Skocz do zawartości

KORZENIE (pytania...)


ahaed
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

czy z dna jeziora się nadaje????

Tak. Najlepsze są z terenów mokrych lub podmokłych.

tylko spreparować woda z sola i git??

No tak wygotuj go w solance (do 1L wody dodaj 1 łyżkę soli)

jeszcze jedno a korzeń z czarnego bzu byłby odpowiedni bo mam na oku?????

Te drzewo ma chyba żywicę, a takie korzenie się nie nadają. Z drzew IGLASTYCH i OWOCOWYCH korzeni nie dajemy do akwa.

 

olcha to jasne drewno powinno być jasne

Tak wiem dlatego go nie będę wsadzał bo mi sie nie podoba taki jasny ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kupiłem wczoraj w zoologicznym korzeń.

Postępowałem zgodnie ze wskazówkami zawartymi viewtopic.php?f=7&t=11051.

Po szorowaniu i gotowaniu najpierw z solą, potem bez dokładnie korzeń wypłukałem.

Zostawiłem go na noc w wiaderku z wodą.

Niestety korzeń dalej barwi i nie tonie.

Czy tak ma być (w sensie z czasem przestanie barwić i zatonie) czy też którąś czynność należy powtórzyć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jet właśnie problem korzeni z zoologika każdy barwi wodę niektóre w mniejszym stopniu a inne na max ,jedynym sposobem jest wymoczenie go przez długi okres leżakowania w wodzie.Kolega tak trzymał korzeń około 8 miesięcy dalej barwi ale już w małym stopniu .

Rano zmieniłem wodę, zobaczymy barwę wieczorem.

No 8 miesięcy to trochę za dużo :/

Barwienie (z tego co tu wyczytałem) nie szkodzi rybkom, co najwyżej psuje estetykę więc jakoś przeżyjemy,

A po jakim czasie korzeń powinien zatonąć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż namoknie ;)

Powiedz coś czego nie wiem :)

 

A na poważnie - no to pozostaje czekać aż przestanie barwić i namoknie.

 

Dzięki

 

przede wszystkim zależy od wielkości korzenia , później od tego jakie drewno (drzewo)

na pewno jeżeli chcesz żeby przestał barwic to nie wystarczy dzień czy dwa , tylko duuużooo dłużej. lub dłuższe gotowanie w solance , ale to tylko troszeczkę pomoże w zmniejszeniu barwienia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aż namoknie ;)

Powiedz coś czego nie wiem :)

 

A na poważnie - no to pozostaje czekać aż przestanie barwić i namoknie.

 

Dzięki

 

przede wszystkim zależy od wielkości korzenia , później od tego jakie drewno (drzewo)

na pewno jeżeli chcesz żeby przestał barwic to nie wystarczy dzień czy dwa , tylko duuużooo dłużej. lub dłuższe gotowanie w solance , ale to tylko troszeczkę pomoże w zmniejszeniu barwienia.

Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość.

Tak w ogóle to co daje każdy z etapów, czyli: szorowanie (zakładam że chodzi po prostu o wyczyszczenie korzenia?), gotowanie w soli a potem gotowanie bez soli?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do farbowania korzeni to długi proces. Mój korzeń pochodził z zoologika i jego przygotowywanie do akwarium trwało dobre dwa tyg.

Lecz teraz mam z nim lekki problem, po prawie roku posługi zaczął pękać przy końcówkach i odnogi pokryły się zielonymi i białymi plamkami.

Oczyściłem mechaniczne powierzchnię korzenia na tyle ile się dało, teraz do pytanie brzmi czy ponowne gotowanie itd. przywróci go do użytku?

Korzeń został "opukany" i nie słychać by był pusty/spróchniały w środku.

 

Dodam że to był prezent i w dodatku trafiony i chciałbym go uratować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

przede wszystkim zależy od wielkości korzenia , później od tego jakie drewno (drzewo)

na pewno jeżeli chcesz żeby przestał barwic to nie wystarczy dzień czy dwa , tylko duuużooo dłużej. lub dłuższe gotowanie w solance , ale to tylko troszeczkę pomoże w zmniejszeniu barwienia.

Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość.

Tak w ogóle to co daje każdy z etapów, czyli: szorowanie (zakładam że chodzi po prostu o wyczyszczenie korzenia?), gotowanie w soli a potem gotowanie bez soli?

No i udało się. Od soboty do dziś moczyłem w wodzie. Tylko 2x dziennie zmieniałem wodę. Korzeń zatonął i nie barwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie. Sytuacja wygląda tak: mam pień dębu, jest już wyczyszczony, okorowany i cacy pod tym względem, aktualnie stoi przy grzejniku i się suszy. Jego rozmiary nie pozwalają mi na gotowanie w jakimkolwiek naczyniu, więc pozostaje polewanie wrzątkiem. I: Czy polewanie wrzątkiem w ogóle coś da? Ta sól przecież nie 'wniknie' do drewna w tak krótkim czasie. Czy tu zwyczajnie chodzi o zabicie żyjątek na zewnątrz drewna?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...