Skocz do zawartości

Blade i chore(?) neonki


King_PatryQ
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ichtiosan(zieleń malachitowa) nie jest czasem na rybią ospę zwaną również ,,ichtioftiriozą"? Jeśli tak nie wiem czy sprawdzi się w zwalczaniu tego co mają Twoje rybki... Dodatkowo jeśli masz opakowanie 750g to kupiłeś lek dla ,,karpi i pstrągów". http://www.biofaktor.pl/en/media/djcatalog2/images/ichtioxan.1_f.png Krótko mówiąc - lek dla dużych ryb w dużych składowiskach wody (czyt. oczka wodne, stawy itp.) Ale jeśli już to ryba nie jest głupia, czasem pogardzi dobrym kąskiem, a miała by jeść jakieś chemikalia? Rozrobić byłoby łatwo gdybyś miał arowanę albo inne gigantyczne ryby. Wtedy robisz własnej roboty pokarm (np. ryba + krewetki) i do tego dodajesz specyfik. Jak postępować w przypadku neonków? Rozpuścić w wodzie i namoczyć pokarm w płatkach? Proszę Cię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ichtiosan pomaga w wielu sytuacjach ale nie wiem czy pomoże w Twoim wypadku... Wiem że znajomy stosował to w kwarantannie dla ryb dopiero co kupionych i nie miał nigdy nieproszonych gości, a mi kiedyś pomógł specyfik ten w walce z ospą. Wracając do kwestii jak to to podać - pierwszy raz słyszę patent z leczeniem przez podawanie leku w pokarmie (przynajmniej jeśli chodzi o ichtio).

Edytowane przez AkwarystaArtur
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po podaniu leku na posocznicę juz nie widzę tak tragicznie "wyblakłych" neonków. Możliwe ze zdechły, bo jeden i tak odszedł i zdechło kilka (3?) gupików. Oko u jednego neonka sie nie "naprawiło". I jeden nadal pływa z opadającym ogonem. Zauważyłem ze niektóre gupiki maja złożone płetwy ogonowe. Co moze byc tego przyczyną? I ile czasu musi byc węgiel aktywny w filtrze po leczeniu? Dodam tez ze trochę dolałem podczas podmian wody destylowanej aby zbić pH i twardość.

Edytowane przez King_PatryQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej złożone i u gupików nie zauważyłem jakichś mocno niepokojących plamek. U neonków chyba juz te plamki zniknęły. I ile czasu po leczeniu musi być węgiel aktywny w filtrze?

 

Sprawdziłem jak wygląda ta choroba i to nie to.

Edytowane przez King_PatryQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze pytanie. Jeżeli jest to ta gruźlica, to czy jak np. pojemnik na jedzenie miał wcześniej kontakt z wodą, ale teraz jest suchy, to czy nadal są na nim te drobnoustroje powodujące chorobę?I po jakim czasie one giną np jak mi kapnie na podłogę. Bo już od mycia rąk mam tak suchą skórę... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzuć zdjęcie. Białe kropki to może równie dobrze być kulorzęsek, jak i coś poważniejszego.

 

Ja serio nie mam kwalifikacji, by udzielić Ci konkretniejszej pomocy, niż do tej pory - a chorobom, niestety, łatwiej zapobiegać, niż je leczyć, w tym przypadku mam wrażenie, że zeszło się kilka patogenów i dopadło osłabioną obsadę. Lecząc jedno można rozdmuchiwać drugie. :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważyłem ze niektóre gupiki maja złożone płetwy ogonowe. Co moze byc tego przyczyną?

Być może są tak słabe, że zaatakował grzyb.

 

 

 

I ile czasu po leczeniu musi być węgiel aktywny w filtrze?

Max 2 tygodnie.

 

 

 

I jeszcze pytanie. Jeżeli jest to ta gruźlica, to czy jak np. pojemnik na jedzenie miał wcześniej kontakt z wodą, ale teraz jest suchy, to czy nadal są na nim te drobnoustroje powodujące chorobę?I po jakim czasie one giną np jak mi kapnie na podłogę.

Zależy wszystko jakie są formy przetrwalnikowe danego "drobnoustroju". Zą takie które przeżywają nawet zamrożone w absolutnym zerze a są również i takie które przetrwają kilku letnią suszę.

 

 

 

Gupiki nadal mi zdychają i zobaczyłem, że ten neonek co miał problem z okiem dostał jakichś białych kropek na ciele.

Osłabione strasznie ryby to łapią co tylko się napatoczy.

 

 

 

A powiedzcie mi jeszcze proszę, czy jak przez przypadek napiłem sie troszkę tej wody i chyba nic mi nie jest i nie mam krostek na rękach, wiec moge wykluczyć gruźlicę?

Jest barodzo mało chorób których możemy się nabawić od naszych ryb, więc  bez paniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt się nie odniósł więc powiem. Syf tam jest niezły, masz 0,8 W/L światła i nie dajesz CO2, na dnie zalega glon z mułem, ryb dużo nie wiadomo czy filtracja wyrabia bo dajesz tylko test NO3. Pomijając chorobę nawet jak dasz sobie z nią radę to problem może wrócić.

 

Wysłane z mojego D5103 przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Syf tam jest niezły, masz 0,8 W/L światła i nie dajesz CO2, na dnie zalega glon z mułem, ryb dużo nie wiadomo czy filtracja wyrabia bo dajesz tylko test NO3.

Jeżeli tak jest (a czytałem po łebkach), to zapomnij o wyleczeniu ryb, syf i światło stresują ryby a paradoksalnie dla ryb najbardziej stres jest śmiercionośny, bo niesie za sobą wszystkie inne konsekwencje jakie widzisz u siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij




×
×
  • Dodaj nową pozycję...