majaluki Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Wiem jak to brzmi, ale wczoraj był dziś go nie ma. Był dość spory, przeczesałem całe akwarium i nie ma go. Mam pokrywę. Jestem na bieżąco z testami etc. wszystko rośnie pięknie ładnie. Może zdechł, myślicie, że np. 5 otosków wciupałoby go przez noc? Generalnie lubił terroryzować pozostałe paltki - zmowa i samosąd? Normalnie szok, wiem że komicznie to wszystko wygląda, zawsze jak czytam posty tego typu to mam polew, a tu padło na mnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo2162 Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 a może go wciągło do filtra... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Atreyu Opublikowano 29 Listopada 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2009 Platki doskonale potrafią się gdzieś "skitrać", może wpłynął do jakiegoś zamku/kokosa/groty, albo wpłynął za tło strukturalne jak masz, albo [brzęczyk by raczej nie wciągnął dorosłego zmienniaka] siedzi gdzieś pod/za filtrem schowany. Przy czym skoro to był "dominujący" i spory samiec mógł po prostu umrzeć ze starości, bo zabawa w chowanego to raczej [bardzo częsta] domena młodych samców sterroryzowanych przez większego Woda nie ma czasem białawego odcienia? Jak umarł to otosy mogły go zutylizować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi