Skocz do zawartości

Które rybki zjedzą glony w 60 litrowym akwarium?


majaluki
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie ponownie, kupiłem 4 otoski, ale tylko jeden przeżył, mam już ok. 2 tygodnie fajne rybcie. wdzięczne tylko padają, dużo czytałem o nich i wiem, że nie łatwo trafić na odporne osobniki. Dlatego pytam Was jakie rybki jedzą glony i mółbym dołożyć do mojej obsady bez problemu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od tego jakie to są glony.

 

Na sinice - u mnie red cherry dały radę (krewetki)

Na zielenice - krewetki amano

Na okrzemki - neritine zebra, clinthon corona (ślimaki)

Na krasnorosty - nie wiem, ale może też jakieś krewetki.

 

Owszem są ryby glonożerne niemniej nie nadają się w ogóle do Twojego akwarium ze względu na wymagania.

Tak jak napisał Kirysek zalezy jakie to glony ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Administrator

Może to mało istotne ale założyciel tematu pyta się o rybki do 60l akwarium :roll: . A ja tam osobiście nie widzę kosiarek , zbrojników itp . Do twojego zbiornika , jeżeli chodzi o ryby , to raczej tylko otoski . A skoro ci padają to coś masz nie tak w akwarium . Sprawdzałeś parametry wody ? Może z jakąś ozdobą , korzeniem jest coś nie tak ? To raczej nie jest normalne , że na 4 ryby przeżyła ci jedna :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę sobie dwa słowa o padaniu otosów.

Znaczna większość pochodzi z odłowu i są skrajnie wrażliwe na amoniak i azotany. Może coś zaburza cykl azotowy?

 

Czyszczenie filtra w bieżącej chlorowanej wodzie, wyłączanie go na noc, lanie chemii bez potrzeby... nic z tych rzeczy pozytywnie nie wpływa na bakterie nitrifikacyjne.

 

I testy testy testy.

 

Edit: zbrojniki? kosiarki? japończycy? rozmowa o 60l a nie 600l ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się składa, że temat problemów z wodą mam przerobiony (oczywiście cały czas się edukuje, czytam), parametry wstępne poniżej, co do otosków to czytałem na tym forum, że Niemcy rozmnożyli i te od nich są wytrzymałe, znam hodowców, którzy latami hodują ryby i mieli problemy, żeby Otoski im przeżyły, nawet sprzedawca w moim mieście to potwierdził, a hodował już bardzo wymagające gatunki. Drodzy rodacy :) pytam czy jest jakaś inne alternatywa, bo ładowanie kasy w Otoski i czekanie czy choć 1 przeżyje jest średnio fajne, co chyba rozumiecie stąd szukam innej alternatywy. Czy żadna rybek z tych, które mam nie zje krewetek? Ile ich kupić? W pobliżu mojego miasta są takie czerwone, bardzo małe. A i tak chciałbym wiedzieć czy są jakieś rybki, ale coś nie pisze nikt nic. Skrobaczka:?: :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest tak , otoski w większości są z odłowu jak już było pisane , żeby przeżyły wiadomo dostają dopalacze i takie tam pierdoły. Do sklepów trafia jakieś 10% odłowionych. Najlepszym rozwiązaniem jest kupowanie w zaufanych sklepach i tylko i wyłącznie takie osobniki które są w takim sklepiku min 3 tygodnie. Gdzieś na forum pisałem o tym dokładniej spoglądając od strony hurtowników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kup sobie na początek 4 kosiarki a jak podrosną to odstąpisz je komuś kto posiada większy zbiornik nie ma lepszych ryb do zwalczania glonów od kosiarek popularny glonojad -zbrojownik niebieski zjada glony ale słabo te natomiast zjadają również glony nitkowate

 

nie

nie wolno

nie nadaje się do 60l

nie polecam w tym wypadku!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałem dziś te kosiarki i nie ma bata (za mało mam miejsca do pływania dla takich wariotów), spróbuję jeszcze raz z otoskami z innego źródła, ale powiem wam, że się zdziwiłem, że nie ma innych rybek tego typu do małego akwarium, ale tak z grubsza jak poczytałem o większości ryb to faktycznie tak jest raczej, pozdrawiam wszystkich i dziękuję za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

ech... u mnie w mieście Otosek to jedna z tych najbardziej pożądanych ryb i odczekanie 3 tyg aż co słabsze odpadną w sklepie to marzenie nie do zrealizowania :/ Co gorsza od 3 tyg to ja biegam piątek w piątek po sklepach i pytam, pytam, pytam... Nawet nie wiem jak się Otoski będą u mnie przyjmowały bo jak dotychczas to żaden nawet nie miał okazji zdechnąć w moim baniaku, o pływaniu nie wspominając... A przecież do 50L to mi raczej nikt normalny nic innego nie poleci :/

A co do młodych ryb to naprawdę nie rozumiem jaki jest problem? Widziałem już mnóstwo zbiorników <100L z młodymi Kosiarkami. Co jest złego w oddawaniu ryb w dobre ręce jak im się urośnie już nieco? U mnie to nawet taka opcja jest w sklepie - zabierz na odchowanie (czyt. jak ci nie zdechnie zanim wyrośnie to przyjmiemy zwrot na wymianę i się dogadamy co i jak). Ja wiem, że taka praktyka jest dobra dla sklepu, bo większe są droższe, a sklep musi wyjść na swoje, ale co w tym złego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...