Skocz do zawartości

problem z płetwami gupika


Simon
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Mam pewien problem; jakiś czas temu zaobserwowałem, że moje dwie samiczki gupika maja jakiś problem z płetwami piersiowymi. Są wystrzępione i jakby posklejane co utrudnia im pływanie.

 

Mój zbiornik ma już parę lat ale ostatnio przeszedł dosyć gruntowną rearanżacje w tym podmianę około 50% wody i dosyć solidne odmulenie żwiru.

 

Jest to baniakczek około 300 litrów. Filtr zewnętrzny Fluval 403 i wewnętrzny jakiś TetraTec, modelu nie pamiętam. Jest myty w wodzie z akwarium. Wkład biologiczny nie był ruszany podczas tego sprzątania.

 

Parametry wody:

Temp. 25

NO3 25

NO2 0

GH ok 14

KH 6-10

pH 7,5 pracuje nad jego obniżeniem ale idzie na razie słabo.

 

Podmieniam 10% wody tygodniowo razem z odmulaniem.

 

Ostatnio miałem epidemie ospy, więc podawałem costapur i fishtamins ( obajwy już paraktycznie ustąpiły). Używam też nawozu w płynie z żelazem. Ostatnio dolewałem też stopniowo preparat do obniżania pH.

 

Obsada

10 gupików + kilkanaście dwutygodniowych

2 molinezje

4 platki

4 kosiarki

3 kiryski

3 zbrojniki

7 danio

3 gurami

 

Podane objawy dotyczą tylko dwóch samic gupika, z czego jedna z nich ma jeszcze jakieś ospowe plamki na ogonie.

 

Z góry dzięki za pomoc i pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może to też być początkowe stadium martwicy płetw, która czasem pojawia się u ryb osłabionych przebytą właśnie chorobą (tutaj: ospą). Jako że ryby już i tak są wyczerpane chorobą i podawaniem leków, chyba nie byłoby dobrze podawać kolejnej "chemii", tym razem na zniszczone płetwy... Regeneracji zniszczonych płetw sprzyja podniesienie nieco temperatury i podawanie do karmy witamin (np. Fishtamn), co właśnie robisz :) Normalnie jest na to lek, ale bardziej w twoim przypadku poleciłabym jakieś naturalne środki, jak na przykład liść migdałecznika (ketapang), który można kupić w sklepie zoologicznym, a który zmniejsza stężenie bakterii, pierwotniaków i grzybów. Wiem, że są też inne skuteczne zioła, ale to może wypowie się ktoś inny, kto je zna...

 

Zdjęcie dużo by dało, o ile uda ci się zrobić na tyle wyraźne, żeby było widać płetwy piersiowe...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zaobserwowałem, że inna samica gupika ma też jakieś dziwnie zmętniałe jedno oko. Dodatkowo jedna z tych z uszkodzonymi płetwami ma na boku dosyć dużą białą plame która wygląda jak jakieś uszkodzenie skóry.

Oprócz tego chciałem jeszcze zapytać o samca gupika. Kiedy go kupiłem cały jego ogonek był żółty. Po jakiś dwóch tygodniach zrobił sie jakby wytarty na końcu i pojawiła się barwa czarna. Czym to może być spowodowane? Dodam, że nie ma jakichkolwiek objawów choroby, chyba jest najbardziej jurny ze wszystkich moich samczyków :P

 

Aha, zapomniałem jeszcze ostatnio napisać, że razem z costapurem stosowałem też ectopur.

 

Zamieszczam zdjęcia wszystkich 3 samic i samczyka.

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

 

Dołączona grafika

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na zdjęciach ewidentnie widać postrzępienie, skrócenie i zbielenie końcówek płetw, co wskazuje na martwicę. Albo gupiki były podgryzane, jak sugerował danielek, albo "grzybek" je tak "ukrócił"... Jeśli chodzi o samca to, zdjęcie trochę nie wyraźne, ale jeśli do tej pory ogon był żółty, a teraz wygląda tak, to według mnie jest to również wynik zaatakowania go przez grzyba, czyli także martwica. W przeciwnym wypadku pomyślałabym, że po prostu się wybarwia i będzie w czarne ciapki ;)

 

Zastanawia mnie jednak dlaczego po leczeniu ospy, jak twierdzisz, pozostało jeszcze trochę kropek...? Nadal podajesz lek, czy już zakończyłeś? Zastanawia mnie także ta martwica, która pojawiła się pomimo stosowania Sera Ectopur, który przecież zwalcza grzyby...? Możesz podać konkretne dawki leków i preparatów jakie stosowałeś, jak długo to robiłeś/robisz i jaką w tym czasie temperaturę utrzymywałeś...?

 

Jeśli to jest martwica, a na to wygląda, to nie leczona doprowadzi do śmierci ryb, a dodatkowo może się przenieść na pozostałe ryby. Ale tak jak mówiłam, zastosowanie kolejnego leku zaraz po poprzednim może być równie zabójcze jak nie podanie go...

 

Masz możliwość przeniesienia chorych ryb do innego, osobnego akwarium?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh... Dziś zauważyłem niewielkie ubytki płetw u jednego z samców gupika :( A samiczce dosyć mozno się pogorszyło. Oko tej drugiej też jest jakby bardziej zmętniałe :(

 

Co do stosowanego leczenia, to obliczyłem ile mniej więcej jest fizycznie wody w akwarium i dawałem ectopur i costapur według tego co było napisane na opakowaniu. Podczas leczenia temperatura w akwarium była 26 stopni. Costapur podawałem cztery razy w trzydniowych odstępach za pierwszym i trzecim razem dawałem też ectopur. Na początku leczenia podwałem jakieś witaminy zooleka, a potem sera fishtamins do karmy i do wody. Na początku chora była tylko jedna platka; jak jej przeszło stopniowo zaczeły chorować inne ryby. Ostatnią dawkę podałem 4 dni temu, ale zastanawiam się czy nie podać jeszcze jednej. Na chwilę obecną jedyną rybą która ma jeszcze plamki jest ta gupiczka ale od wczoraj zmniejszyły sie widocznie. Jedna z platek ociera się jeszcze o liście roślin mimo, że nie ma już żadnych plamek na ciele.

Najbardziej dziwi mnie to że wiekszości rybek w akwarium coś dolegało bądz dolega, a narybek gupików ma sie jak na razie świetnie.

 

Jeżeli chodzi o akwarium do leczenia to nie mam w tej chwili takiego na chodzie. Mam jakieś stare akwarium coś koło 40 l więc mógłbym je zalać, tylko co dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

 

mamy spory problem w akwa. Padają nam wszystkie rybki. Najpierw padały bez jakichkolwiek oznak choroby. Teraz wyglądają jakby oszronione, pływają jakby całym ciałem i są bardzo zdezorientowane. Inne siadają na dnie potem zaczynają im się jakby płetwy robić białe a na końcu wygląda to tak jak na zdjęciu :( co to za choróbsko??? Błagam pomocy!!

 

Mamy 84 litry akwa

post-2619-13685157475017_thumb.jpg

post-2619-136851574753_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Simon... Mam dziwne wrażenie, że ta ospa jest niedoleczona... Przy leczeniu jej trzeba dość wysoko podnieść temperaturę, do 30-32 stopni, bo inaczej nie wytępisz kulorzęska (który powoduje ospę). Do tego jeszcze te infekcje płetw i ogonów... Hmmm... Ciężka sprawa... :( Pytałam o drugie akwa bo leczenie trzeba by teraz przeprowadzać osobno, nie w ogólnym, bo leki niestety zabijają florę bakteryjną... 40-tka to trochę dużo jak na "szpital" dla ryb, tym bardziej że musiałbyś wodę odlać z ogólnego...

 

PS. Do nieszkam: Załóż osobny temat i podaj wszystkie informacje o których tu jest mowa... viewtopic.php?f=6&t=6633

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłem w piwnicy akwarium 20 l zalałem i odizowlowałem na razie te 4 gupiki. Jutro się udam do akwarystycznego po jakiś bactopur czy coś i zobaczymy jak będzie.

 

Co do ospy, to mogę podnieśc temperaturę, ale na pewno nie do 30 stopni bo mi popadają roślinki :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...