Skocz do zawartości

Neon Innesa - biala narośl na pyszczkach + uszkodzenia pletw


 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Wiec rybki sna co jakis czas pojedynczo od kilku tygodni (6-7).

 

Na pyszczkach u niektórych rybek cos w rodzaju bialawej kuleczki wielkosci okolo 0.5-0.8 mm.

U tych samych osobnikow uszkodzenia pletw szczegolnie grzbietowej.

 

U innych rybek np kiryskow panda, p. kakadu , p. boliwijskich otoskow kosiarek akary kratkowanej brak objawów.

 

Woda wymieniana regularnie co tydzien 15% w akwa 216 l chodza 2 filtry nonstop JBL e900 + turbo750 temp 25 oC parametry wody w normie co 2 tyg podaje witaminy.

 

Podejrzewałem flexibakterioze i juz myslalem ze po rybkach ale dziwne jest to ze choruja i sna tylko neony... i z kilku glupikow zostal tylko 1 i jeszcze 1 szt kakadu dogorywa zapadniety brzuszek ale brak tej kulki i uszkodzen pletw (najpewniej zagoniona lub jakies zmiany w organach wew).

 

Inne podejrzenie jakis grzyb podalem Healthosan jak narazie bez efektu. (Tu 2 pytanie czy musze go usuwać węglem po kuracji)

 

Moze ktos juz walczyl z czyms podobnym i będzie w stanie pomoc.

 

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie to ... wydaje mi sie ze to jakis grzyb lub pasożyt ktory dopiero po uszkodzeniu otworu gebowego rybki w takim stopniu ze nie jest ona w stanie pobierac pokarmu prowadzi do jej smierci

 

czym to leczyc ... i czy u Ciebie tez chorowały tylko neony ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam i jak się skończyła ta historia u Ciebie?? Bo mam podobny problem otóż jakiś czas temu miałem ospę rybia prawie cała obsada mi padła, a u kiryska sterby który przeżył pojawiła się biała narośl na oku która po jakichś 2 tyg znikła. Niestety teraz zauważyłem, że pojawiła się mu biała narośl na pyszczku i nie mam pojęcia co to może być i jak to leczyć. Zdjęcia raczej nie uda mi się zrobić ponieważ jest zbyt ruchliwy :| Proszę o pomoc.

 

Jakoś udało mi się pstryknąć fotkę choć nie najlepszej jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szukałam, szukałam... i znalazłam coś takiego :D :

 

SPOROZA

PRZYCZYNA: Pierwotniaki wytwarzające zarodniki (spory), które są bardzo odporne na działanie czynników fizycznych i chemicznych.

OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Dostają się do akwarium wraz z rybami krajowymi, rzadziej z pokarmem.

OBJAWY: Na ciele rybki (skórze, oczach, skrzelach) pojawiają się biało-żółtawe perełkowate zgrubienia wielkości ok. 2 mm.

LECZENIE: Odłowić chore rybki i poddać je kąpieli długotrwałej (do 3 tygodni) w osobnym zbiorniku w r-rze:

- nadmanganianu potasu: 1g /10L czas kąpieli ok. 5 min

- trypaflawiny: 1g /100L

- rivalnolu: 1g /100L

- zieleni malachitowej: 0,005g /100L

UWAGI: Sporadycznie występuje w akwariach.

 

Wygląda na to, że to ta choroba. Mam nadzieję, że to pomoże waszym rybciom. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam, troszkę odświeżę temat ale wydaje mi się, że jest on nadal aktualny.

Choroba ta pojawiła się również w moim akwarium i dotyczy wyłącznie neonków. Kilka z nich zaczęło mieć objawy identyczne do tych, które przedstawił na zdjęciach Adriano1549 viewtopic.php?p=142504#p142504

Ani platki ani kiryski ani też otoski nie mają żadnych dolegliwości. Natomiast "guzek" przy pyszczku pojawił się najpierw u jednego neonka, którego ostatecznie wyeliminowałem ze zbiornika. Po jakimś czasie identyczne objawy zaczął mieć kolejny neonek. Kuracja nadmanganianem potasu nie dała rezultatów. Guzek rósł aż w końcu neonek padł. Teraz ( po kilkunastu dniach) zauważyłem u kolejnego neonka małą narośl przy pyszczku.

Czy ktoś zdołał uporać się z tą chorobą?

Jaki sposób okazał się skuteczny?

No i co to jest za choroba bo (mimo całego szacunku do wiedzy i doświadczenia Maziamy) wydaje mi się, że to jednak nie sporoza.

Dlaczego dotyka tylko jeden konkretny gatunek?

Same pytania a mało odpowiedzi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacytuję to, co już pisałam w innym temacie...

"Sporoza - choroba pasożytnicza, atakująca głównie kąsaczowate.

Rozpoznanie tej choroby i jej leczenie jest jednak dopiero w powijakach, ogólnie uznawana jest za bardzo zaraźliwą, chociaż - jak się wydaje - tylko w obrębie danego gatunku."

Nie upieram się oczywiście, że to ta dolegliwość, ale warto poszukać informacji pod tym kątem.

Sdar nie wiem na co chorują twoje neony, bo bez zdjęcia to można tylko zgadywać.

Moja "wiedza i doświadczenie", jak to nazwałeś ;) nie pozwala mi na jakieś "nieomylne diagnozy", czy coś, staram się jedynie wyszukiwać informacje na temat danych chorób i opisywać je tu na forum. To, że nie udało ci się wyleczyć tego "czegoś" przy pomocy nadmanganianu, nie oznacza, że to nie jest ta choroba. Do leczenia sporozy używa się różnych środków, ale niestety nie oznacza to, że jest ona uleczalna w każdym przypadku. Oczywiście mam prawo się mylić, wiadomo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...