Duner Opublikowano 16 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2020 Cześć Mój pierwszy wpis więc się przedstawię w jednym zdaniu: Z tej strony internetu totalny amator z Łodzi, rocznik '75, zawodowo i hobbistycznie daleko od domowych zbiorników wodnych wszelkiej maści... Aż nadszedł rok 2019... W minionym roku napotkałem żółwia wonnego (Sternotherus odoratus) trzymanego przez kilka lat (!) w fatalnych warunkach: nieduże akwarium, praktycznie puste, minimalna ilość wody, karmienie głównie mięsem wołowym, brud, smród i aż dziw bierze, że zwierzątko to przetrwało. Jako że nie potrafię przejść obojętnie obok zwierzęcej krzywdy, nie zastanawiając się wiele zdecydowałem o próbie uratowania gadziny w miarę swoich skromnych możliwości. Na początku pomogła mi pani weterynarz z lecznicy specjalizującej się m.in. w tej tematyce, za co jestem bardzo wdzięczny (a żółw pewnie bardziej tylko trudno mu to wyrazić). Dalej posiłkowałem się wiadomościami wygrzebanymi online, popełniłem na pewno kilka (albo więcej) błędów i stąd moja próba zweryfikowania bieżącej sytuacji u specjalistów czyli u was Bieżąca sytuacja w zbiorniku Na dzień dzisiejszy żółw mieszka w zamówionym (odrobina luksusu ;)) akwarium 80x40 w podstawie, 30 cm wysokości. Poziom wody w okolicach 19-20cm. Filtr Aquael Multikani 800 z dwoma pojemnikami (gąbki, zeolit i ceramika). Grzałka automatyczna Aquael Ultra Heater utrzymująca temperaturę na poziomie 25C. Leczniczo, z polecenia weterynarki, pracowała specjalistyczna lampa 35W imitująca światło słoneczne - żółw początkowo całe dnie pod nią spędzał, widać było że bardzo mu brakowało nasłonecznienia. Teraz czasem posiedzi na płytko umieszczonym kamieniu ale głównie w wodzie. Nocną poświatę symulują dwie krótkie taśmy LED, biała i niebieska, z minimalnym świeceniem - akwarium stoi w pomieszczeniu gdzie bez światła sztucznego jest totalnie ciemno, a to raczej niezbyt naturalne (?) Ma swoją jaskinię zrobioną z wyciętej doniczki, zatopiony korzeń do drapania skorupy - gdy tylko dostał taką możliwość, tańczył jak szalony skrobiąc każdy centymetr pancerza. Prawie widać było uśmiech od ucha do ucha Dno wysypane drobnym żwirem, kilka roślin tworzących ciemne kąty i kilka większych kamieni. Staram się żywić go urozmaiconym pokarmem: larwy ochotki żywe i mrożone, mrożone stynki, krewetki. Rośliny czasem są skubane ale niewiele. Koleżanka przyniosła kilka gupików w celach pokarmowych ale żółw się z nimi "zaprzyjaźnił" zamiast polować i tu pojawił się jeden z problemów ale o tym za chwilę. Plany na najbliższą przyszłość Zmniejszę ilość godzin pracy żarówki "słonecznej" bo napędza rozwój glonów na rzecz modułów LED RGB plus białe z dedykowanym sterownikiem (LedDimmerPro, pewnie znacie). Akwarium stoi u mnie w pracy, pokój jest oświetlony czasem w dość nieprzewidywalnych godzinach, a ponieważ lubię elektroniczne nowinki, uznałem że stworzenie symulacji regularnego, dobowego oświetlenia nie zaszkodzi. Mam już Ceresit CX5, zbieram kamienie i pomysły na urządzenie akwarium, bo teraz jest sporo prowizorki i chciałbym uporządkować sytuację. Chcę zrobić jedną jaskinię i coś na kształt wyspy z łagodnym wejściem. Problemy i pytania Doszliśmy do kluczowych kwestii. 1) Nie robiłem testów wody, czytałem że paskowym nie ma co wierzyć, kropelkowe drogie jak dla mnie. Chyba że doradzicie jakie testy zrobić i jakoś skompletuję podstawowy zestaw taniej niż to co widzę w zestawach w sklepach? Można jeszcze w Łodzi gdzieś/kogoś poprosić odpłatnie o sprawdzenie parametrów i ewentualne porady jakby coś wyszło nie tak? Co mi po testach jak i tak sam nie zinterpretuję wyników czy nie wyciągnę prawidłowych wniosków. 2) Czy zamówić większe akwarium? Myślałem o czymś kwadratowym, np. 80x80x40 bo jest akurat na to miejsce. Pytanie na ile głębokie powinno być akwarium jeśli chciałbym wpuścić do niego jeszcze jakiś narybek pasujący do bieżących warunków w zbiorniku? Chciałbym zrobić komfortowe warunki dla żółwia bo już dość się w życiu namęczył ale nie wiem czy lepiej iść w stronę względnie płytkiego, a dużego powierzchniowo zbiornika czy lepiej coś o mniejszym dnie ale większej głębokości? Widzę, że żółw nabiera powietrza najchętniej stojąc na dnie na tylnych łapach. Znacznie rzadziej wspina się na korzeń czy kamień. Z kolei być może powinienem stworzyć głębsze dno? Żółw czasem stara się wykopać jamkę pod jednym z kamieni ale po dwóch ruchach dociera do dna i koniec zabawy. 3) Glony... Chciałbym spróbować powalczyć z problemem naturalnie. Czytałem o Otocinclusach, nie wiem jednak na ile jest sens wprowadzać je do zbiornika z żółwiem? W tym samym miejscu autor wspomina o krewetkach ale tu chyba klęska murowana, skoro żółw dostaje krewetki mrożone? https://peha68.pl/akwarium-naturalne/ar ... -akwarium/ 4) Nadmiar gupików... Rozmnażanie idzie w najlepsze, a drapieżników brak. Żółw wręcz walczy z nimi o larwy ochotki, zabierają mu je z pyska jak nie jest wystarczająco szybki... Co zrobić z tym towarzystwem? Najchętniej bym za darmo oddawał co jakiś czas komuś kto hoduje lub potrzebuje takie rybki np. na karmę... Wzdrygam się na myśl o proponowanym mi "leczeniu kanałowym"... Mogę dokupić jakieś małe stadko drapieżników ale musiałoby to pasować do rozmiarów akwarium i ilości wody - chciałbym trzymać się wersji, że ma być przede wszystkim sensownie dla zwierząt, a ładnie dla mnie jedynie przy okazji. Na pierwszy post to chyba sporo pytań Jeśli publikuję w złym dziale, to przepraszam i proszę o skierowanie do właściwego. Z góry dziękuję w imieniu żółwia za pomoc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dhuz Opublikowano 25 Stycznia 2020 Udostępnij Opublikowano 25 Stycznia 2020 @1) Dla żółwia potrzebujesz tylko test na NO3. Przydają się też na amoniak i NO2.z JBLa powinny być ok, nie kojarzę czy ostatnio ktoś tego nie obalił w imię polecania czegoś innego. Testy na twardosć nie są ważne. @2) Żółwie wonne były spotykane na głębokościach nawet kilku metrów. Nie ma czegoś takiego jak "za duże akwarium". Ale obecne jest w porządku. Jedyne co idzie za zmianami to to, że im większe akwarium zamówisz, tym lepiej dla żółwia a tym samym dla Ciebie (większy sztuczny ekosystem = stabilniejsze warunki = mniejsze wymagania co do Twojej ingerencji). Odoratusy lubią kopać w podłożu, wobec czego głębsze dno pozwoli mu na więcej aktywności w ciągu dnia. Tak z 4-5cm starczy. @3) Zrób rewizję prowadzenia gospodarki świetlnej w akwarium. Wyłącz światło nocne. Koniecznie. W naturze poza terenami opanowanymi przez ludzi nocą jest całkowicie ciemno. To, co Ty robisz jest właśnie nienaturalne dla zwierząt. Częściej rób podmiany wody. To wystarczy. :) Daj np. lampę grzewczą i UVB nakierowane na część akwarium, gdzie żółw może się wygrzewać i nie świeć nad akwarium niczym innym, zwłaszcza lampami akwarystycznymi, które spowodują wysyp glonów. Żółw tego nie potrzebuje, gupiki tego nie potrzebują. Nie dokładaj ryb. Więcej ryb = więcej nawozu = więcej glonów. Otoski zjedzą glony a potem zdechną z głodu jeśli nie będziesz ich karmić. W dodatku to ryby stadne, delikatne. @4) Nie dokupuj żadnych ryb. Zredukuj karmienie żółwia. Skoro jest dorosły, wystarczy jak nakarmisz go raz-dwa na tydzień, objętościowo tyle ile zajmuje głowa żółwia. Z czasem głodny żółw znajdzie sposób na dogonienie gupików. Jak zredukuje się ich ilość możesz karmić żółwia częściej. Alternatywnie wyjmuj gupiki pojedynczo i likwiduj przez natychmiastową dekapitację ostrym nożem, po czym nakarm żółwia. To bardziej humanitarna opcja wykończenia ryby, niż przerybienie i choroby. Zapewnij żółwiowi w diecie kawałki sepii. Dokup mu kiełża. Spróbuj czasem zorganizować ślimaki, np. zatoczki. Mój odoratus uwielbia zatoczki, dałaby się pewnie za nie pociąć :) 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.