Skocz do zawartości

Caridina Japonica (Krewetka Amano)


Grzesiek
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Caridina Japonica (Krewetka Amano)

 

Dołączona grafika

 

Pochodzenie: Japonia.

 

Krewetkę tą odkrył słynny Takashi Amano stąd też i od jego nazwiska wzięła się potoczna nazwa owej krewetki.

 

Dymorfizm płciowy: Samiec osiąga rozmiar do 4 centymetrów i posiada okrągłe plamki w drugim rzędzie jak poniżej:

 

Dołączona grafika

 

Samica zaś osiąga rozmiary do 5 centymetrów, choć zdarzały się większe okazy. Dodatkowo w drugim rzędzie ma podłużne plamki przypominające przerywaną linię:

 

Dołączona grafika

 

Dopuszczalne parametry wody:

Temp. wody najlepsza to 25 do 26 st. C,

GH 2-20,

pH 5,8 do 8.

 

Zbiornik:

Akwarium nie musi być duże, 40-45 litrów wystarczą dla hodowli 5-6sztuk. W większym tłoku Amano stają się agresywne. Podłoże drobnoziarniste lub piasek. Warto zaopatrzyć się w gęste mchy i drobnolistne roślinki miejscami bardzo gęsto obsadzone. Warto również mieć kilka korzeni, na tle których znakomicie kontrastują kolorami.

 

Pożywienie: Ich naturalnym składnikiem diety jest pokarm pochodzenia roślinnego głównie glony. Jeżeli akwarium jest wolne od glonów powinniśmy dokarmiać nasze krewetki pokarmem z dodatkiem spiruliny. Można dodawać również zielonego ogórka, parzoną sałatę czy brokuła.

 

Rozmnażanie: Samica nosi jajeczka przez 6 tygodni, w naturze młode krewetki rodzą się w słonym morzu, dlatego rozmnażanie Caridina Japonica w domowych warunkach jest bardzo trudne.

 

Tu chciałbym się odwołać do artykułu jednego z hodowców z zagranicy, przetłumaczonego na polski:

 

Kiedy samica jest gotowa do rozmnażania uwalnia do wody feromony, które powodują iż samce stają się niezwykle pobudzone(pływają jak szalone po całym akwarium-przypis tłumacza).

 

Kopulacja najczęściej ma miejsce późnym wieczorem. Początkowo samiec pływa w pobliżu samicy po czym ląduje na jej grzbiecie. Jeżeli samica go nie zrzuci samiec wspina się po niej aby ją zapłodnić. Jeżeli samica nie jest gotowa lub jeśli zbyt wiele samców próbuje jej towarzyszyć możliwe są walki.

 

Kilka dni po kopulacji samica wydobywa zapłodnione jaja i przykleja je do odnóży na odwłoku. Literatura podaje że samica może złożyć 2000jaj jednak autor(ja również) nie zauważył aby samice składały więcej niż 200-400jaj. Świeżo złożone jaja są koloru zielonkawego ale w miarę dojrzewania stają się jaśniejsze (bardziej w kolorze khaki). Samica nosi jajeczka do czasu wyklucia czyli około 5 tygodni. Dzięki kolorowi jajeczek można oszacować ile czasu zostało do wyklucia lecz łatwiejszą metodą jest bliższe przyjrzenie się jajeczkom (np. przy pomocy lupy lub fotki makro): jeżeli zaobserwujecie u embrionu oczy prześwitujące przez skorupkę oznacza to, że wykluje się on w ciągu kilku najbliższych dni

 

Młode mogą wykluć się w zbiorniku ogólnym jednak jeżeli mamy w nim ryby młode larwy na pewno zostaną przez nie pożarte. Zalecam odizolować samicę tuż przed "porodem" w jakimś spokojnym zakątku lub najlepiej przenieść ją do małego kotnika gdzie larwy będą się mogły bezpiecznie wykluć.

 

Młode nie wykluwają się wszystkie na raz. Według moich doświadczeń większość wykluwa się w nocy a pozostałe w ciągu następnego dnia. Powinniśmy przenieść samicę do głównego akwarium zaraz po wykluciu młodych. Kilka dni po wykluciu samica przykleja nową partię zapłodnionych jaj pod odwłokiem i cały proces się powtarza. Dorosłe samice zawsze produkują jajeczka i prawie zawsze noszą je pod odwłokiem.

 

UWAGA: NIE WKŁADAĆ samicy do słonawej wody! Dorosłe osobniki są stosunkowo odporne na zasolenie jednak w słonawej wodzie młode się nie wykluwają - w ten sposób straciłem dwa mioty.

 

WYCHÓW LARW

 

Młode larwy są koloru białego i mają około 1.8mm długości(przypominają trochę pchły). Larwy w środowisku naturalnym należą do morskiego planktonu i po wykluciu mają formę larwalną znaną jako mysid lub mysis. Larwa w stadium mysis pływa w ciekawy sposób z odnóżami pod tułowiem i głową skierowaną do dołu, z czasem jednak przybiera pozycję bardziej poziomą.

 

Dołączona grafika

 

W naturze dorosłe krewetki amano żyją w górskich strumieniach ale larwy są zmywane do morza gdzie rosną odżywiając się morskim planktonem. Po przejściu metamorfozy powracają z powrotem do strumieni. Aby rozmnożyć nasze krewetki musimy odtworzyć ten proces. Po wykluciu w kotniku należy jak najszybciej przetransportować larwy do akwarium z wodą słonawą, jeżeli tego nie zrobimy ósmego dnia larwy stracą zdolność do życia w słodkiej wodzie i padną. Nie ma specjalnej potrzeby stopniowego przyzwyczajania larw do zasolenia, nie ma problemu z przeniesieniem larw bezpośrednio do wody słonawej(są bardzo odporne). Do sporządzenia słonej wody możemy posłużyć się mieszankami wykorzystywanymi w akwarystyce morskiej.

 

Na świecie pojawiło się kilka raportów o rozmnożeniu krewetki amano w wodzie słodkiej jednak u mnie każda taka próba skończyła się całkowitą klęską. Istnieje bardzo podobny gatunek dostępny w sprzedaży, który wizualnie jest nie do odróżnienia od Caridina japonica i którego larwy mogą rozwijać się w wodzie słodkiej. Uważam że większość raportów o rozmnożeniu krewetek amano w słodkiej wodzie opiera się na błędnej identyfikacji gatunku.

 

Jeden z przewodników sugeruje, że zasolenie 17ppt jest dobre dla rozwoju młodych krewetek. Kiedy po raz pierwszy spróbowałem zasolenia na poziomie 17ppt a następnie 25ppt zaobserwowałem iż ponad 97% larw padało w ciągu pierwszych trzech tygodni(większość ósmego i dziewiątego dnia) a tempo wzrostu było słabe. Kiedy zastosowałem zasolenie 35ppt(zasolenie oceaniczne) nie miałem żadnych udokumentowanych strat a tempo wzrostu młodych było szybsze. W innym przewodniku internetowym, w którym podobnie jak u mnie eksperymentowano z różnym zasoleniem, wysnuto te same wnioski: każde zasolenie na poziomie niższym niż 30ppt kończyło się wysokimi stratami młodych krewetek! Uwaga od tłumacza: dla ścisłości przypomnę, że jednostka ppt oznacza "part per thousand" czyli "część tysięczną". Dla przykładu 1ppt=1g soli/litr wody.

 

Do cyrkulacji wody w akwarium użyłem kamienia napowietrzającego, który wytwarzał mały prąd. Jeden z przewodników odradza takie rozwiązanie przy podłożu gdyż młode larwy mogą zostać uwięzione w strefie powierzchniowej akwarium. Przy pierwszym miocie nie miałem z tym problemu jednak w późniejszych zauważyłem że larwy zostają uwięzione na powierzchni i giną. Główna różnica między miotami polegała na tym że podczas drugiego nie podmieniałem regularnie wody dlatego na powierzchni wytworzyła się błona(prawdopodobnie chodzi o warstwę białkowo-bakteryjną - przypis tłumacza). Usunąłem błonę mechanicznie oraz zwiększyłem cyrkulację i napowietrzanie dzięki czemu larwy nie były już łapane przez błonę powierzchniową. Chociaż larwy nie są szczególnie wrażliwe na jakość wody polecam regularne małe podmiany wody - 20% co dwa dni.

 

KARMIENIE LARW

 

Młode larwy przez pierwsze tygodnie wymagają niezwykle drobnego pożywienia, do czasu aż będą w stanie zjeść coś większego. Z publikowanych raportów wynika iż larwy nie są w stanie odżywiać się większością pokarmów gdyż są dla nich za duże - niektóre raporty mówią o sukcesie z drobno zmielonymi płatkami spirulinowymi oraz suchymi drożdżami.

 

Swoje larwy karmiłem 5razy dziennie, wstępnie małą ilością drożdży piwowarskich , sporymi dawkami "zielonej wody" (zielony zakwit wody, glony typu Chlorella), Baby Star II (50-100mikronowy drobny pokarm dla narybku ryb jajorodnych, przypuszczalnie można się posłużyć pokarmami zawiesinowymi JBL) a po tygodniu Golden Pearls(mikrogranulki dla morskich bezkręgowców).

 

Golden Pearls okazał się niemal idealnym pokarmem - larwy go zaakceptowały, szybko rosły a dzięki silnej barwie pokarmu można było zaobserwować że larwy jedzą( wnętrzności larw robiły się brązowo-czerwone a w ostateczności cała larwa robiła się pomarańczowa). Oczywiście różnorodność pokarmów jest zawsze wskazana dlatego polecam stosować kilka rodzajów pożywienia. Pokarm zanieczyszcza wodę więc należy uważać aby nie przesadzić.

 

Próbowałem karmić krewetki świeżą Artemią jednak nie zaobserwowałem aby larwy ją jadły. Większość artemii szybko stała się za duża do zjedzenia a co więcej sama zaczęła się rozmnażać w akwarium. Nie polecam tego pokarmu do wychowu larw krewetki amano.

 

WZROST

 

30 dni po wykluciu larwy zaczęły przekształcać się w formy dorosłe(mające kształt ciała identyczny jak dorosła krewetka). Wczesne formy dorosłe miały po 8mm i nie zachowywały się już jak plankton(pływały w toni wodnej) lecz podobnie jak dorosłe krewetki poruszały się po ścianach i podłożu. Straciły również kolor pomarańczowy i przybrały jasną barwę. Z moich obserwacji wynika że młode są gotowe do powrotu do wody słodkiej zaraz po przejściu metamorfozy.

 

Niektóre źródła w sieci podają, że larwy przechodzą metamorfozę między 80 a 90 dniem jednak moje krewetki przepoczwarzały się między 30 a 60 dniem. Prawdopodobnie te raporty mogą pochodzić z akwariów ze zbyt małym zasoleniem, słabym karmieniem lub pokarmem słabej jakości.

 

Przez pierwszy tydzień po metamorfozie krewetki są bardzo płochliwe i pozostają non stop w ukryciu.

 

DŁUGA PODRÓŻ Z MORZA DO RZEKI

 

Larwy nie ewoluują w dorosłą formę jednocześnie. Prawie dwa tygodnie trwała metamorfoza większości larw ale nawet po trzech tygodniach zostało jeszcze kilku maruderów. Najgorsze, że miałem około 100 młodych osobników co oznacza że podczas metamorfozy padło 50-75% larw. Wynika z tego, że jest jakiś problem związany z procesem metamorfozy. Przypuszczam, że młode stają się mniej tolerancyjne na wodę słoną (35ppm) i straty można by zmniejszyć obniżając zasolenie (np. do owych 17ppm) w momencie gdy pierwsza larwa zaczyna się przekształcać w formę dorosłą.

 

48-go dnia zrobiłem eksperyment i przeniosłem 10młodych do zbiornika słodkowodnego gdzie żyły dorosłe krewetki amano. Początkowo zanurzyłem je na siatce więc jestem pewny że przeżyły pierwsze 12godzin lecz kiedy wypuściłem je bezpośrednio do wody przepadły bez wieści (zarośnięte akwarium, dużo kryjówek oraz mały rozmiar krewetek sprawiły że miałem małe szanse na obserwację). Dopiero miesiąc później okazało się że co najmniej trzy przeżyły a obecnie są już prawie dorosłe.

 

Pozostałe krewetki przeniosłem do akwarium 30l z piaszczystym podłożem, kamieniami i roślinami które oferowały im wiele kryjówek i miały na celu również ograniczenie strat w wyniku kanibalizmu. Początkowe zasolenie 17ppt zostało obniżone do zera poprzez kolejne częściowe podmiany. Karmiłem je spiruliną, pokruszonymi płatkami oraz mieszanka shrimp mix.

 

65-go dnia po wykluciu nadal żyło około 50krewetek. Największe miały po około 15mm, najmniejsze 10mm.

 

127-go dnia po wykluciu największe krewetki miały około 25mm czyli mniej więcej tyle co najmniejsze krewetki spotykane w sklepach. Przy lepszym karmieniu i większym zbiorniku wzrostowym (w projekcie było to 30l) najprawdopodobniej krewetki osiągnęłyby ten rozmiar szybciej.

 

Ostatecznie okazało się, że w akwarium ukrywa się więcej krewetek niż myślałem: sprzedałem 82 krewetki a 15 zachowałem dla siebie. Oznacza to, że straty w młodej populacji po wpuszczeniu do słodkiej wody są mało istotne.

 

UWAGI KOŃCOWE:

 

Po napisaniu tego artykułu natchnąłem się na kopię artykułu "The complete larval development of Caridina japonica De Man (Decapoda, Caridea, Atyidea) reared in the laboratory" autorstwa Ken-Ichi Hayashi & Tatsuo Hamano. 1984. Zoological Science, 1: 571-589. Artykuł ten nie zgadza się z tym co napisałem powyżej w jednej zasadniczej kwestii:

 

Optymalne zasolenie. Hayashi & Hamano podają że każda próba rozmnożenia przy zasoleniu poniżej 8.5ppt zakończyła się porażką. Za optymalne podają zasolenie 17ppt(80% przeżywalności) a za niewskazane 35ppt (11% przeżywalności). To jest całkowicie sprzeczne z moimi doświadczeniami: całkowita klęska przy zasoleniu poniżej 25ppm, mała przeżywalność przy 25ppm oraz wysoka przy 30-35ppt (80% larw przeobraziło się w formę dorosłą). Bardzo możliwe iż wymagania larw mogą się różnić dla różnych populacji.

 

Na grupie dyskusyjnej AG Wirbellose kilka osób np. Andreas Karge, wspominało o krewetce bardzo podobnej do Caridina japonica ale mogącej rozmnażać się w wodzie słodkiej. Ta niezidentyfikowana krewetka pochodzi z Tajwanu. Prawdopodobnie ten gatunek, odmiana czy cokolwiek to jest stanie się popularna w naszym hobby.

 

Larwy potrafią ponadto przeżyć ekstremalne temperatury: 37*C w ciągu dnia i nawet 16*C w nocy (nie oznacza to, że taka była zmiana dobowa)

 

Osiem miesięcy po wykluciu młode samice zaczęły nosić swoje własne jajeczka.

 

Autor: Mike Noren

 

Tłumaczył: Norbert Sabat

 

Styczeń 2005

 

 

Całość w podanym linku: http://www.aquadesign.pl/artykuly_html/ ... eeding.htm

 

______________________________________

 

Pierwsza część tego tematu aż do cytatu jest mojego autorstwa (prócz zdjęć), to co w ramce już nie - żeby nie było nieporozumień i posądzeń o przywłaszczenie sobie czyjegoś artykułu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Możliwe żeby małe krewetki przeżyły samoistnie bez tych zabiegów ze słona woda? Bo widziałem jak moja Amanka chodzi z jajkami, podobnie jak Red Cherry. Teraz parę tygodni po tym jak się obrodziły małe, widzę już nawet 1cm osobniki które są ewidentnie szare i maja te znaczki jak Amano. Wcześniej te blade brałem za mlode redy które jeszcze się nie ubarwiły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to wygląda. Larwy amano przeżywają ok tygodnia w słodkiej wodzie, nie dłużej. Podobno jest jakaś krewetka podobna do amano która rozmnaża się w słodkiej wodzie, jest trochę mniejsza niż zwykła amanka ale nie widziałam ich jeszcze na żywo. Może masz właśnie ją albo redki Ci zdziczały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Ups, przepraszam nie zauważyłem. Wyczytałem, że przy zasoleniu poniżej 30g/l (30 gram soli na litr wody) śmiertelność małych jest bardzo duża.

 

Zgodnie z raportem o rozmnożeniu larwy krewetki wymagają czystej, dobrze natlenionej wody bogatej w pożywienie. Para rozpłodowa była trzymana w następujących warunkach.

 

Temperatura 24 °C

Twardość ogólna 21°n

NO2 niemierzalne

NO3 10 mg/l

pH 7,5

 

[...] Próby wychowania larwy w wodzie słonawej o zasoleniu 17 g/l i słodkiej nie powiodły się. W wodzie słodkiej larwy padły po 6 dniach natomiast w wodzie słonawej dożyły 10 dni. Dopiero podniesienie zasolenia do poziomu 30 g/l zakończyło się sukcesem hodowlanym. [...]

 

Zbiornik o podanym zasoleniu został przygotowany wcześniej. Po wykluciu 50-80 larw zostały one złapane i przeniesione to wcześniej przygotowanego akwarium Przenoszenie larw do zasolonej wody odbyło się stopniowo poprzez naczynie pośrednie, do którego dolewano zasolonej wody. Przenoszenia larwy dokonywano za pomocą wężyka poprzez zassanie.

 

Kilka razy dziennie larwa była karmiona pokarmem w w płynie (podano nazwę Liquizell). Po 4 tygodniach można było rozpoznać już małe krewetki, które poruszały się po dnie zbiornika głową w dół. Po 6 tygodniach krewetki zaczęły żerować. Po 8 tygodniach osiągnęły wielkość 5-8 mm. W tym okresie było karmione microcell'em i tabletkami dla glonojadów. Do 8 tygodnia życia wielokrotnie częściowo podmieniano wodę w ilości 20% utrzymując stałe zasolenie. Po 12 tygodniach większość krewetek osiągnęła wielkość 15-20 mm.

 

W tym momencie przystąpiono do obniżenia zasolenia. Cztery wymiany wody w ciągu 5 dni doprowadziły do parametrów wody jak dla pary rodzicielskiej. Po 16 tygodniach krewetki wyłowiono z użyciem siatki i przeniesiono do głównego zbiornika. Krewetki rozwijały się poprawnie. Po 5 miesiącach jedna z krewetek zaczęła nosić swoje własne jaja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Ja mam pytanie, ponieważ po raz pierwszy hoduję krewetki.

Przy opisach niektórych gatunków czytałem ,że po zrzuceniu starej powłoki, krewetka powinna ją zjeść, w związku z tym nie usuwać jej z akwarium.

Czy ta teoria odnosi się również do Amano, bo akurat jedna zrzuciła powłokę i nie wiem czy to sprzątnąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 rok później...
  • 3 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Mam pytanie odnośnie tego gatunku.

Moje krewetki zaczęły się robić zielonkawe, tj. dostają masy drobnych kropeczek tego koloru na grzbiecie. Szczególnie największa z nich, która od pewnego czasu ma również wyraźnie widoczne siodełko. Ta lekka zmiana barwy powinna mnie niepokoić czy wręcz przeciwnie, jest to normalne?

Generalnie są ruchliwe, mają apetyt, bezproblemowo zrzucają wylinki i nic im nie dolega.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
  • 10 miesięcy temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...