Ryby w akwarium a ustawa o ochronie zwierząt

[Dzierzka666]

No właśnie. Pojawiają się na forum tematy o przerybionych akwariach, rybach trzymanych w sklepie w złych warunkach itp. Jak się to ma do ustawy o ochronie zwierząt? Często się słyszy o aresztowaniu ludzi trzymających psy na łańcuchu lub je bijącym, a jak to jest z rybami? Czy jeśli gdzieś jeszcze w sklepie sprzedaje się bojowniki z kubeczka,  znana jest interwencja w tej sprawie u odpowiednich służb? Ktoś słyszał o tym, żeby TOZ zajmowało się przypadkiem ryb? Jak Wy akwaryści widzicie ten problem? 

[Dhuz]

Awykonalne. Jedyne prawo jakie możesz mieć zastosowane to takie, że jak pozyskasz z natury chroniony w Polsce gatunek i go będziesz trzymać w niewoli to Cię pokarają. Trucie ryb ich własnymi wydalinami podobnie jak i trzymanie w niewłaściwych warunkach nie podejdzie pod żaden paragraf. Co najwyżej TOZ może przeprowadzać w sklepach "pogadankę".

[Dzierzka666]

To jak trzymanie psa na łańcuchu - ograniczenie przestrzeni życiowej czy jak to się zwie...po prostu takiego pieska każdy widzi, a akwarium nie każdy. No i należy się znać na rybach. 

[DavyJones]

"To pierwszy taki wyrok w Polsce. Sąd Rejonowy w Krotoszynie (woj. wielkopolskie) skazał 59-letniego sprzedawcę karpi na trzy miesiące bezwzględnego więzienia za zabijanie ryb bez ich wcześniejszego ogłuszania."

 

https://www.tvp.info/41702756/gilotynowal-karpie-bez-ogluszania-jest-wyrok