p.Agassiza Posted May 9, 2016 Share Posted May 9, 2016 Witam W swoim akwarium chciałbym od czasu do czasu podawać swoim rybą żywy pokarm i tu moje pytanie,bo wiem,że wszelkiego rodzaju larwy komarów i inne robactwo jest często nosicielem różnych świństw w sobie. Czy jeżeli odłowiłbym niewielką ilość dafni z jakiegoś zbiornika wodnego(mam nadzieję że znajdę je w możliwie najczystszym zbiorniku) i po delikatnym opłukaniu przełożyłbym je do zbiornika w którym rozpocząłbym ich rozmnażanie to jest szansa,że poprzez wymiany wody i po rozmnożeniu odłowienie tych rozrodczych dafni i tak jeszcze z dwa razy np. to czy te dafnie byłyby już bezpiecznym pokarmem dla moich ryb(rodostomusy,barwniaki,gurami)? a może jest możliwość dodania np błękitu metylowego do wody w hodowli a potem wymiana wody. Z chęcią poczytam Wasze wypowiedzi,napiszcie jak to widzicie.Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nantai Posted May 9, 2016 Share Posted May 9, 2016 Ryzyko zawsze jest i to spore. Wszystkie "przysmaki" pozyskane z natury mogą zagrozić rybom w akwarium w postaci pasożytów i bakteri. Nawet jak woda w stawie gdzie przebywają dafnie wydaje się czystą, pod mikroskopem może się okazac, że niekoniecznie taką jest. Nie wiemy co w tej wodzie wcześniej pływało. Czy np. jakas ryba lub inny zwierz tam nie padło. Bawienie się w kolejne pokolenia z dafnia nie ma sensu. Po pierwsze nie masz pewności czy po kilku pokoleniach będzie "czysta" , a po drugie nie tak łatwo taka dafnie utrzymać w warunkach domowych. W miarę bezpiecznym sposobem jest własna hodowla komara czarnego. Sam przygotowujesz hodowlę i masz karmowke przez kilka miesięcy. U siebie stosowałem bardzo długo i żadnych efektów ubocznych u ryb nie było. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mmarc Posted May 24, 2016 Share Posted May 24, 2016 . Po pierwsze nie masz pewności czy po kilku pokoleniach będzie "czysta" , a po drugie nie tak łatwo taka dafnie utrzymać w warunkach domowych. Nie do końca zgodzę się z kolegą. Sam od bardzo dawna sezonowo hoduję dafnie w 7-litrowym akwarium stojącym na oknie i nie nastręcza mi to jakichś specjalnych trudności - możnaby rzec, że hodowla jest prosta jak sr***e (choć wiem, że i z tym niektórzy mają problem). Ja swoją porcję zarodową kupiłem w sklepie akwarystycznym (woreczek za 1 zł). Wlałem 5 litrów odstanej kranówy, 1,5 litra wody z dojrzałego zbiornika ze zmiksowanymi roślinami pokrytymi zielonymi glonami. Pod wpływem promieniowania słonecznego woda ładnie się zazielenia, a glony są pożywką dla rozwielitek. Hodowli nie napowietrzam (niektórzy twierdzą nawet, że nie należy tego robić), jedynie co jakiś czas uzupełniam odparowaną wodę "zieloną wodą". Optymalnym rozwiązaniem jest hodowla glonów w osobnym pojemniku. W sieci można znaleźć mnóstwo sposobów z zastosowaniem najróżniejszych pożywek. Ja użyłem przysłowiowego gnoju, czy jak kto woli - obornika. Kępkę słomy wrzuciłem do butelki 5l i postawiłem w nasłonecznionym miejscu. Po jakimś czasie woda się zazielenia i dolewamy ją do zbiornika z hodowlą. Rozwielitkami karmię moje pielęgnice (jakieś 30 sztuk) - 2 razy w tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.