Skocz do zawartości

[30l] Mcharium + krewetki + rybki


Cichy9
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, posiadam 30l akwarium, niestety zbiorniczek jest bardzo malutki i jestem na niego skazany, gdyż niestety moje 200l akwa nie wytrzymało i zalało pół pokoju, w rozpaczy sprzedałem wszystko co w nim zostało, a pozostałe ryby podarowałem koledze. Teraz jednak wiem, że źle zrobiłem, gdyż bez akwa w pokoju jest strasznie pusto i smutno. Dlatego postanowiłem zrobić z mojego małego baniaczka, który ostał się na strychu wraz z osprzętem prawdziwe cudo :) Do czego zmierzam, chodzi mi o to, by zasadzić w nim dużo roślin, generalnie mchów i roślin pnących się lub posiadających duże kłącza, więc zamówiłem już roślinki: Peacock Moss, Glossostigma, Hemianthus Miclademoides lub Ludwiga Acurata, Flame Moss, Pistia, Rotala Green, Willow Moss, Fissidens Fontanus, Subwassertang, Fontinalis sp, Elatine Triandra. Wiem, że "zieleniny jest sporo", ale nie będę ładował wszystkiego do mojego baniaczka, ale urządzę nimi także drugi mały (7l) zbiornik, ale to dyskusja na inny wątek. Wracając do tematu, chciałbym zadomowić u siebie krewetki Red Cherry i jak zasadzę roślinki i dojrzeje zbiornik zaopatrzę się w kilka osobników (powiedzmy, że okrągłe 10). Do tego myślałem, by dołożyć, max ze 2 świderki, aby użyźniały podłoże no i rybki. Pytanie, tylko jakie rybki/ lub rybkę mogę wpuścić do takiego małego akwarium. Pewnie nie miałbym problemu z tym, gdyby nie to, że nie podobają mi się specjalnie gupiki, neonki są ładne, ale nie wiem, czy są dobrym rozwiązaniem. Poradźcie mi, hodowałem ryby przez około 11 lat, ale teraz kompletnie nie wiem co zrobić, jeśli w ogóle coś mogę zrobić. Dno chciałem wysypać bazaltem lub czarnym tarasem, ale zastanawiam się także nad ładnym piaskiem kwarcowym, tylko w tym przypadku zastanawia mnie odmulanie dna, przecież piasek zostanie wessany....ale to także na inny wątek rozmowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To tak po pierwsze ja na Twoim miejscu zrezygnował bym z rybek ;) Krewecie same są piękne ewentualnie ślimaczki ;)

 

Piasek kwarcowy najładniej będzie się prezentował z mchami itd , do krewetkarium polecam ścianę z mchu najlepiej "christmas moss" - przepiękny efekt ;)

 

A i 10 sztuk to bardzo dużo , jak im zapewnisz dobre warunki to ze 4 będziesz miał 100 :roll:

 

Ale jak już tak bardzo chcesz rybki to raczej tylko gupiki jakiś haremik 2 + 1 :mrgreen: Ale niestety one Ci się nie podobają , to jak dostaniesz to mogą być "neony zielone" jakieś 5 sztuk ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to niestety, widzę, że za wiele nie da się zrobić. Co do dekoracji, masz może jakiś artykuł albo zdjęcie pokazujące w jaki sposób obsadzić ścianę akwarium? I co z dekoracją, gdy przyjdzie pora czyszczenia zbiornika? Szkoda, że nic nie da się wykombinować, bo gupiki, niestety nie leżą w moim guście zbytnio, a gdyby zamiast nich wrzucić bojownika? Widziałem gdzieś takie połączenie krewetek z bojownikiem właśnie i fajnie to wyglądało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no zapomniałem bojownik może być , ale jak trafisz na agresora to go oddaj żeby Ci krewetek nie zamordował.

 

A co do ściany to bardzo prosto , już tłumacze :

 

Kupujesz zwykłą siatkę ogrodową ( taką zieloną ) i po prostu "zasadzasz" co jakiś czas mech normalnie zawiązujesz go nitką lub żyłką wędkarską. Wsadzasz tą siatkę mocno w piasek , żwir co tam będzie kupujesz pszyssawki takie zwykłe i przyczepiasz ją do szyby np na 2 , 4 przyssawki to już sam ocenisz.

 

A jak czyścić to już nie mam pojęcia , ale zdaję mi się że jak będziesz regularnie przycinał to wszystko będzie w porządku i tam raczej takie wielkie "brudy" się nie będą znajdować , ale najlepiej wejdź na jakieś forum z krewetkami , tam na pewno się dowiesz wszystkiego ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmieszczasz gałązki mchu co jakiś czas chronologicznie i przywiązujesz je za pomoca nitki , żyłki do siatki ogrodowej ;) A co do przyssawek to przyczepiasz je za pomocą czegoś tam ( twoja inicjatywa ) i przyczepiasz do szyby ;)

 

Oto rysunek pomocniczy , przepraszam za jakość :

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bojownik jak najbardziej się nadaje. (widać poprzednicy uznali że jeśli nie gupiki to bojownik na pewno też nie ;) ). na początek mogłoby być 5-6 krewetek plus bojownik. potem możesz jeszcze kilka krewetek zatrzymać (z tych które będą z rozmnożenia ;) ).

ja mam takie połączenie, tylko mam yellowki nie redki. red cherry mają intensywną czerwoną barwę i przy nich jest największe ryzyko ataku ze strony bojownika. tak naprawdę musisz po prostu zrobić eksperyment, czyli wrzucić konkretnego bojownika do krewetek. może na początku je trochę ganiać (są bardzo szybkie i najprawdopodobniej uciekną), ale nie jest to powód żeby go od razu odławiać. on po prostu będzie ciekawy co to takiego. jeśli zobaczysz że ugania się za krewetka z wyjątkową zażartością lub ją konsumuje, to wtedy trzeba go oddać (można kupić innego gdzieś indziej). w przeważającej ilości przypadków bojownik jednak nie jest agresywny i warto spróbować takiego połaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja kupiłem 15 sztuk rok temu po miesiacu zrobiło sie ich sto teraz mam ich ok 700sztuk tlko sa zakopane w kamieniach to ne widac w dzien mało ich wychodzi

 

Chyba jesteś mesjaszem że obliczyłeś że 700 sztuk. Jakiej wielkości masz zbiornik? Bo jak 700 w 80l to zamaist podłoża byś miał same świderki , więc nie opowiadaj głupot pewnie jest ich z 50-100 sztuk full..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to by było ciekawe, podłoże ze świderków ;P

 

ja bym tak ze 4 kupiła na początek, gdybym chciała je mieć, i tak i tak się rozmnożą :) osobiście nie podoba mi się jak się dno rusza...

Ja nigdy nie miałem świderków , ale taki ruchomy piasek musi fajnie wyglądać ;) Kup 2-4 sztuk tak jak radzi "korozja" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak jeszcze zapytam, żeby nie zakładać tematu nowego, jakim urządzeniem sprawdzać pH i zawartość pierwiastków wodzie?

do tego służą specjalne testy wody. istnieją kropelkowe i paskowe. na początek polecam kupić paskowe 5w1 JBLa i sprawdzić ogólne stany i w razie potrzeby stopniowo dokupywać testy kropelkowe (one badają tylko jeden parametr). polecam Ci takie rozwiązanie ponieważ zwykle nie ma się pieniędzy aby kupić na raz wszystkie kropelkowe. koszt 5w1 JBL to około 35 zł, a jeden kropelkowy kosztuje od około 20. sam zdecyduj czy masz fundusze na tzw. walizkę kropelkowych. nie kupuj najtańszych testów bo prawdopodobnie będą źle mierzyły (zwłaszcza testy na związki azotu zoolka). ogólnie najlepsze i od paskowych i od kropelkowych jest wg mnie firma JBL.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie będę musiał się zaopatrzyć w takie coś. Powiedzcie mi jeszcze jak mam zaaklimatyzować krewetki do nowego otoczenia? Chodzi mi o to, jak je wpuścić do akwa, ze względu na brak dostępności w sklepach zoologicznych w moich okolicach, będę najprawdopodobniej zmuszony zamówić na allegro. Precyzując pytanie, chodzi mi o to jak mam je wpuścić do akwa...bo chyba nie od razu.

 

Drugą kwestią jest dojrzewanie zbiornika, jutro zabiorę się za jego aranżację i myślicie, że akwarium zalane wodą i obsadzone przez rośliny będzie w stanie po tygodniu przyjąć pierwszych lokatorów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety jeśli chodzi o krewetki nie możesz tak szybko ich wpuścić. one są wyjątkowo wrażliwe na wodę i myślę że min po miesiącu możesz wprowadzać krewetki. ogólnie powinieneś monitorować proces dojrzewania akwarium testami na związki azotu. najpierw ich stężenie rośnie a gdy wytworzą sie bakterie nitryfikacyjne, to poziomy tych związków ponownie spadają (do zera). wtedy akwarium jest dojrzałe. jeśli zastosujesz wspomaganie takie jak biostarter albo dojrzała woda z dojrzałego zbiornika, to najprawdopodobniej po 2 tygodniach będziesz mógł wpuścić bojownika. po tym powinieneś odczekać jeszcze ze 2-3 tygodnie i dopiero wpuścić krewetki.

 

aklimatyzacja krewetek: oczywiście im dłużej tym lepiej ;) woreczek z krewetkami zanurz w akwarium, ale tak by woda się nie mieszała, tylko żeby wyrównać temperaturę. potem co 15 minut dolewaj po trochę wody z akwarium do woreczka. takie dolewanki powinny trwać minimum godzinę, ale polecam cierpliwość i poświęcenie temu procesowi 2 godzin. aklimatyzacja krewetek jest bardzo bardzo ważna. nieprawidłowo zaaklimatyzowane krewetki mogą bez większych objawów i powodów paść w ciągu kilku dni od wpuszczenia. (na marginesie nie łap krewetek siatką do ryb, bo pourywasz im nóżki lub wąsiki, lepiej to robić małym pojemniczkiem np filiżanką)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To dobrze, bo właśnie tego się obawiałem. Mam nadzieję, że nie będzie atakował krewetek, choć mógłby być dobry regulatorem populacji przy gwałtownym rozrodzie osobników :) Tylko, potem mogłoby się to wymknąć spod kontroli. A czy np jak kupie czerwonego boja, to nie będzie atakował mocno ubarwionych na czerwono kreweci?

 

Macie może jeszcze jakiś pomysł dotyczący akwa? Co bym mógł jeszcze w nim zrobić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, kolory nie mają znaczenia. wszystko zależy od temperamentu konkretnego bojownika. są teorie że niby czerwone bojowniki są częściej agresywne, ale to jest niczym nei potwierdzone. gdyby udało Ci się znaleźć gdzieś w pobliżu "źródło" krewetek, to mógłbyś kupić najpierw jedną i sprawdzić czy ją zje a potem dopiero kolejne. ale z tego co wiem, to zależy Ci głównie na krewetkach, więc jak zauważysz że jest agresywny to odłowisz i oddasz/wymienisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...