Odratowane welony i odratowane gurami w 200l?

[Natatan]

Hej,

Mam dla was ciekawy temat pod rozważania, a dla mnie temat, który spędza mi trochę sen z powiek. Wchodzę ostatnio na OLX i z ciekawości przeglądam ogłoszenia akwarystyczne w moim mieście. Nagle zobaczyłem coś co sprawiło, że totalnie przestałem wierzyć w ludzkość: akwa 25l, dużo roślin, jakiś korzeń i osprzęt. niby nic takiego, ale teraz podam wam obsadę w tym zbiorniku: 4x gurami, 4x zbrojnik (2 duże, 2 małe), 1 danio, 2x kirysek i ponoć jakieś ślimaki. W 25l... W moich wcześniejszych postach pisałem o 4 welonach, które udało mi się uratować od pielegnic. Mają się dobrze i pięknie wszystko się wyleczyło, bez żadnych komplikacji na szczęście. Teraz pytanie brzmi: Czy mogę coś zrobić dla tych ryb? Myślałem, żeby zabrać przede wszystkim gurami, bo o zbrojnikach słyszałem, że potrafią się przyssać do płetw welonów. Kiryski mogłyby być zjedzone przez welony i nie wiem jaki duży ten danio, też mógłby być obiadem. Lepiej wziąć te 4 gurami, czy pogodzić się z tym, że ludzie nie myślą, a zwierzęta potem cierpią?

Troszkę parametrów

200l (czyli minimum na 4 welony)

24 stopnie Celsjusza (wiem, że co do welonów są różne opinie, a dla gurami 24 stopnie to minimum)

15 stopni twardość ogólna 

7,5 pH

Napowietrzacz 100l/H

Filtr Aqua Nova ncf 1500

Światło 2 x 16wat (nie jestem pewien do końca)

Podłoże piasek kwarcowy

Łupek drzewiasty i korzeń mangrowca

Anubiasy, Kryptokoryny

 

Wszystko miało być budżetowo, jako student brak kasy mocno doskwiera, welony nie były w ogóle planowane, ale nie mogłem pozwolić, żeby zostały zabite.

 

*Pytania, które nasunęły mi się dodatkowo. Czy przez to, że akwa nie byłoby idealne, to gurami lub welony nie zrobią się agresywniejsze? Nie chciałbym, żeby się pogryzły. Welony odkąd były kupione mieszkały z różnymi rybami i nigdy nie było konfliktów (kwestia tego, że są bardzo młode i się dostosowały?).

 

Napiszcie mi jakie macie pomysły, chętnie każdej rady wysłucham. + dodaję zdjęcia z ogłoszenia.