Jump to content

znikające rybki


Recommended Posts

Witam ,od pewnego czasu mam problem ponieważ znikają mi rybki z reguły te mniejsze i to bez śladu nie_zostaje po nich nawet szkielet :( . i nie_wiem jaka ryba je zjada

 

akwa.150L

obsada

3 gurami

2 otoski

1 glonojad zbrojnik

3 skalary

1 duch amazoński

2 bojce wspaniałe

1 sum afrykański ( ten pływający do góru brzuchem)

 

w dzień niezauwarzyłem żeby jakś ryba była agresywna rybki znikają tylko w nocy.

 

słyszałem że to może być ten sum ( ma około 15-17 cm),wiecie coś może na ten temat?

Link to comment
Share on other sites

podejrzewam ze masz Mystus Leucophasis (Sum Wywrotek) zwanego sumem afrykańskim i to właśnie on zjada twoja obsadę byłem kiedyś świadkiem jak u znajomego właśnie ta ryba zjadła skalara takiego wielkości 5 zł no ale on miał prawie 25 cm :o wiec oddaj go jeśli chcesz mieć jakiekolwiek inne ryby ze swojej obsady poniżej zamieszczam ci opis tej ryby i wypowiedzią pewnej akwarystki

:arrow:

mystus leucophasis Mystus Leucophasis to bardzo piękna, aczkolwiek niepolecana dla początkującego akwarysty ryba. Jej zakup powinien być poprzedzony bardzo poważnym namysłem.

Dorastać może ona nawet do 31 cm. Należy więc zapewnić jej odpowiednio duże akwarium. Ryby te mają smoliście czarne ciało z pięknymi, małymi, diamentowo świecącymi punktami. Rozróżnienie samicy od samca nie nastręcza większych trudności. Dorosłe samce są mniejsze od samic i smuklejsze. Górna płetwa u samczyka jest wyraźnie dłuższa i przypomina chorągiewkę. Poza tym samce mają wyraźną brodawkę płciową umieszczoną z przodu.

Decydując się na zakup tej ryby powinniśmy zapewnić jej oczywiście odpowiednio duże akwarium. Moim zdaniem nie mniejsze niż 200 litrów. W takim baniaczku konieczne jest umieszczenie kryjówek w którym rybki mogłyby spokojnie odpoczywać i czekać nocy. Doskonale do tego nadają się rury PCV, doniczki czy też skorupy orzecha kokosowego.

Mystus to ryba nocna. Jeżeli więc chcemy w pełni podziwiać jej urok, nie ma innej możliwości jak zamotowanie oświetlenia nocnego.

Studiując fachową literaturę spotkałam się z opinią, że w akwarium może znajdować się tylko jeden samiec. Osobiście jednak nigdy nie weryfikowałam tej informacji.

Aby w pełni cieszyć się tym sumem nie wystarczy duże akwarium i nocne oświetlenie. Należy jeszcze zapewnić mu odpowiednie towarzystwo. Powszechnie przyjmuje się, że Mystus nie może zamieszkiwać z rybkami mniejszymi niż 3/4 jego długości. Prędzej czy później staną się one jego łupem.

Podobno pięknie i niezwykle pokazowo wyglądają zaloty tego suma. Sama niestety nigdy nie miałam okazji podziwiać tego spektaklu.

Moja przygoda z Mystusem zaczęła się banalnie. Pewnego dnia weszłam do sklepu i zobaczyłam tą śmieszną rybę. Niemal z miejsca się w niej zakochałam. Wydała mi się taka piękna i sympatyczna. Z tymi swoimi wielkimi oczami, smoliście czarną skórą (ta ryba nie ma łusek) po prostu mnie oczarowała. A kiedy jeszcze zobaczyłam jak pływa ... musiałam ją mieć. Wiem, że to był typowy błąd początkującego akwarysty. Nic o niej nie wiedziałam, a mimo wszystko kupiłam ją. Na moje usprawiedliwienie dodam, że sprzedawca w sklepie zapewnił mnie, że rybka ta jest "niezwykle łagodna". A były to dawne czasy, kiedy jeszcze wierzyłam sprzedawcom w sklepach zoologicznych.

Mój sum (wtedy jeszcze 6-centymetrowy) zamieszkał sobie w skorupie orzecha kokosowego. Wypływał jedynie nocą, po zgaszeniu świateł. Bałam się nawet czy czasami nie zdechnie z głodu (bo nigdy nie wypływał do karmienia). Aż w końcu wpadłam na pomysł i karmiłam rybki po zgaszeniu oświtlenia w akwarium, a przy świetle w pokoju. Pamiętam wieczory, kiedy siedziałam przed baniaczkiem i podziwiałam urodę Mystusa. Z czasem, powoli sum przyzwyczaił się do mnie. Kiedy podchodziłam do akwarium już się nie chował. Jeśli jednak tylko pojawił się ktoś obcy, momentalnie czmychał do kryjówki. Czułam się w pewien sposób wyróżniona przez tego małego bandytę.

Jednak ta idylla wkrótce miała się skończyć. Mystys wyrósł niepostrzeżenie.... Pewnego wieczora wydarzyła się tragedia. Światła w akwarium miałam już wyłączone. Jednak przyszedł kolega i chciał zobaczyć mój baniaczek. Włączyłam oświetlenie i zamarłam z przerażenia....... Przed przednią szybą płynął sobie spokojnie mój ulubieniec - Mystus a w paszczy trzymał brzankę! Biedaczce wystawał tylko ogon. Zaczęłam stukać w szybę. Nie wiem czy sum wystraszył się tego hałasu, czy też nagle zapalonego światła, fakt że wypuścił brzanę i schował się w swym kokosie. Brzanka przez kilka dni była zamroczona, jednak przeżyła. Z mystusem zaś wkrótce się pożegnałam.

Mystus Leucphasis ma u wielu akwarystów złą sławę. Uważam jednak że absolutnie na nią nie zasłużył. Jest to naprawdę bardzo piękna ryba. A tylko od nas zależy czy jesteśmy w stanie zapewnić jej odpowiednie warunki. Jeżeli tak, z pewnością odpłaci nam swą urodą.

 

post-982-13685157566824_thumb.jpg

Link to comment
Share on other sites

 Share

×
×
  • Create New...