Skocz do zawartości

BOJOWNIK


cypisekHWK
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie tak jest że mięso puchnie w wodzie po jakimś czasie i to na pewno rozerwało wnętrzności twojej rybce.Jeśli już chcesz karmić ryby mięsem to najpierw zamocz je w wodzie na godzinkę albo i dłużej.Tylko że to też nie da ci pewności ze już wystarczająco namoknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe że mieso puchnie w wodzie...Jakoś mi ryby nie padają od jedzenia mięsa a jedzą dużo:filety rybne,drobiowe,białe robale i wszystkie dostępne mrożonki. Może kolega je zadławił? Całego fileta może wrzucił...he he. I "nienaturalne" pokarmy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"nienaturalne" pokarmy?? - a naturalny jest filet z kurczaka w dorzeczu amazonki lub w rozlewisku w Tajlandii ??? LOL? Z mięsem trzeba uważać, bo łatwo można zaszkodzić rybie, a jak już powiedział(a) fajerka lepiej wydać te kilka złociszy na odpowiedni dla ryby pokarm niż eksperymentować na biednym bojku :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ciekawe że mieso puchnie w wodzie...Jakoś mi ryby nie padają od jedzenia mięsa a jedzą dużo

Tak mięso puchnie.Może po prostu masz fart,tylko jak długo tak będzie?

Kiedyś miałam akwa 450 litrów a w nim sumy i brzanki rekinie i jedyne czym się najadały to albo pokarm granulowany albo właśnie mięso.Bo czym jest ochotka dla 35 cm rybeńki.Co więcej gdy akwarium zostało uderzone i zaczęło przeciekać rybki oddałam do muzeum tam trafiły do jednego ze zbiorników 1200l a ich opiekunowie również wszystkie olbrzymy (nie tylko sumy) takim właśnie pożywieniem.Wymaczając wcześniej nawet rybie mięso!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja swojego bojownika 2 razy w tygodniu karmię mięsem drobiowym konkretnie zamrożona piersią z kurczaka. Więc nie wydaje mi się, żebym mięso drobiowe samo w sobie zabiło ci bojka ;). Jeśli już to śmierć może wynikać z przekarmienia! Zbyt dużo wrzuciłeś mu pokarmu. Bojowniki podobnie jak inne rybki jedzą do oporu :/ czasem kończy się to tak jak u ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A tak na marginesie jeśli chodzi o bojownika to żyje on na polach ryżowych ( i nie tylko) A jego naturalną dietą będą raczej owady których w takim środowisku nie brakuje a nie filet z kurczaka ........ Skąd pomysł żeby bojownika karmić kurczakiem ?? Ryby należy karmić tym do czego maja przystosowany układ pokarmowy a nie wynalazkami .... Płatki czy granulki ,pokarmy sztuczne są odpowiednio przygotowane i tez nie szkodzą rybom ale pierś z kurczaka dla Bojownika to gruba przesada .........Kupic trzeba było sobie piranie a wtedy to sobie nawet krowę do akwarium można wrzucać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To mięso było starte na tarce jakby coś.

Mnie jedno zadziwia, pisało tyle osób a nikt nie zwrócił uwagi temu użytkownikowi na jego obsadę:

 

akwarium 112l obsada:

5x gupik

6x neon innesa- ryba stadna dokup 4

2x skalar- oddaj, za małe akwarium

1x bocja- oddaj za małe akwarium

3x mieczyk

2x glonojad- oddaj za małe akwarium

1x kirysek- dodaj 4

1x piskorek- lepiej się czują w stadzie choć jeśli masz już kiryski lepiej oddaj tego piskorka a daj 4-5 otoski

w planach

3x skalar- napewno nie kupuj

2x molinezja Black Molly- jakoś ujdzie jeśli oddasz te które powiedziałem

12x bystrzyk- gdzie ty to chcesz upchnąć?

 

A co do tego mięsa z kurczaka: nie macie co już wymyślać, jest tyle wyspecjalizowanych pożywień dla bojowników że firmy się w tym już prześcigają. A ceny nie są wygórowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawowy błąd:

RYB NIE KARMI SIĘ NA NOC.

 

ZDYCHAJĄ!!!

 

Dlaczego?

 

Nie mają gdzie zużyć zdobytych kalorii.

yyy?

Idąc tym torem myślenia ty też nie jedz nic na noc, w ogóle to lepiej omijać kolację bo to się może źle skończyć :D:D:D:D

 

A tak na poważne, ryby potrafią magazynować w pewnym stopniu kalorie i nie muszą wszystkiego spalać od razu, gdyby tak było to ryby nie potrafiły by przeżyć ani jednego dnia postu ;)

I jak myślisz, w naturze to ryby nie jedzą nigdy przed snem? ;)

Zresztą śpiąć [w ogóle żyjąc] też spalamy kalorie.

Ba niektóre ryby, np zbrojnik niebieski żeruje głównie nocą, dlatego tabletki dla nich najlepiej wrzucać tuż przed zgaszeniem światła ;)

 

 

Chyba nawet wiem skąd wzięło się takie przekonanie o umieralności, od razu mówię że nie ma to nic wspólnego z kalorycznością ;)

W specyficznych warunkach nie zadbanego akwarium, z totalnie rozchwianym cyklem azotowym, najczęściej przerobionym, w którym wyłączamy filtr na noc - karmiąc ryby na noc ryzykujemy.

Powód jest banalnie prosty, ryby pojedzone - jak wiadomo mówiąc delikatnie, po niedługim czasie wydalają. Jak to zwiększa ilość azotanów, mówić nie muszę, do tego ryby karmione tuż przed zgaszeniem światła mogą nie dojeść resztek które będą gniły - i zgadnijcie co będą wytwarzać, a w tych warunkach - wiadomo co się dalej stanie. I takie sytuację w przeszłości się zdarzały.

 

Oczywiście jeśli prawidłowo opiekujemy się akwarium, nie ma najmniejszego ryzyka że stanie się coś jak kiedyś wrzucimy pokarm tuż przed zgaszeniem. Przykład wyżej odnosi się do bardzo specyficznych warunków, które obecnie zdarzają się bardzo rzadko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...