Skocz do zawartości

Obawa o zdrowie rybki


Boski155
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam szanowne grono kolegów z doświadczeniem. Chciałbym podpytać o opinię na temat niepokojącego wyglądu 1 z rybki a dokładnie samiczki pielęgniczki kakadu. Dla porządku informacje o zbiorniku:

- 72 l
- działa dokładnie 6 tygodni i 2 dni
- stosowana chemia (jeżeli tak mogę to nazwać): aqua art classic oraz aqua art potas (niewielkie ilości - tylko przy podmianie wody) a także tabletki planta gainer
- podmianki wody w każda sobotę 1/4 - 1/3 zbiornika
- dla pewności zaznaczę, iż filtr działa 24h - niby oczywiste ale sam naczytałem się różnych historii
- ph na poziomie 7,1 (innych testów nie wykonywałem), rybki na warszawskiej kranówce
- co do obsady: 6 otosków, 6 bystrzyków ozdobnych, parka pielegniczek kakadu oraz 3 ślimaki ampularia

Przechodząc do rzeczy:
4 dni temu zakupiłem do akwarium powyższą parkę pielęgniczek, aklimatyzacja zrobiona w sposób: 50 min w worku na ustabilizowanie temp. + co 15 min przez 2h wlewałem im wodę z baniaka aby nie doznały szoku. Przez wspomniane 4 dni wszystko było wporządku, rybki jadły, samczyk gonił za samiczką co pewien czas (ma sporą liczbę kryjówek) - pokarm znikał na bierząco więc zaryzykuję teorię iż nie były przekarmione. Natomiast w dniu dzisiejszym po powrocie standardowo zerkam na obsadę i samiczka wygląda niepokojąco. Jest grubawa/ napuchnięta, ma spory wytrzeszcz gałek ocznych oraz zwykle spędza czas w dołku pod filtrem (powstał przez strumień wody gdy 1szy raz wlewałem wodę do zbiornika). Myśle również, iż ma drobne problemy z pływaniem ( trzyma pozycję jak do tej pory natomiast ruch idzie jej opornie - moje wrażenie). Naczytałem się o rybich chorobach o takich oznakach i jestem lekko zaniepokojony - odrazu wspomnę, iż łuski nie są "nastroszone" jak u szyszki nie ma też żadnych krwawych punktów, natomiast lekko mam wrażenie płowieje + ma wciąż nastroszoną płetwę grzbietową. Samiec również przestał ją zaczepiać. Dodaje zdjęcie dla porządku - niestety "grubości" nie mogę ująć na foto bo rybka ucieka po tego dołu po usunięciu siatki. Czy ktoś mógłby uspokoić/potwierdzić rybią chorobę? Nie wiem czy wyolbrzymiam, czy odławiać i ratować resztę obsady?

Raz jeszcze dla porządku:

- rybka nie siedzi w siatce - trafiła tam na potrzeby zdjęcia
- co do płetwy ogonowej, odkąd ja mam ma taki połowiczny wzorek - tu nic nie zanika/płowieje

Dziękuje za sugestie. 

IMG_20200210_221618.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim razie biorę się do ratowania rybki - jest już w mniejszym 25l baniaku i zacznę jej podawać sugerowane wspomagacze. Czy możemy również rozwiać internetowe sprzeczności co do zaraźliwości posocznicy (będę się do niej skłaniał, gdyż łuski na całym ciele rybki zaczęły sterczeć jak u szyszki)? Czy mam się spodziewać kolejnych chorych rybek? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musisz znaleźć przyczynę choroby i ją wyeliminować, wówczas reszta ryb powinna być zdrowa. Szanse na uratowanie chorej rybki są niestety marne.

Przyczyny posocznicy:

  • zła jakość wody – nieprawidłowy obieg azotu
  • gwałtowne zmiany parametrów wody
  • przekarmianie ryb
  • stosowanie nieodpowiedniej i monotonnej diety
  • osłabienie ryb
  • stres
  • wiek ryb – starsze częściej zapadają na tę chorobę.
Edytowane przez piteros
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...