Skocz do zawartości

Problem z akwarium.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Założyłam tutaj przed chwilą konto bo już nie wiem co mam robić... Od kiedy byłam mała mieliśmy w domu rybki. Miałam aż 6 różnych zbiorników w tym 500l. Teraz po wielu latach i po przeprowadzce znowu zapragnęłam mieć rybki (działają na mnie uspokajająco haha) i niestety są same z nimi problemy już nie wiem co mam robić... Kupiliśmy zbiornik około 120-150l nowiutki, ze sklepu akwarystycznego korzeń, wulkan i kilka roślinek. Do mojego ojca należały stare zbiorniki więc kiedy się dowiedział że  chcę mieć rybki to oszalał i zaczął traktować to jak swoje. Pojechaliśmy i nakupował różnych rybek. Gdzieś mam zapisane dokładnie jakie i ile potem mogę poszukać łącznie było ich około 30 sztuk. Na początku rośliny od razu zaczęły szybko rosnąć nie było problemów ale to tylko przez chwilę. Na początku zauważyłam na pokrywie od akwarium białe cieniutkie niteczki po dmuchnięciu zaczęły się ruszać więc to były jakieś robaki. Przeczytałam w internecie że nie którzy je specjalnie hodują żeby karmić nimi rybki więc jakoś się nie przejmowałam. Potem jakoś te robaczki zniknęły ale przez cały czas rybki co chwile mi padały.. Glonojady padały pierwsze po prostu puchły i były jak baloniki i padały. Kolejny problem który jest aż do teraz to glony... Jak lampę mam skierowaną w zbiornik to po 2 dniach cała szyba od razu jest zielono brązowa a wszystkie rośliny obrastają długim mchem łącznie z wulkanem który jest wykonany z jakiegoś kamienia. Natomiast kiedy lampa jest skierowana w pokrywę to glonów jest zdecydowanie mniej ale to co pojawiło się na roślinach już zostało. Na pokrywie zaczyna się robić taki OGROMNY zielony zwisający glut a przez dużo mniejsze światło rośliny i korzenie po prostu gniją i cały czas rybki mi padają... Aktualnie pływają w nim 3 kiryski (które są od samego początku i jakoś przetrwały) i z 6 molinezji które są dziećmi moich 2 pierwszych jakie miałam. Kolejny problem jest taki że tak się zafascynowałam rybkami że kupiłam od razu 50l zbiornik na ewentualne małe rybki. Moja pierwsza molinezja rodziła z 3 razy zanim odeszła i rybek było bardzo dużo. Wszystkie dałam do tamtego zbiornika niestety tam nie chciały zbytnio rosnąć, większość popadała lub nie chciała rosnąć. W średnim wzroście przerzuciłam je do tego większego i tak zostało ich tylko tyle. Jedna nie chce rosnąć. Jest tego średniego rozmiaru i od 3 dni zaczęły jej rosnąć bardzo oczy... Dzisiaj widzę już jedno oczko straciła a te drugie jest ale pewnie cierpi i jest większe niż jej cała główka... Nie wiem co mam zrobić... Miałam marzenie mieć piękne akwarium z rybkami rozmnażać je, a w tym małym 50l chciałam mieć krewetki. Bardzo prosze o pomoc czy jakieś porady...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początek, nie pisze się postów w dziale Archiwum :) Bo to świeża sprawa, a nie stara i zamknięta :) Miejmy nadzieję, że moderatorzy to znajdą i odpowiednio przekwalifikują, bo tak masz małe szanse na porady - trafił na Twój post przypadkiem!

 

8 godzin temu, FairyPrincess napisał:

Do mojego ojca należały stare zbiorniki więc kiedy się dowiedział że  chcę mieć rybki to oszalał i zaczął traktować to jak swoje.

To tata nie potrafi Ci wytłumaczyć co się dzieje? Skoro zawsze mieliście rybki, powinien wiedzieć co i jak :) Ale mniejsza o to

 

Pierwsze i najważniejsze pytanie: czy zbiornik dojrzał zanim wpuściłaś ryby? Bo wszystko wskazuje, że nie...  A jeśli tak, to przyczyn trzeba szukać gdzie indziej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, FairyPrincess napisał:

Glonojady padały pierwsze po prostu puchły i były jak baloniki i padały.

Posocznica

 

8 godzin temu, FairyPrincess napisał:

zaczęły jej rosnąć bardzo oczy... Dzisiaj widzę już jedno oczko straciła a te drugie jest

Mykobakterioza lub wciąż Posocznica

 

Jak dla mnie to nie ma sensu cokolwiek robić - środowisko skażone chorobami - a założyć zbiornik od początku trzymając się zasad. Nie, że nalać wody, włączyć osprzęt i wpuścić zgraję różnych ryb :( 

 

Edytowane przez katija
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puchnięcie oczu to objawy choroby bakteryjnej. Obstawiam posocznicę. Ryby prawdopodobnie skarłowaciały, dlatego nie rosną po przenosinach do większego akwarium. Kup Bactoforte albo BactoforteS (najlepiej obydwa) i spróbuj uratować ryby - nie napiszę, że nie ma sensu :( 

katija ma rację  - a ja dodam kilka pytań:

- wygotowałaś zwirek, kamienie i korzenie? Wymoczyłaś roślinki w roztworze z nadmanganianu potasu? 

- aż mi się słabo robi, ale czy masz w akwarium filtr i grzałkę? Bo nic o nich nie piszesz...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Dzierzka666 napisał:

Puchnięcie oczu to objawy choroby bakteryjnej. Obstawiam posocznicę. Ryby prawdopodobnie skarłowaciały, dlatego nie rosną po przenosinach do większego akwarium. Kup Bactoforte albo BactoforteS (najlepiej obydwa) i spróbuj uratować ryby - nie napiszę, że nie ma sensu :( 

katija ma rację  - a ja dodam kilka pytań:

- wygotowałaś zwirek, kamienie i korzenie? Wymoczyłaś roślinki w roztworze z nadmanganianu potasu? 

- aż mi się słabo robi, ale czy masz w akwarium filtr i grzałkę? Bo nic o nich nie piszesz...

 


Nie wiem jak tu się odpisuję, ale chyba dobrze to robię. :D Co do mojego ojca to on nigdy nie miał takich problemów więc też zbytnio nie ma pojęcia co się dzieje. Co do wpuszczenia od razu rybek to oczywiście że nie. Czekałam z tym około 3 dni zanim to zrobiłam bo zdaję sobie sprawę że wszystko musi tam dojrzeć. Ojciec mi zamówił jakieś kamyczki w paczkach gotowe i po prostu je czyściłam dopóki nie uzyskałam krystalicznie czystej wody ale nie wygotowałam ich. Wszystkie dekoracje owszem wygotowałam. Z roślinkami nic nie robiłam włożyłam je po prostu do akwarium. Oczywiście, że mam filtr i grzałkę, nie pisałam o tym bo myślałam że nie jest to potrzebne i też zbytnio nie wiem jak się one nazywają. Z tego co widzę przez szybkę to grzałka to jakieś Aquarium EATE 50W a filt to taki duży stojący obok akwarium i nazywa się chyba Tetra EX 800 Plus. Co do glonojadów byłam nawet w sklepie akwarystycznym i pytałam się sprzedawcy a on powiedział, że to pewnie zła dieta bo trzeba dawać im ogórka itp i dał mi Mini Algae wafers. Kupiłam wtedy 2 glonojady malutkie i używałam tego i rzeczywiście teoretyczne żyły dłużej nie puchły ale ani troche nie rosły aż naglę gdzieś zniknęły... Wodę staram się wymieniać po 1-2tygodniach i zawsze mam odstawioną w baniakach wodę chociaż sprzedawca powiedział że już w naszej wodzie nie ma chloru i można prosto z kranu wlewać to ja i tak mam w butlach... Nie wiem co mam zrobić bo też nigdy takich problemów nie miałam a nie chcę kupować co chwile nowych rybek żeby tylko cierpiały... Dlatego dbam jak mogę póki te są i ewentualnie potem całe akwarium wymienię wyczyszczę i zrobię wszystko od początku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, FairyPrincess napisał:

Co do wpuszczenia od razu rybek to oczywiście że nie. Czekałam z tym około 3 dni zanim to zrobiłam bo zdaję sobie sprawę że wszystko musi tam dojrzeć.

To tak jakbyś od razu wpuściła... Coś Ci dzwoni, ale jeszcze bardzo bardzo daleko. 

Akwarium dojrzewa 2-6 tygodni lub dłużej, w zależności od ... właściwie od wszystkiego :) 

 

Używanie "jakichś" i "czegoś" jest kiepskim pomysłem. Powinno się zapoznać z rodzajami podłoży, ozdób i wszystkiego, zanim w ogóle zacznie się zakładać akwarium.

Ale to strzępienie języka, bo i tak większość robi "od d* strony"... 

 

10 godzin temu, FairyPrincess napisał:

sprzedawca powiedział że już w naszej wodzie nie ma chloru

A to ciekawe. Leci na źródlance? Bo każda woda wodociągowa zawiera chlor, bo właśnie nim jest dezynfekowana. Inaczej byśmy używali ścieków przepuszczonych przez sitko.... Smacznego! Powąchaj lecącą wodę z kranu. Ma zapach? Lekko lub bardzo może zalatywać jak ta na basenach. 

 

Jak dla mnie powinnaś oddać komuś ryby, uprzedzając oczywiście, że mogą być chore - ktoś inny bardziej obeznany powinien zająć się ewentualnym leczeniem. Opróżnić zbiornik, wygotować wszystko, rośliny zdezynfekować nadmanganianem potasu, sprzęt też tym wymyć i zacząć jeszcze raz. Najpierw nauczyć się o zakładaniu i prowadzeniu akwarium, potem dowiedzieć się co posiadasz i czy się w ogóle nadaje. Osobiście nie widzę sensu w próbach ratowania, bo szans nie widzę żadnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, katija napisał:

To tak jakbyś od razu wpuściła... Coś Ci dzwoni, ale jeszcze bardzo bardzo daleko. 

Akwarium dojrzewa 2-6 tygodni lub dłużej, w zależności od ... właściwie od wszystkiego :) 

 

Używanie "jakichś" i "czegoś" jest kiepskim pomysłem. Powinno się zapoznać z rodzajami podłoży, ozdób i wszystkiego, zanim w ogóle zacznie się zakładać akwarium.

Ale to strzępienie języka, bo i tak większość robi "od d* strony"... 

 

A to ciekawe. Leci na źródlance? Bo każda woda wodociągowa zawiera chlor, bo właśnie nim jest dezynfekowana. Inaczej byśmy używali ścieków przepuszczonych przez sitko.... Smacznego! Powąchaj lecącą wodę z kranu. Ma zapach? Lekko lub bardzo może zalatywać jak ta na basenach. 

 

Jak dla mnie powinnaś oddać komuś ryby, uprzedzając oczywiście, że mogą być chore - ktoś inny bardziej obeznany powinien zająć się ewentualnym leczeniem. Opróżnić zbiornik, wygotować wszystko, rośliny zdezynfekować nadmanganianem potasu, sprzęt też tym wymyć i zacząć jeszcze raz. Najpierw nauczyć się o zakładaniu i prowadzeniu akwarium, potem dowiedzieć się co posiadasz i czy się w ogóle nadaje. Osobiście nie widzę sensu w próbach ratowania, bo szans nie widzę żadnych.


 Chodziło mi o to że woda z podłożem była gdzieś około tydzień, a 3-4 dni to roślinki wsadzone i dopiero potem rybki. Mój ojciec to dusigrosz więc po prostu pierwsze lepsze z olx zamówił i tyle. Choć niektórzy zakładają akwaria ze zwykłym piaskiem do piaskownicy i też świetnie działają no ale my nei o tym :P Pisząc tutaj bardziej chciałam się dowiedzieć czemu po 2 dniach po wyczyszczeniu akwarium moje ściany od razu robią się całe brudne od glonów i czy może to być wina oświetlenia czy może czegoś w wodzie bo nawet jak lampę daję do góry, że świeci na pokrywę to wtedy zwisa taki ogromny zielony glut zrobiony z glonów więc nie mam pojęcia... Co do tego sprzedawcy to nie byłam w zwykłym sklepie zoologicznym tylko takim dużym akwarystycznym no ale tak jak powiedziałam pomimo tego co powiedział ja dalej wlewałam wodę do baniaków. Chociaż ten temat jest kwestią sporną bo dużo widziałam akwarystów i niektórzy wlewają bezpośrednio z kranu a niektórzy odlewają :P Mieszkam w Gdańsku i tutaj woda z kranu jest od razu zdatna do picia no ale to nieważne :D Także najbardziej prosiłabym o wskazówki dotyczące tych glonów żeby na przyszłość znowu się to nie stało bo o rybki bardzo dbałam i starałam się wszystko robić regularnie więc po prostu sądzę że ucierpiały przez te glonki... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, FairyPrincess napisał:

woda z podłożem była gdzieś około tydzień, a 3-4 dni to roślinki wsadzone i dopiero potem rybki.

To od razu trzeba było tak napisać :) Ale to i tak za krótko. Masz testy wody? Zanim wpuści się faunę do zbiornika musi zamknąć się cykl azotowy, czyli NO3 musi utrzymywać się poniżej 20 ppm a NO2 całkowicie zejść do zera i tak zostać. 

Czy w czasie trzymania zanurzonego podłoża włączyłaś filtr? To tak z ciekawości. Bo i tak źle zrobiłaś, mając samo podłoże w wodzie nie rozpoczniesz nawet cyklu azotowego, bo do tego potrzebne są rośliny i bakterie. Więc wsadzenie roślin i ryb po 3-4 dniach do jałowego zbiornika wychodzi na to samo co pisałam - akwarium nie dojrzało.

 

Glony są efektem niedojrzałej wody, do której wpuściłaś ryby. Cykl azotowy został nieprawidłowo rozpoczęty i teraz masz pełno azotanów i azotynów w wodzie co jest pożywką dla glonów. Odwracanie światła nic nie da. Najszybciej usuniesz chemią a wtedy tylko restart zbiornika, bo zabijesz wszystko. Inna walka jest z góry przegrana, więc restart. Tu nie ma co gdybać, ale zrobić jak Ci wcześniej pisałam.

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, katija napisał:

To od razu trzeba było tak napisać :) Ale to i tak za krótko. Masz testy wody? Zanim wpuści się faunę do zbiornika musi zamknąć się cykl azotowy, czyli NO3 musi utrzymywać się poniżej 20 ppm a NO2 całkowicie zejść do zera i tak zostać. 

Czy w czasie trzymania zanurzonego podłoża włączyłaś filtr? To tak z ciekawości. Bo i tak źle zrobiłaś, mając samo podłoże w wodzie nie rozpoczniesz nawet cyklu azotowego, bo do tego potrzebne są rośliny i bakterie. Więc wsadzenie roślin i ryb po 3-4 dniach do jałowego zbiornika wychodzi na to samo co pisałam - akwarium nie dojrzało.

 

Glony są efektem niedojrzałej wody, do której wpuściłaś ryby. Cykl azotowy został nieprawidłowo rozpoczęty i teraz masz pełno azotanów i azotynów w wodzie co jest pożywką dla glonów. Odwracanie światła nic nie da. Najszybciej usuniesz chemią a wtedy tylko restart zbiornika, bo zabijesz wszystko. Inna walka jest z góry przegrana, więc restart. Tu nie ma co gdybać, ale zrobić jak Ci wcześniej pisałam.

 

 

 

 

Niestety nie mam testów wody. Słyszałam o nich ale mój ojciec jest starej daty i za jego czasów takiego czegoś nie było i powiedział że to nie potrzebne i narzekał że to pewnie ja źle je czyszczę heh. Kupiłam tam jakieś kropelki które się kropli na początku i to jakieś żywe kultury bakterii. Niestety nie miałam dużego wpływu jak te akwarium powstawało bo mój ojciec chciał zrobić "po swojemu" i wyszło niestety jak wyszło. Wielkie dzięki za pomoc. Rybki postaram się komuś oddać lub może zamieszkają w małym akwarium póki z tym sobie nie poradzę. Mam nadzieję że wszystko mi się uda i jeszcze kiedyś zostanę super hodowcą hah :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parę uwag:

- u mnie cykl azotowy jest zamknięty i glony mam. Tak więc stawiałabym na oświetlenie i coś, co być może tkwi w żwirku albo w wodzie, co powoduje wysyp. 

- sprzedawców w sklepie nie słuchaj - u mnie woda wodociągowa jest uzdatniania podchlorynem sodu (czyli jest chlorowana) i z tego, co wiem - miejska stacja uzdatniania nigdy nie przejdzie na uzdatnianie ozonem, ponieważ nie jest przystosowana. Poza tym możesz mieć ołowiane lub żeliwne albo miedziane rury wodociągowe i ryby mogły się przez to zatruć (miedź jest trująca dla zbrojników przykładowo).

- katija ma rację - jeśli wsadziłaś rośliny 3-4 dni przed rybami, to jakbyś właśnie założyła akwarium - rośliny sadzi się od razu, żeby oczyściły wodę.

- ojca zaproś do lektury tego forum, szczególnie działu "choroby i leczenie". 

- pytałam o filtr i grzałkę, bo ostatnio podczas zakupów w zoologicznym przysłuchiwałam się rozmowie sprzedawczyni z klientką, która kupowała dla dziecka bojownika do kuli i bez grzałki oraz filtra (podziwiam cierpliwość sprzedawczyni tłumaczącej, dlaczego ryb nie powinno się trzymać w kulach i dlaczego bojowniki potrzebują grzałki oraz roślinek), poza tym mam jeszcze jedno pytanko:

Z tego względu, że piszesz, iż w większości o tym akwarium decydował Twój ojciec, który jest "starej daty" - muszę sie zapytać: czy filtr chodził całą dobę? Pytam, bo ja też miałam akwarium jako dziecko i u mnie filtr wtedy chodził tylko za dnia (rodzice nie pozwalali na całodobową pracę ze względu na rachunki za prąd). 

 

Edytowane przez Dzierzka666
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33 minuty temu, FairyPrincess napisał:

lub może zamieszkają w małym akwarium póki z tym sobie nie poradzę.

a to jest dojrzałe? Wątpię i obawiam się, że będzie to samo i w nim. 

 

Jeżeli to Ty chcesz mieć akwarium i opiekować się nim to nie pozwalaj tacie wtrącać się. Kiedyś było inaczej, mniej gatunków, czystsza woda. Jak tata będzie się wtrącał to zniechęcisz się w końcu niepowodzeniami. 

Najlepiej zacznij od nowa i prawidłowo, trzymając się podstawowych zasad, a wtedy naprawdę będziesz się cieszyć swoim zbiornikiem. Testy są ważne więc postaraj się je zakupić, bo będą Ci potrzebne od początku. 

 

Przepraszam, że pytam, ale jesteś pełnoletnia? :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Dzierzka666 napisał:

u mnie cykl azotowy jest zamknięty i glony mam.

Wierzę Ci, a przyczyna glonów u Ciebie ma inne podłoże, ale powiedz skąd ta pewność? ;) 

 

Glony u koleżanki to wybitnie efekt jej nieprawidłowych działań przy zakładaniu akwarium. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, katija napisał:

Wierzę Ci, a przyczyna glonów u Ciebie ma inne podłoże, ale powiedz skąd ta pewność?

 

 

Ponieważ kontroluję poziom azotynów i azotanów za pomocą testów, i powoli mi się klaruje przyczyna istnienia glonów w moim akwarium. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, katija napisał:

a to jest dojrzałe? Wątpię i obawiam się, że będzie to samo i w nim. 

 

Jeżeli to Ty chcesz mieć akwarium i opiekować się nim to nie pozwalaj tacie wtrącać się. Kiedyś było inaczej, mniej gatunków, czystsza woda. Jak tata będzie się wtrącał to zniechęcisz się w końcu niepowodzeniami. 

Najlepiej zacznij od nowa i prawidłowo, trzymając się podstawowych zasad, a wtedy naprawdę będziesz się cieszyć swoim zbiornikiem. Testy są ważne więc postaraj się je zakupić, bo będą Ci potrzebne od początku. 

 

Przepraszam, że pytam, ale jesteś pełnoletnia? :) 


Właśnie drugie akwarium ma zwykłą żarówkę żółtą, jakiś mały filtr i jest bez grzałki (mam w nim termometr i temperatura jest cały czas około 25/26 stopni więc nie potrzebuję jej tam) i o dziwo w nim wszystko pięknie rośnie rośliny są wielkie, korzenie wszędzie i cały czas muszę przycinać bo pną się w górę, ale niestety też właśnie był w nim problem że rybki nie chciały rosnąć. Ale glonów jest totalne 0. Kamyczki te same. Zgadza się mam już 23 lata :D Testy zakupię i niestety będę musiała zacząć od nowa. Masz rację. Kiedyś miałam piękne czyściutkie zbiorniki aż przyjemnie było je doglądać a glonojady co chwilę się rodziły i wszędzie pływały malutkie a tutaj wszystko co chwilę mi się nie udaję i jest tyle problemów to aż mi się odechciewa... Bardzo dziękuję za poświęcony czas. :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Dzierzka666 napisał:

Parę uwag:

- u mnie cykl azotowy jest zamknięty i glony mam. Tak więc stawiałabym na oświetlenie i coś, co być może tkwi w żwirku albo w wodzie, co powoduje wysyp. 

- sprzedawców w sklepie nie słuchaj - u mnie woda wodociągowa jest uzdatniania podchlorynem sodu (czyli jest chlorowana) i z tego, co wiem - miejska stacja uzdatniania nigdy nie przejdzie na uzdatnianie ozonem, ponieważ nie jest przystosowana. Poza tym możesz mieć ołowiane lub żeliwne albo miedziane rury wodociągowe i ryby mogły się przez to zatruć (miedź jest trująca dla zbrojników przykładowo).

- katija ma rację - jeśli wsadziłaś rośliny 3-4 dni przed rybami, to jakbyś właśnie założyła akwarium - rośliny sadzi się od razu, żeby oczyściły wodę.

- ojca zaproś do lektury tego forum, szczególnie działu "choroby i leczenie". 

- pytałam o filtr i grzałkę, bo ostatnio podczas zakupów w zoologicznym przysłuchiwałam się rozmowie sprzedawczyni z klientką, która kupowała dla dziecka bojownika do kuli i bez grzałki oraz filtra (podziwiam cierpliwość sprzedawczyni tłumaczącej, dlaczego ryb nie powinno się trzymać w kulach i dlaczego bojowniki potrzebują grzałki oraz roślinek), poza tym mam jeszcze jedno pytanko:

Z tego względu, że piszesz, iż w większości o tym akwarium decydował Twój ojciec, który jest "starej daty" - muszę sie zapytać: czy filtr chodził całą dobę? Pytam, bo ja też miałam akwarium jako dziecko i u mnie filtr wtedy chodził tylko za dnia (rodzice nie pozwalali na całodobową pracę ze względu na rachunki za prąd). 

 


Co do sprzedawców to tak jak pisałam zdaję sobie z tego sprawę i dlatego dalej trzymam wodę w butlach do podmian w akwarium :) Co do filtra to tak cały czas chodzi bo to ten wielki stojący obok i mój ojciec miał zajawkę na pierwsze kilka dni pomagał mi ze wszystkim a potem już mu się chyba znudziło i zostałam z tym sama niestety, ale tak filtr jest 24/7. Napowietrzacz też chodzi cały czas chociaż w nocy trochę mi przeszkadza haha. Również dziękuje za poświęcony czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To czy mały zbiornik dojrzał sprawdzisz jedynie testami, zwłaszcza NO2, które musi wynosić 0.

Rodzaj oświetlenia nie ma aż tak wielkiego wpływu - żeby był jedynym powodem - miałam na myśli, że jeśli przeniesiesz tam ryby, a okaże się, że woda jeszcze nie dojrzała to doprowadzi to do zaglonienia jak w dużym.

 

Proponuję Ci poczytać te artykuły:

  1. https://www.superakwarium.pl/porady_serwisu/porada/zakladanie-akwarium-krok-po-kroku.html
  2. https://podwodnekrolestwo.pl/artykuly/cykl-azotowy-w-akwarium/
  3. http://akwanet.pl/poradnik/uruchamiamy-akwarium

Niech Cię nie zniechęca, jeśli jest napisane o czymś o czym już czytałaś. Przeczytaj na spokojnie wszystko w całości. I rób notatki jeśli ma Ci to ułatwić wszystko - ja tak zrobiłam przy drugim zbiorniku (pierwszy był założony właśnie na hurra bo nie posiadałam wiedzy, którą nabyłam w trakcie opieki) :) Obecnie mam już 3 zbiorniki różnych wielkości, z którymi od kilku lat nie mam problemów, a w jednym praktycznie nic nie robię oprócz karmienia ryb ;) 

Pozdrawiam i miłej lektury oraz sukcesu przy drugim podejściu :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...