego w wodzie silnie zasolonej ponieważ przeprowadziłem kiedyś następujące doświadczenie: sporządziłem roztwór nasycony NaCl, wprowadziłem elektrody (anoda i katoda- elektrody węglowe z odsłoniętymi stykami i podłączyłem do prądu. Zaczynał wydzielać się chlor i wodór a z odsłoniętych styków wydzielać do wody osad w kolorze miedzi. Oczywiście skutki tego dla naszych roślin były by tragiczne. Przy niskich stężeniach soli ten proces nie zachodzi dlatego nie robił bym tego w wodzie z wysoką zawartością azotanów. w wodzie nie będzie powstawał siarczan miedzi ponieważ w wodzie nie ma jonów siarczanowych. Będą powstawać rodniki tlenowe zabójcze dla bakterii i mniejszych organizmów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o sam jon miedzi którego skorupiaki nie trawią, a to można osiągnąć stosując jakąkolwiek sól która zawiera miedź. Środki na ślimaki jak i na glony zielone zawierają często właśnie siarczan miedzi. A patent z prądem polegał wg większości opisów na użyciu baterii płaskiej. Ja sposobu nie polecam i nie próbowałem nawet. Nadmianiam jedynie, że ma on prawo działać. Nawiasem siarczany w akwariach najczęściej są, zwłaszcza jeśli nawozimy. Potas się podaje np. w formie siarczanu potasu. Woda kranowa też pewną ilość siarczanów zawiera. A ślimaków najłatwiej się pozbyć mając niską twardość wody co powoduje zwyczajnie, że nie mają one z czego budować skorupek.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

 

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Muszę przyznać że pomimo zakupu 4 helenek na dużą kostkę, ostrego trzepanka przy wymianie żwirku na piasek itd. nie widzę efektów, od czasu do czasu dojrzę w gąszczu żerującą helenkę, ale na zatoczkach robi to zerowe wrażenie, badziewe prowadzi inwazję pełną parą :/

 

Chyba po prostu obniże ph i je wymorduje w ten sposób*, tylko muszę najpierw sprawdzić co krewetki na to :/

 

 

* w drugim akwa przy ph 6,8 widać zatoczki, ale raczej w stałej liczbie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...