Skocz do zawartości

Gupik w niedojrzałym zbiorniku


Rekomendowane odpowiedzi

Witam, to moj pierwszy post na tym forum wiec na poczatek chce wszystkich serdecznie przywitac.

 

A teraz do tematu, w poniedzialek zalozylem swoje akwarium o ktorym napisze niedlugo troche wiecej w innym, odpowiednim miejscu na forum :) Narazie wydaje mi sie ze wystarczy info ze ma ono 112l. Wszystko przebieglo dobrze, posadzilem roslinki i cierpliwe czekam na dojscie zbiornika do odpowiedniego momentu do wpuszczenia rybke.

 

Niestety narzeczoną, z ktora mieszkam, ruszylo sumienie ze nic mi nie pomogla w startowaniu zbiornika i w ramach przeprosin kupila mi jednego samca gupika...

 

Stad moje pytanie, czy rybka ma szanse przezyc w 4 dniowym zbiorniku ? I jesli tak to czy moze ona zaklocic proces dojrzewania ?

 

Oddanie jej do sklepu bedzie wiazalo sie z moim harakiri, kto by chcial podpasc kobiecie z ktora sie mieszka :) No ale jesli nie bedzie innego wyjscia. Dlatego jestem bliski zostawienia go w baniaku, narazie plywa on w tym akwarium ale jesli dostane powod aby go tam nie trzymac to szybko moge go odlowic, szybka odpowiedz i porada bylaby mile widziana :)

 

Pozdrawiam i przepraszam za troche dlugawego posta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że wiesz, że dojrzewanie zbiornika wiąże z cyklem azotowym i potrzeba na to 2-3 tygodnie. Stężenie szkodliwych związków jest wtedy naprawdę duże, przeważnie śmiertelne. Jeśli twoja kobitka chce patrzeć jak się ten biedny gupiczek męczy... :( Może jest jednak możliwość dać go komuś na przechowanie aż dojrzewanie dobiegnie końca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znam ten ból ,najpierw wytłumacz jej o co chodzi z tym czekaniem żeby gupik nie miał towarzyszy niebawem ...

 

najlepiej jakbyś miał testy...

eh mogą pomóc częstsze podmiany ,jak w akwa jest dużo roślin to też jest na plus.

 

obserwuj jego zachowanie ,gupiki [prócz nowych *wypasionych*odmian ] to raczej twarde skurczybyki ,jakbyś widział niepokojące objawy to możesz interweniować ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziekuje wszystkim za odpowiedz :)

 

Oczywiscie spokojnie wyjasnilem juz mojej drugiej polowce na czym polega problem jednak wobec jej smutnego spojrzenia na mysl o oddaniu gupika nie umialem sie sprzeciwic i gupik zostanie z nami. Oczywiscie bede kontrolowal jego zachowanie, testy kupie dopiero za tydzien (Wyplata :P) ale mam nadzieje ze da rade.

Pamietam ze jeszcze jako mlody podlotek mialem akwarium i wobec zerowej wiedzy rybki wpuszczalem jak tylko sie woda przestala kolysac po laniu i pamietam ze nigdy gupiki mi nie chorowaly ale ze wiedza akwarystyczna poszla mocno w gore wolalem sie upewnic :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...